Dewastacja środowiska naturalnego. Jak temu zaradzić?

1ZAJA

Przykazanie pierwsze – nie psujmy bardziej!

Środowisko jest niczym łono matki dla nienarodzonych – dostarcza nam wszystko, co jemy, czym oddychamy, bez niego, póki co, nie da się żyć.
Dlatego trzeba myśleć o nim w kategoriach skarbu, i postępować w sposób rozsądny i zrównoważony. Jeśli da się uniknąć kolejnych ferm w okolicy, które zepsują wody gruntowe, to dobrze! Jeśli uda się zatrzymać trochę wód opadowych, i nie pozwolić im spłynąć do morza – tym lepiej!

 

Przykazanie drugie – poprawmy choć odrobinę!

Nie, nie będziemy nikogo namawiać na siłę do jedzenia robaków. Chodzi o umiar i rozwagę. Nie da się (i nikt nie chce) nagle zlikwidować wszystkiego, co obciąża środowisko naturalne – ani chlewni, ani fabryk czy hut, ani elektrowni czy transportu. Ale można się postarać, żeby naprawić coś miejscowo, lokalnie. Tuż obok. Można poznać zasady permakultury. Dbać o owady zapylające. Zbudować ogród deszczowy. Oszczędzać wodę.

 

Przykazanie trzecie – edukujmy najmłodszych!

To oni, stojący u progu życia, dłużej niż my będą skazani na zanieczyszczenie powietrza, gleby i wody. Od nich też najbardziej będzie zależeć przyszłość tego wspaniałego skrawka ziemi, na którym przyszło nam żyć. Jeśli chcemy, żeby żyli długo i zdrowo, pokazujmy im dobre przykłady i zachęcajmy do troski o świat.

To może być także niezła zabawa!

Każdy czuje, jak przyroda wpływa na nasz dobrostan – spacery po lesie, odpoczynek nad wodą, zapach wiosny… Ale dbanie o nią to także świetna okazja do zaangażowania całej grupy mieszkańców np. w formie akcji sprzątania rzek lub sprzątania świata. A na koniec ognisko i kiełbaski, albo pieczone ziemniaki, czy tam szaszłyki z cukinii – co kto lubi!

 

Facebook
Twitter
Email

Newsletter

Co miesiąc najlepsze teksty WW w Twojej skrzynce!

Najnowsze wydarzenia

Newsletter

Co miesiąc najlepsze teksty WW w Twojej skrzynce!