Jak to jest z tą sołecką kadencyjnością?

KDNzaja

#HIT2023. Przypominamy najpopularniejsze materiały mijającego roku.

Prezydent RP podpisał w listopadzie minionego roku ustawę o wydłużeniu kadencji organów jednostek samorządu terytorialnego do 30 kwietnia 2024 r. Jej celem jest zmiana terminu wyborów samorządowych.

Bezpośrednio ma to związek z ustawą z 11 stycznia 2018 r., za sprawą której wydłużono kadencję organów jednostek samorządu terytorialnego z czterech do pięciu lat. Wprowadzenie tej regulacji spowodowało kumulację dat wyborów parlamentarnych i samorządowych w 2023 r.

Przemysław Chrzanowski, Witryna Wiejska: Jak zareagowało na te ustawodawcze ruchy środowisko sołeckie?

                            Grażyna Jałgos-Dębska.

Grażyna Jałgos-Dębska,  Wiceprezeska Krajowego Stowarzyszenia Sołtysów, Prezeska Stowarzyszenia Sołtysi Mazowsza:  Na forach internetowych zawrzało, także w grupach skupiających sołtyski i sołtysów zaczęły się dyskusje, które nie milkną do tej pory. Jedni tkwią w przekonaniu, że swą funkcję piastować będą do wiosny, motywując to faktem, iż wybrano ich na czteroletnią kadencję, kolejni spekulują, że ich kadencja nie tylko wydłuży się o 12 miesięcy, ale potrwa nawet do końca roku 2024. Jak łatwo się domyślić, w takim harmidrze informacyjnym jest wielu sołtysów pogubionych w interpretacjach zapisów statutów sołeckich.

Jak to wpłynie na długość kadencji organów wykonawczych jednostek pomocniczych?

– Zacznijmy od tego, że obecnie w Polsce spotykamy trzy modele długości kadencji sołtysa: wybieramy ich na czteroletnią, lub pięcioletnią kadencję, istnieją ponadto takie zapisy w statutach, które mówią o  tym, iż kadencja sołtysa oraz rady sołeckiej trwa tyle, ile kadencja rady gminy. Często w statutach zdarzają się też zapisy o tym, że wybory sołtysa odbyć się powinny w ciągu 60-90 dni lub 3-6 miesięcy po wyborach samorządowych.

Problem pojawia się wtedy, jeśli w statucie jest zapis o czteroletniej kadencji, a w innym miejscu, że wybory sołtysa odbywają w terminie do pół roku po wyborach samorządowych. Tutaj mamy dualizm – dwa sprzeczne ze sobą zapisy znajdujące się w jednym statucie sołeckim. Nie wiemy zatem który przepis uznać za ważniejszy, a przede wszystkim kiedy zorganizować wybory sołtysów i członków rad sołeckich – na wiosnę 2023 roku (koniec czteroletniej kadencji), czy do końca 2024 roku ( np. sześć miesięcy po wyborach samorządowych)?

Co na to prawnicy?

– Konsultowałam tę kwestię z prawnikami specjalizującymi się w tematyce jednostek pomocniczych i także mają problem z interpretacją takich zapisów. Pozostaje nam zatem wystosowanie stosownych zapytań o interpretację do wojewodów, którzy niewątpliwie zderzą się z sytuacją, gdzie jeden artykuł zaprzecza drugiemu. Poprosimy, aby odnieśli się do konkretnych przypadków. Postaramy się  zwrócić na to uwagę także urzędnikom z Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Przypuszczam, że inicjatywę tę podejmiemy zapewne jako Krajowe Stowarzyszenie Sołtysów i powiadomimy zarówno na łamach Gazety Sołeckiej jak też stron internetowych i mediów społecznościowych.

W naszej rozmowie przewija się słowo „statut”, wytłumaczmy dlaczego w kontekście zmian ustawowych temu dokumentowi trzeba się bacznie przyjrzeć?

– Problemem dzisiaj jest to, że w wielu sołectwach zapisy w statutach dalece rozmijają się z aktualnym stanem prawnym. Czasami nie zmieniano ich od roku 1990, kiedy to weszła w życie ustawa o samorządzie terytorialnym. Przez ponad 30 lat wielokrotnie ją nowelizowano, warto zatem pochylić się nad statutami i je uporządkować. Trzeba pamiętać, że są one dokumentami szczególnej wagi. To zapisy w statutach decydują o długości kadencji, a nie błędnie zredagowane zarządzenia urzędników samorządowych.

W dalszym ciągu mamy w Polsce gminy, które nie znowelizowały statutów sołeckich. Teraz próbują zrobić to narzucając niejako obowiązek podporządkowania się 5-letniej kadencyjności.  Dokładnie śledźmy zatem działania organów gminy w temacie statutów, uważam, że w tej kwestii warto, by władze skonsultowały się ze środowiskiem sołtysów swojej gminy i zasięgnęły ich opinii w sprawie przedłużenia kadencji.

Czyli kadencja sołtysa nie jest obligatoryjnie połączona z kadencyjnością samorządową?

– Absolutnie nie! Szymon Osowski (Prezes Zarządu, Dyrektor ds. strategicznych postępowań sądowych i edukacji prawnej w Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska – przyp. red.) nawet mówi, że dobrze by było, żeby te kadencje się mijały, bo nie będzie żadnych zależności, ani prób podporządkowywania sobie sołtysów.

Sołtysi będą bardziej niezależni, bardziej samodzielni. Ja też skłaniałabym się do takiego rozwiązania. Jedno jest pewne: kadencja sołtysów w żaden sposób nie wynika z ustawy o samorządzie gminnym, ani z kodeksu wyborczego. Pamiętać trzeba, że sołtys reprezentuje mieszkańców, a nie gminę. Sołtys nie jest urzędnikiem, nie jest przedłużeniem władzy samorządowej.

***

Grażyna Jałgos-Dębska – Wiceprezeska Krajowego Stowarzyszenia Sołtysów i Prezeska Stowarzyszenia Sołtysi Mazowsza. W latach 2003-2011 sołtyska wsi Opypy oraz członkini rady sołeckiej w latach 2011 – 2019. Publicystka, trenerka i animatorka społeczna związana z obszarem aktywizacji liderów z  terenów wiejskich.

***

Foto: Jędrzej Godlewski.

Facebook
Twitter
Email

Newsletter

Co miesiąc najlepsze teksty WW w Twojej skrzynce!

Newsletter

Co miesiąc najlepsze teksty WW w Twojej skrzynce!