Żniwa w stylu retro

kombajn6zaj

Za sobą ma dziesiątki żniwnych akcji. Jest weteranem, który niejedno przeszedł. Dziś nadal prezentuje wysoką formę, choć jego młodsi koledzy urośli w siłę i dumnie prężą muskuły. Mowa o… kombajnie pana Stanisława Kiczki ze Skomlina. To maszyna z początku lat 60. Wiekowy model nadal dzielnie radzi sobie w każdych warunkach.

– To niemiecki Class Columbus. Nie mam w nim klimatyzowanej kabiny, radia, ani żadnych systemów wspomagających pracę. Do dyspozycji jest niewielka przestrzeń, wyposażona tylko w niezbędne urządzenia – mówi pan Stanisław.

kombajn2zaj

W porównaniu z współczesnymi kombajnami zbożowymi ten jest maleńki. Silnik umieszczono nad prawym kołem. Columbus współpracuje z zespołem żniwnym szerokim zaledwie na 1,8 m. Do jego napędu stosowano 4-cylindrowego diesla oraz benzynowe stacjonarne jednostki VW, pracujące w układzie boxer. Konstrukcje te oparte były na silnikach używanych do napędu samochodu VW Garbus. Columbus „dźwiga na plecach” zbiornik ziarna o pojemności 1100 litrów.

kombajn3zaj

Rolnik ze Skomlina kupił go na początku lat 90. Był to czas, kiedy w Polsce zaczęli działać handlarze, sprowadzający sprzęt rolniczy z niemieckiego demobilu. Właściwie od razu trzeba było myśleć o nowym silniku, bo ten oryginalny zwyczajnie się zużył.

– W wieluńskim Zakładzie Urządzeń Galwanicznych i Lakierniczych zamówiłem specjalną konstrukcję, na której zamocowałem silnik od osobowego mercedesa, prócz tego zamontowałem wydajną chłodnicę od ciężarowego Stara – opowiada pan Stanisław.

kombajn4zaj

W bardzo dobrym stanie jest młocarnia, praktycznie w ogóle nie wymagała ona żadnych remontów. Poza tym ładnie czyści zboże, stary Class był pod tym względem dużo wydajniejszy od porównywalnych gabarytowo kombajnów Vistula. Te ostatnie były awaryjne ze względu na obecność mechanizmów łańcuchowych.

kombajn5zaj

– Niestety, muszę przyznać, że mój zabytkowy kombajn bywa kapryśny, przed każdymi żniwami trzeba go dokładnie przeserwisować. Kłopot stanowi dostęp do części zamiennych. Nikt ich po prostu już nie produkuje na masową skalę. Nie można sobie iść do sklepu i zwyczajnie poprosić o oryginalny pasek klinowy. Znam przypadek, kiedy to właściciel nieco młodszego kombajnu John Deere zamówił taki właśnie pasek. Z uwagi na to, że był to model zabytkowy, firma wyprodukowała mu go indywidualnie i wystawiła rachunek opiewający na 3 tys. zł. Cóż, rolnik płakał i płacił. Alternatywą są współczesne produkty pochodzące z Chin, ale nie wytrzymują nawet jednego sezonu. – opowiada pan Stanisław.

kombajn6zaj

– W codziennej pracy na takiej maszynie trzeba wszystko brać na słuch. Syn sugeruje mi, żebym zakładał przy pracy zatyczki, wtedy jednak nie czułbym, że coś jest nie tak.

Każdego roku wysłużony Columbus dzielnie młóci na około 7 hektarach. Nikt w rodzinie nie wyobraża sobie, by korzystać z usług posiadaczy współczesnych maszyn. Pewnie byłoby szybciej i sprawniej, ale w grę wchodzi przyzwyczajenie do konieczności wypełnienia dorocznego obowiązku.

kombajn7zaj

– Od dzieciństwa biorę w tym udział. Odrywam się od pracy zawodowej i pomagam ojcu żniwować. Muszę powiedzieć, że kombajn jest w tym roku świetnie przygotowany, jego silnik ma nową głowicę. Na co dzień jestem projektantem, mam własną firmę, dużo czasu spędzam przed ekranem komputera. Żniwowanie to pewna forma relaksu, mogę oderwać się od skomplikowanych spraw i być blisko natury – mówi Michał Kiczka, syn gospodarza.

kombajn8zaj

– Żniwa to taki czas, kiedy człowiek dowiaduje się, że błyskawiczna naprawa, wykonana przy użyciu prostych narzędzi, może maszynę „postawić na nogi” na kolejne kilka lat. Zazwyczaj działamy w upale, pod presją czasu. W żniwa liczy się zazwyczaj każdy dzień dobrej pogody. Co prawda w tym roku nie doświadczyliśmy kapryśnej aury, ale bywało, że plony dosłownie wyszarpywaliśmy w chwilach, kiedy było to możliwe.

kombajn9zaj

kombajn11zaj

kombajn12zaj

kombajn13zaj

Tekst i fot. Przemysław Chrzanowski

Facebook
Twitter
Email

Newsletter

Co miesiąc najlepsze teksty WW w Twojej skrzynce!

Newsletter

Co miesiąc najlepsze teksty WW w Twojej skrzynce!