Czysta rzeka? Czysta przyjemność!

rzZAJA2

W „Operacji Czysta Rzeka” uczestniczą po raz trzeci, obecnie dodatkowo  pełnią rolę ambasadorów tej akcji w zachodniej Polsce. Ich  nietuzinkowa rola w tym przedsięwzięciu jest pokłosiem owocnej współpracy z pomysłodawcami projektu, którą nawiązali w 2019 roku. Mowa o aktywnych mieszkańcach miejscowości Orzechowo w województwie wielkopolskim, którym przewodzi sołtys Aleksander Warczygłowa.

 

W obrębie Orzechowa znajduje się niespełna 5-kilometrowy odcinek Warty. Trzecia co do wielkości rzeka w Polsce niesie ze sobą nieczystości, które sukcesywnie osadzają się w przybrzeżnych zaroślach. Pełno jest plastiku, puszek i butelek.

Od siebie dokładają tu co nieco amatorzy spędzania wolnego czasu nad wodą oraz niektórzy wędkarze. Ci ostatni pozostawiają po sobie mnóstwo tak zwanych „wnuczek” (tak w Wielkopolsce nazywa się stumililitrowe buteleczki z mocnym alkoholem).

Śmieci widać jak na dłoni wczesną wiosną, kiedy nabrzeżna i wodna roślinność jeszcze tkwi w zimowym uśpieniu. To właśnie wtedy najlepiej ruszyć ze sprzątaniem. Tegoroczna akcja wystartowała z lekkim poślizgiem 9 kwietnia w nadbużańskim Mielniku. Punktem kulminacyjnym okazał się weekend 22-24 kwietnia, kiedy to w ramach Dnia Ziemi 3300 osób uczestniczyło w 200 nadrzecznych akcjach na terenie całej Polski.

 O „Czystej Rzece” dowiedziałem się z ogólnopolskich medialnych przekazów. Wszedłem na stronę „Operacji”, zarejestrowałem się i trafiłem na multimedialną mapę z zaznaczonymi sztabami. Jako że projekt narodził się nad Bugiem, najwięcej działo się we wschodniej części kraju. Nasza pinezka na owej mapie była wówczas bardzo osamotniona. Z czasem oczywiście zaczęło się to zmieniać, w czym nie przeszkodził nam nawet szalejący Covid – relacjonuje Aleksander Warczygłowa.

Zeszłoroczną edycją akcji sołtys Orzechowa zawiadywał zza biurka, ponieważ objęto go kwarantanną. Dzięki mieszkańcom oraz lokalnym partnerom zaplanowane działania zostały wówczas zrealizowane. Tutejszy sztab mocno postawił na rozreklamowanie „Operacji Czysta Rzeka” w środkach masowego przekazu, informacje poszły do prasy drukowanej, portali internetowych, czy do Radia Września.  Efekt był taki, że w krótkim czasie do akcji zaczęły przystępować kolejne miejscowości w dolnym i górnym biegu Warty w regionie. Nikogo specjalnie nie trzeba było do tego namawiać.

 „Operacja Czysta Rzeka” to bardzo sprawnie funkcjonujące przedsięwzięcie, po rejestracji niejako z automatu zostałem szefem wspomnianego sztabu. Otrzymałem konkretne zadania, musiałem zapoznać się z kilkoma istotnymi regulaminami. Na starcie należało również postarać się o zgodę władz samorządowych dotyczącą odbioru śmieci. W razie decyzji odmownej organizatorzy akcji dysponują bankiem kontenerów, za które odpowiedzialny jest jeden ze strategicznych sponsorów. Po jego stronie leży również cała logistyka odbioru zgromadzonych nieczystości . Z doświadczenia jednak wiem, że zdecydowanie szybciej tych śmieci pozbędziemy się, kiedy dogadamy się z lokalnym wójtem, burmistrzem, czy prezydentem – zapewnia Aleksander Warczygłowa.

Kolejny krok to zaproszenie ludzi do współpracy. Potencjalni uczestnicy operacji mogą zapisywać się sami, może tego dokonać także lider rejestrujący sztab. Pełnoprawni członkowie akcji otrzymują charakterystyczne t-shirty z logo „Operacji Czysta Rzeka”.

Sołtys Orzechowa uważa, że to fantastyczny gift, dzięki któremu uczestnicy dumnie identyfikują się z tym ekologicznym wyzwaniem.  W pakiecie przychodzą również worki ,rękawiczki oraz pakiet plików multimedialnych do wydruku (plakaty, podziękowania).

Bardzo ważne jest to, że członkowie sztabu, przy rejestracji muszą zapoznać się z regulaminem i go zaakceptować. Pamiętajmy, że mamy tu do czynienia z niebezpieczną rzeką, gdzie środki ostrożności winny być bezdyskusyjnym priorytetem.

Dysponując grupą zdyscyplinowanych ludzi możemy posprzątać nabrzeże. Wiadomo jednak, że mnóstwo nieczystości znajduje się w samej wodzie i zaroślach, do których nie da się dotrzeć suchą stopą. Tutaj idealnie sprawdzają się strażacy, którzy w naszym przypadku dysponują dwoma łodziami motorowymi. Dzięki takiemu zapleczu można działania poszerzyć o sprzątanie samego koryta rzecznego.  W akcję ponadto włączają się koła wędkarskie, które odgórnie ze związku otrzymują pieniądze na utrzymanie czystości w łowiskach. W związku z tym, że my ich niejako wyręczamy, oni fundują nam ognisko z kiełbaskami na zakończenie sprzątania – opowiada sołtys Orzechowa. – W samej akcji absolutnie nie są bierni, oni również dysponują motorówkami i mogą wydobywać z przybrzeżnych chaszczy zakotwiczone tam nieczystości. Warto zatem szukać wokół siebie organizacji i służb, które mogą operacji nadać profesjonalny sznyt. Na nasze szczęście nurt „eko” jest dziś szalenie popularny, dlatego o pozyskanie koalicjantów nie jest trudno.

Statystyki prowadzonej od czterech lat operacji mówią, że rzeki w zachodniej Polsce są akceptowalnie czyste. Praktycznie nie ma tutaj już śmieci wielkogabarytowych. Zalegające niegdyś w korytach opony od traktorów stanowią odległe wspomnienie.

Ludzie doświadczeni dwuletnią alienacją covidową bardziej doceniają walory przyrodnicze swej najbliższej okolicy niż wcześniej. Nierzadko wybierając się na spacer zabierają ze sobą worki i przy okazji zbierają śmieci.

Zostawiają je potem w umówionym miejscu przy przeprawie promowej, skąd społecznie je odbieramy. Widzę również pozytywny trend w okolicach łowisk wędkarskich, gdzie panowie sami montują sobie prowizoryczne kosze na odpady i dbają o ich sukcesywne opróżnianie – mówi Aleksander Warczygłowa. – Żeby jednak całkiem nie idealizować obrazu naszych rzek dodam, że podczas akcji letniej płynąc kanoe po Warcie natrafiłem na… łeb świni w stanie zaawansowanego rozkładu. Miejmy nadzieję, że był to przypadek jednostkowy.

Rozmach „Operacji Czysta Rzeka” w Orzechowie i okolicach, a także zaangażowanie mieszkańców oraz charyzmatycznego sołtysa spowodowały, że zadecydowano o organizacji właśnie w tym miejscu finału wiosennej edycji tego przedsięwzięcia. Plenerowa impreza odbędzie się już 7 maja – rzecz jasna nad Wartą w Orzechowie. Na scenie wystąpi wówczas Łukasz Jemioła. Start imprezy punktualnie o godz. 17.00.

***

HISTORIA AKCJI

Akcja Operacja Czysta Rzeka narodziła się nad Bugiem w 2018 r. Pomysł powstał w redakcji magazynu ,,Kraina Bugu” w sierpniu, a już pod koniec roku rozpoczęły się działania organizacyjne. Pierwsza edycja akcji i jej formuła to pomysł dwóch osób: Janusza Chrostowskiego i Daniela Parola. Rozpoczęcie działań nie byłoby możliwe bez zaufania i wsparcia finansowego kluczowego Partnera. Od początku był nim i jest obecnie Władysław Grochowski (Grupa Arche). Pierwotnie  akcja miała polegać wyłącznie na sprzątaniu rzeki Bug i jej dopływów. Jednak w ciągu kilku dniu od jej ogłoszenia okazało się, że potrzeby nie dotyczą wyłącznie tego regionu, a chętnych do społecznej inicjatywy nie brakuje w całej Polsce. Dodatkowo do akcji bardzo szybko przyłączyły się osoby publiczne oraz lokalni liderzy. Akcja nabrała tempa i z formatu zakładającego jednodniowe działanie nad Bugiem, bardzo szybko rozwinęła się do działań ogólnopolskich i trwała kilka tygodni. Do akcji dołączył też Jacek Kleyff z Orkiestrą na Zdrowie, który podarował nam swój utwór ,,Huśtawka”. Utwór ten stał się  hymnem akcji i od początku nas wszystkich pozytywnie napędza.

 

Do tej pory odbyły się trzy edycje. W 2021 r. akcja rozszerzyła działania także na okres letni podczas którego sprzątane są  odcinki wybranych polskich rzek, odbywają się akcję z Partnerami,  a Sztab Główny odwiedza letnie festiwale i wydarzenia kulturalne.

W 2022 r. akcja Operacja Czysta Rzeka będzie miała także dwie odsłony: wiosenną (marzec-kwiecień) oraz letnią (maj-sierpień). (źródło: operacjarzeka.pl)

***

Warto zajrzeć:

https://operacjarzeka.pl/

https://www.facebook.com/operacjarzeka

https://www.facebook.com/solectwo.orzechowo

Facebook
Twitter
Email

Newsletter

Co miesiąc najlepsze teksty WW w Twojej skrzynce!

Newsletter

Co miesiąc najlepsze teksty WW w Twojej skrzynce!