Klub Biegacza V-MAX Adamów. Wielopokoleniowe stowarzyszenie, które połączyło bieganie

k2_items_src_ad2190a2a923716454140d6a1372ea16

W małym miasteczku Adamów działa prężny Klub Biegacza, którego członkowie osiągają znakomite rezultaty na międzynarodowych zawodach biegowych. W tegorocznym Półmaratonie PZU w Warszawie – zdobyli drużynowo 5. miejsce na 70 startujących drużyn. Ostatnio, podczas Półmaratonu ORLENU Paweł Młodzikowski, zawodnik i jednocześnie prezes V-MAX Adamów zdobył 33 miejsce w grupie 6587 zawodników, którzy ukończyli bieg. Klub tworzą mieszkańcy Adamowa i okolic, na co dzień zwykli ludzie – w czasie zawodów – mistrzowie biegania.

Prezesem klubu jest Paweł Młodzikowski, zawodowy żołnierz, wiceprezesem – Krzysztof Grono – najszybszy lekarz weterynarii w Polsce. W teamie biega również najszybszy wójt w Polsce – Sławomir Skwarek.

– 10 lat temu przyszedł do mnie młody chłopak z pasją. Chciał biegać i stworzyć grupę.- wspomina Wójt Adamowa Sławomir Skwarek. Najpierw biegaliśmy w sposób nieformalny. Później namówiłem chłopaków, aby założyli stowarzyszenie zwykłe– zarejestrowane u starosty. Dzisiaj są organizacją pożytku publicznego.

Zaczęło się od Adamowskiej Dziesiątki

W tym roku w Adamowie odbędzie się już 8 edycja Adamowskiej Dziesiątki – zawodów, od których wszystko się zaczęło oraz 5 edycja Półmaratonu Tradycji, biegu powiązanego z historią i patriotyzmem.

1
Fot. Startuje Adamowska Dziesiątka.

Organizatorami tych zawodów są Klub Biegacza V-MAX Adamów wspólnie z Gminą. Wspólnie organizują również inne duże wydarzenia sportowe, jak np. Akademickie Mistrzostwa Województwa Lubelskiego, które odbywają się na adamowskich polach.

2
Fot. Adamowska Dziesiątka – startują najmłodsi.

Piotr Subotkiewicz (Witryna Wiejska): Czy biegi są popularną dyscypliną na wsi? Zawsze wydawało mi się, że najpopularniejsze są sporty drużynowe – przede wszystkim piłka nożna.

Krzysztof Grono – wiceprezes Klubu Biegacza V-MAX Adamów: Rzeczywiście, kiedy zaczynaliśmy naszą działalność biegi nie były popularne, natomiast w ostatnim czasie bardzo się spopularyzowały. W tej chwili klubów biegowych jest całkiem sporo.

Jakie były początki Państwa przygody z bieganiem?

K.G.: Pierwszą Adamowską Dziesiątkę zorganizowaliśmy w 2010 roku – od tego się zaczęło. Następnie postanowiliśmy powołać stowarzyszenie. Aby to zrobić musieliśmy zebrać 15 członków. Zależało nam na tym, aby zebrać te 15 osób, które nie tylko byłyby honorowymi członkami stowarzyszenia. Zależało nam na tym, aby wszyscy członkowie stowarzyszenia byli jednocześnie aktywnymi biegaczami. Udało się to bez problemu.

6
Fot. Krzysztof Grono – wiceprezes Klubu Biegacza V-MAX Adamów.

P.S.: W jakim celu sformalizowaliście swoją działalność?

K.G.: Przede wszystkim chodziło o organizację biegów. Jako stowarzyszenie mające osobowość prawną mogliśmy organizować zawody. Równie ważna jest możliwość zbierania środków finansowych, które możemy przeznaczać na popularyzację sportu i organizację biegów nie tylko dla dorosłych, ale również dla młodzieży i dzieci. W Adamowskiej Dziesiątce startują też młodzież i dzieci. Angażujemy się również w akcję ”Polska Biega”.

Stowarzyszenie Klubu Biegacza V-MAX Adamów jest organizacją pożytku publicznego. Czy sprostanie wymogom i obowiązkom OPP jest trudne?

K.G. Nie jest to łatwe, ale tak jak w sporcie, tak w działalności społecznej – jeżeli się w coś angażujemy to staramy się to robić optymalnie. Wszyscy członkowie klubu są amatorami, którzy pracują na różnych stanowiskach w różnych miejscach. Prezesem klubu jest żołnierz zawodowy, członkami są nauczyciele, ja jestem lekarzem weterynarii, biega też wójt Adamowa.

Jakie były największe sukcesy klubu?

K.G. Dotychczas największym naszym sukcesem było zajęcie 5. miejsca w Półmaratonie PZU w Warszawie w tym roku. Pierwsze trzy miejsca zajęły tam zespoły sklepów sportowych. Są to ludzie, którzy na co dzień zajmują się sportem. My jesteśmy pasjonatami biegów.

4
Fot. Wójt Adamowa, Sławomir Skwarek.

Jaki wpływ na rozwój klubu miał wójt Adamowa Sławomir Skwarek, pytam się dlatego, bo wiem, że wójt jest człowiekiem aktywnym. Podczas jednej z edycji Akademii Wójta, którą organizowała nasza Fundacja, poznałem wójta i pamiętam, że jeszcze przed śniadaniem i rozpoczęciem zajęć, wójt codziennie trenował.

K.G. Wójt jest pozytywną osobą, która nakręca różne działania. Sam jest kolarzem, dużo jeździł na rowerze. Na starcie pierwszej Adamowskiej Dziesiątki, wójt oznajmił, ze będzie startował we wszystkich kolejnych edycjach biegu. I tak też się stało. Wójt nie tylko startował we wszystkich późniejszych Dziesiątkach, również je kończył. Inicjatywą wójta było również zorganizowanie Pólmaratonu Tradycji, który biegnie po Lesie Gułowskim. To jest historycznie bardzo ważne miejsce – toczyły się tam walki Kampanii Wrześniowej. Są tam pomniki upamiętniające poległych żołnierzy. Właśnie tam z inicjatywy wójta zorganizowaliśmy Półmaraton Tradycji.

Co mógłby Pan poradzić młodym ludziom, którzy myślą o profesjonalnym bieganiu?

Paweł Młodzikowskiprezes Klubu Biegacza V-MAX Adamów: Aby realizować swoje marzenia trzeba mieć chęć, cierpliwość i nie zrażać się niepowodzeniami. Te trzy właściwości rodzą sukces. Nie zawsze wszystko jest fajnie i wszystko się udaje, ale nie poddając się mamy zawsze szansę na sukces.

7
Fot: Paweł Młodzikowski – prezes Klubu Biegacza V-MAX Adamów.

Czy bycie organizacją pożytku publicznego przekłada się bezpośrednio na pieniądze? Jest mechanizm 1% z którego możecie je pozyskiwać. Czy udało się zdobyć w ten sposób fundusze na działalność? Jakie są źródła finansowania działalności Klubu?

P.M.: Organizacją pożytku publicznego jesteśmy dopiero od zeszłego roku i pieniądze z jednego procenta dostaniemy dopiero pod koniec bieżącego roku, więc jeszcze nie wiemy czy będą jakieś wpływy i ile ich ewentualnie będzie. Ale oprócz tego są inne korzyści bycia OPP. Żeby np. złożyć wniosek w projektach wojewódzkich, trzeba być organizacją zarejestrowaną w Krajowym Rejestrze Sądowym. Wcześniej nie mieliśmy tej możliwości. Dzięki temu złożyliśmy w tym roku wniosek do programu „KLUB” Ministerstwa Sportu i Turystyki. Oprócz tego korzystamy z pieniędzy dostępnych w Lokalnej Grupie Działania. Z tego źródła zrealizowaliśmy już kilka projektów. Jeden z nich pomógł nam przeprowadzić pierwszy Pólmaraton Tradycji i akcję „Polska Biega”. Realizowaliśmy także projekt z LGD na wyznaczanie i budowę szlaków biegowo – rowerowo – nordic walkingowych.

Czy współpracujecie też ze sponsorami komercyjnymi?

P.M.: Koszty organizacji np. takiej Adamowskiej Dziesiątki to około 30 tysięcy złotych. Bez dofinansowania ze źródeł prywatnych, nie byłoby szans, aby taka impreza mogła się odbyć. Dzięki naszym sponsorom, głównie z Łukowa i Adamowa każdego roku organizujemy tą imprezę, w której w zeszłym roku w samym biegu głównym brało udział ponad 160 osób.

5
Fot. W Adamowskiej Dziesiątce każdy jest zwycięzcą.

Jakie Klub ma plany na przyszłość? Czy będziecie trzymać się tylko klasycznych biegów, czy może planujecie rozszerzenie działalności o inne dyscypliny?

P.M.: Chcielibyśmy w przyszłości zająć się również innymi dyscyplinami. Już w tym roku dokonaliśmy zamian w statucie klubu. Wysłaliśmy już wniosek do sądu w tej sprawie. Na razie planujemy oprócz biegów zająć się również siatkówką. Także w ubiegłym roku za sprawą pań z Łukowa ze stowarzyszenia „Aktywni z Pasją” na półmaratonie zorganizowaliśmy marsz nordic walking, jak również weszliśmy do rozgrywek Pucharu Lubelszczyzny w Nordic Walking. Wiąże się to z dwutorową działalnością naszego klubu – z jednej strony to aktywna działalność sportowa – wyjazdy na zawody, zdobywanie dobrych lokat a druga to organizacja aktywności dla lokalnej społeczności, dla dzieci, młodzieży i seniorów.

Dziękuję za rozmowę i życzę wielu sportowych sukcesów.

***

Foto: źródło: http://kbvmax.pl/

Strona internetowa Klubu Biegacza V-MAX Adamów: http://kbvmax.pl

 

Facebook
Twitter
Email

Newsletter

Co miesiąc najlepsze teksty WW w Twojej skrzynce!

Najnowsze wydarzenia

Newsletter

Co miesiąc najlepsze teksty WW w Twojej skrzynce!