Drugie życie pałacu w Siemczynie

images_dziedzictwo_palac2_palac_od_parkuzaja

Pałac w Siemczynie został wybudowany w 1726 roku przez rodzinę von der Goltz. Zabytek zlokalizowany jest w województwie zachodniopomorskim w powiecie drawskim. Całe założenie ma około 10 hektarów, oprócz samego pałacu znajdują się tu między innymi zabudowania folwarczne, oficyny, stajnia. Po wojnie wybudowano również szereg obiektów na potrzeby pegeeru. Po licznych perturbacjach w roku 1999 właścicielami popadającego w ruinę pałacu stali się dwaj bracia: Zdzisław i Bogdan Andziakowie.

– Pałac został nabyty w pewnym sensie przypadkowo – wyjaśnia Grzegorz Andziak z Henrykowskiego Stowarzyszenia w Siemczynie, syn Zdzisława.

– Otóż jego obecni właściciele mają jeszcze brata Czesława. Ten nabył część owego pałacu w latach 90. od ludzi, którzy nieco wcześniej kupili go w celach spekulacyjnych. Mieli zamiar wykorzystać tę nieruchomość, by zaciągnąć gigantyczne kredyty hipoteczne. Nie kwapili się jednak z ich spłatą, obciążenie spadło więc na barki wspomnianego Czesława.

1 2zaja

Kiedy komornicy zaglądali doń jeden po drugim, ten poprosił o pomoc swoich braci. A oni po prostu odkupili połowę obiektu od jego współwłaścicieli (państwa Łuczaków – przyp. red.), a następnie część zabytku wystawioną przez komornika na licytację. Na koniec nabyli również tę część majątku, którą dysponował ich brat. Tym samym weszli w posiadanie zabytku, nie bardzo wiedząc, co z nim począć.

Przedmiotem ich zakupu okazał się sam pałac oraz grunt, na którym stoi. Aby pomyśleć o kompleksowym wykorzystaniu obiektu, trzeba było rozważyć dokupienie gruntów otaczających zabytek.

4 3zaja

Po wstępnym uregulowaniu spraw własnościowych należało zająć się uporządkowaniem terenu. Zabudowania folwarczne były w rozsypce, zabezpieczenia wymagał także sam pałac. Nie działo się to wszystko w jakiś usystematyzowany sposób, trudno było w ogóle cokolwiek zaplanować. Dopiero trzy lata po nabyciu pałacu, właścicielom udało się odkupić grunty od tutejszej Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej.

Jeszcze dłużej, bo aż 11 lat trzeba było czekać na możliwość odkupieniu od gminy Czaplinek pałacowego parku. Dlaczego tak długo?

– Bo lokalne władze ustanowiły tak wysoce zaporową cenę, że nie można było podjąć konstruktywnych rozmów. Gmina traktowała ów park jak nieprawdopodobny skarb, ale z drugiej strony nic z nim nie robiła. Dla nas było to niezrozumiałe. Do sensownych negocjacji można było przystąpić dopiero po zmianie władzy – wyjaśnia Grzegorz Andziak.

6zaja

Dlaczego właściciele nie rzucili się od razu do remontu samego pałacu? Trzeba zaznaczyć, że obiekt ma olbrzymią kubaturę. W zasadniczej części liczy około tysiąca metrów kwadratowych. Ponadto jest podpiwniczony, ma kolejną kondygnację oraz użytkowe poddasze. W sumie do zagospodarowania jest zatem około 3 tys. metrów kwadratowych. Po pierwsze, żeby zrobić to kompleksowo, potrzeba gigantycznych nakładów finansowych. Po drugie konieczna byłaby pełna dokumentacja konserwatorska. A takową nowi gospodarze nie dysponowali.

10.kafelkizaja

– Trzeba było się wszystkiego uczyć, przekonywać na sobie, że nie da się tego wszystkiego ogarnąć idąc na skróty. Zalecenia konserwatorskie w takich okolicznościach są wyjątkowo restrykcyjne. Okazało się, że nie można ot tak po prostu wyrzucić wszystkiego ze środka i zrobić na nowo po swojemu, z wykorzystaniem tanich materiałów. Dla właścicieli obiektu to było nie do pomyślenia. Nabywając w latach 90. tę nieruchomość, nie mieli świadomości, że czegoś nie będzie im wolno. Kilkanaście lat temu był inny świat, a oni byli po prostu przedsiębiorcami – mówi Grzegorz Andziak.

Adaptacji poddane zostały zabudowania gospodarcze. W dawnych świniarniach, oborach powstał obiekt hotelowo-konferencyjny z bawialnią i częścią restauracyjną. Sam pałac nie został jeszcze zaadoptowany, wykonano tam mnóstwo prac porządkowych i zabezpieczających. Posprzątano również zapuszczony przez dziesiątki lat zabytkowy park.

stare 1zaja

Kto za to płaci? Adaptacja zabudowań folwarcznych oraz zdecydowana większość prac porządkowych została wykonana w oparciu o środki własne. Natomiast jeżeli chodzi o dokumentację konserwatorską pałacu, to gospodarzom udaje się pozyskiwać środki z Urzędu Marszałkowskiego.

– Ustawa o ochronie zabytków umożliwia dofinansowywanie sporządzenia dokumentacji, jednakże ani Wojewódzki Konserwator Zabytków, ani Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego tego nie robią jeżeli nie jest ona częścią całego procesu inwestycyjnego. Ów projekt musiałby zostać zrealizowany w jednym roku budżetowym. Przez ten czas trzeba byłoby przygotować całą dokumentację, zatwierdzić ją u konserwatora, zdobyć pozwolenie na budowę, zrealizować projekt i go rozliczyć. To jest niemożliwe – kwituje Grzegorz Andziak.

palac od parkuzaja

Obecnie finalizowane są prace przy tworzeniu dokumentacji konserwatorskiej pałacu. Na każdym etapie jej przygotowania właściciele obiektu mogli liczyć na dofinansowanie z Urzędu Marszałkowskiego. Na to złożyły się między innymi ekspertyza techniczna oraz ekspertyza geologiczna.

– Na tego typu zadania pozyskiwaliśmy po mniej więcej 30 tys. zł rocznie, co stanowiło około 30 proc. całości ponoszonych kosztów. Ponadto udało się nam zrealizować jeden „twardy” projekt, a mianowicie wykonaliśmy opaskę drenażową wokół pałacu. Na ten cel pozyskaliśmy z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego kwotę 250 tys. zł.

Pałac w Siemczynie to znaczący element tutejszego dziedzictwa kulturowego. Właściciele zaczęli coraz bardziej zagłębiać się w lokalną historię, czego efektem jest powstałe w 2005 roku Henrykowskie Stowarzyszenie w Siemczynie.

Ma ono działać nie tylko na rzecz zabytków wchodzących w skład majątku państwa Andziaków, ale także innych znajdujących się w okolicy. Pomysłodawcom stworzenia tej organizacji zależało także na propagowaniu wiedzy o tożsamości regionu oraz integracji społeczeństwa z przeszłością.

koncert za palacemzaja

Działania stowarzyszenia są powszechnie znane, mowa choćby o Henrykowskich Dniach w Siemczynie. W trakcie tej dorocznej imprezy odbywają się konferencje, swoje wystawy eksponują regionalne muzea a na powietrzu mają miejsce pokazy grup rekonstrukcyjnych, prezentują się również rzemieślnicy.

Na stałe do kalendarza wydarzeń w Zespole Pałacowo-Folwarcznym w Siemczynie weszły ponadregionalne konferencje z okazji Europejskich Słonecznych Dni (połowa maja) oraz Europejskich Dni Dziedzictwa (połowa września). Ich uczestnikami są wybitni naukowcy z całej Polski oraz znani politycy.

z lotu ptakazaja

***

Więcej informacji pod adresem: www.palacsiemczyno.pl

Kontakt:

biuro@palacsiemczyno.pl

tel:663 746 803, 609 746 803, 663 840 100

tel/fax: 094 /375 86 21

Fot. arch. rodziny Andziaków

Facebook
Twitter
Email

Newsletter

Co miesiąc najlepsze teksty WW w Twojej skrzynce!

Najnowsze wydarzenia

Newsletter

Co miesiąc najlepsze teksty WW w Twojej skrzynce!