Pomysły z Oleśna. Optymistyczna depresja nad stawem

Prezentacja „Depresja nad stawem” przedstawia na kilku zdjęciach metamorfozę, jaką przeszedł lokalny, zaniedbany staw w Oleśnie. Dzięki energii zaangażowanych osób z brudnej sadzawki powstał uroczy zakątek. Jak to się stało? Wygląda na to, że w Oleśnie jest grupa osób, którym zależy na tym, by było lepiej i grupa ta wzięła sprawy we własne ręce.


Marlena Szwemińska, Stowarzyszenie Mieszkańców Wsi „Oleśno – wieś z pomysłem”: To było tak: patrzyłam z okna mojego domu, na chaszcze okalające staw, brrr…okropne ogrodzenie – stara pordzewiała siatka, która nikogo nie chroniła przed utopieniem a groziła zainfekowaną raną, jeżeli by ktoś powziął zamiar jej przekroczenia.

Napisaliśmy z mężem ogłoszenia, rozwiesiliśmy na drzewach, wrzucaliśmy do skrzynek mieszkańców i… przyszli ludzie na pierwsze wiosenne porządki nad stawem po raz pierwszy od 30 lat. Mieszkańców było ze 14 osób, stwierdzili, że jak ktoś mieszka obok czegoś przez wiele lat – to nie zauważa już brzydoty otaczającego miejsca, przyzwyczaja się do niej. Potrzebny jest ktoś z zewnątrz.

No i zabraliśmy się do roboty, ktoś krzyknął – to ja idę po piłę i wtedy… zjawiła się nie wiadomo skąd, sąsiadka z widłami w rękach i pomstowała na nas, krzycząc, że niczego nie pozwoli wyciąć. Wszyscy stanęliśmy przerażeni, porozmawiałam z nią chwilę i przekonałam, że nie chcemy wyciąć pieczołowicie sadzonych przez nią drzewek nad stawem, ale… trochę go oczyścić. Od tej pory zaczęliśmy współpracować grabiąc staw – czyli oczyszczając go z kożucha rzęsy. (Już od roku jej nie ma). Poszły w ruch piły i stary, pordzewiały płot zniknął.

 

Napisaliśmy projekt – dostaliśmy pieniądze na budowę wiaty. Mieszkaniec Oleśna zasponsorował ławy i stół. Ktoś kolejny zarybił staw. Przez kilka lat zbieraliśmy korki i plastikowe butelki i wymienialiśmy je na sadzonki. Zrobiliśmy ławki dla gości, piękny skalniak z „kamieniem pogodowym”.

Od tej pory pracujemy razem, bawiąc się przy tym doskonale.

Stowarzyszenie

Stowarzyszenie Mieszkańców Wsi „Oleśno – wieś z pomysłem” powstało w 2011 roku. Tych, którzy najczęściej pracują, na rzecz naszej społeczności jest około 20 osób: rolnicy, gospodynie, nauczyciele, drobni przedsiębiorcy.

Spotkania Zarządu – to spotkania wszystkich chętnych osób.

Szkolimy się – jeździmy na wizyty studyjne – byliśmy w Marózie, w Łowiczu, byliśmy Żywą Księgą na Forum Inicjatyw Pozarządowych (FIL) w Barczewie, widzieliśmy Jerutki i wiele różnych pomysłów na ciekawe życie.

Środki na działania pozyskujemy z projektów i przede wszystkim organizujemy rzeczy, które wymagają w większości nakładu sił fizycznych.

Mówimy o sobie, że realizujemy pomysły, które zamienione na marzenia potrafimy spełniać.

Spełniamy marzenia

SPEŁNIAMY MARZENIA swoje, innych ludzi, jakie się tylko da!

Dostaliśmy I nagrodę w 2012 roku w konkursie „Wieś z inicjatywą” Starostwa Powiatowego! (nikomu dotąd nieznane Oleśno- nawet o tym wspominali – jak to możliwe, że w ubiegłym roku, nikt nie wiedział gdzie leży Oleśno – a tu I nagroda).

Świetnie się nam współpracuje z JST – gminą Gronowo Elbląskie i Starostwem Elbląskim.

W naszej miejscowości Stowarzyszenie zdobyło sobie ogromne poparcie wśród lokalnej społeczności – zapisuje się do niego wiele młodzieży przed 18 rokiem życia (za zgodą rodziców). Są naszymi wolontariuszami i mają swojego przedstawiciela w Zarządzie. Obecnie realizują się w projekcje „Kompetentny wolontariusz” zaprzyjaźnionego z nami Stowarzyszenia Kulturalnego Viva-Art z Elbląga.

Mistrzowie świata w… czymkolwiek

Dużo wszyscy ze sobą rozmawiamy.

Sukcesy – najważniejsze to te natury ludzkiej. Kobiety, które mieszkały naprzeciwko siebie, mówiąc przez 10 lat tylko „dzień dobry” – dzisiaj są największymi przyjaciółkami, których pomysły realizowane są z pasją przez wszystkich chętnych mieszkańców. Wiele rzeczy robią same -mówiąc do nas -”to dopiero będzie niespodzianka” i szyją ubranka na swoje wielgaśne instalacje przestrzenne nad stawem. Ktoś nie rozmawiał przez wiele lat – teraz trochę żal straconego czasu. Bo…tyle jeszcze jest do zrobienia.

Myślę, że najważniejsze (zresztą wszystko jest dla mnie ważne) 🙂 jest to, że w ludziach można tak łatwo dostrzec to, w czym ONI są najlepsi i to tak wzmocnić, żeby dla wszystkich stali się mistrzami świata w… czymkolwiek.

A tu w Oleśnie to nie jest cokolwiek – to naprawdę wielkie rzeczy – nasze torty, ciasteczka Bożenki, kozie sery, zupa serowa, masło z masielnicy, chleby i,…nasi stolarze, artyści malarze, poeci, organizatorzy, porządkowi, krawcowe, ogrodnicy, kowale… i jeszcze długo by wymieniać.

Każdy jest ważny – ten, kto pisze projekt i Ci, którzy go realizują… własnymi rękami.

Występujemy dwukrotnie w witrynie Prezydenta Polski – w rubryce inicjatywy lokalne.

Napisali o nas w Katalogu Dobrych Praktyk na stronie 163.

W tym roku staramy się o nagrodę Pro Publico Bono.

Odkurzamy zabytki naszej gminy

Od zeszłego roku rozpoczęliśmy batalie o to, by i inne miejscowości zarazić pracą na rzecz rozwoju swojej wsi. Stąd akcja „Odkurzamy zabytki naszej gminy” i praca nad oczyszczeniem ruin kościoła w Fiszewie (5 km od Oleśna).

Spotkaliśmy się z sympatyczną panią sołtys i oferowaliśmy swój pomysł na ożywienie zabytku. Oczywiście, że niektórzy na spotkaniu mówili – to się nie uda, ale się udało i to jeszcze jak!

Jest tam czysto: pokoszone, wycięte i oczyszczone nagrobki, były nawet znaleziska archeologiczne. Potem piękne i wzruszające przedstawienie „Światło i dźwięk”.

Oświetliliśmy ruiny (mamy już na stanie super sprzęt oświetleniowy i nagłaśniający! hm.. już chcemy koniecznie lepszy, bo ten nie wystarcza na nasze potrzeby, he, he), potem rozdzwoniły się dzwony, których już nie ma! I pięknie przywitał nas KOŚCIÓŁ, opowiadając swoją historię. Na ścianach ruin prezentowaliśmy stare zdjęcia z Fiszewa, również te znalezione z kościołem w tle, a nawet w środku. Ludzie płakali – my też!

Planujemy ożywiać następne zabytki – tylko trzeba pozyskać fundusze.

Projekty dla młodzieży

Projekty dla młodzieży „Wrośnij w to”  i „Pajęczyna” – koniecznie proszę zobaczyć na FB – mają tam swoje strony! Są tam filmy – było super! Młodzież spała w Stodolarni – uczyli się śpiewać i tańczyć pod okiem profesjonalistów – Michał Ratajski, Tomasz Rodziewicz i Elija Tonewa z Teatru Chorea w Łodzi. Nawet ja śpiewałam z młodzieżą i się z nimi zaprzyjaźniłam.

Pikniki organizacji pozarządowych – to jest coś!

Wymyśliła go PRDPP przy Starostwie Elbląskim. Ale realizacją z pełną, samodzielną organizacją – nawet, co do formy i programu – zajęliśmy się my – Oleśniacy.

W tym roku, odbył się po raz trzeci i w nowej, dwudniowej formie:

I spotkanie – warsztaty – spotkały się stowarzyszenia z naszego powiatu i pokazaliśmy sobie nawzajem to, co lubimy robić.

Na II spotkaniu – bawiliśmy z urokami IV Nocy Świętojańskiej w Oleśnie.

Artykuły są na stronie gminnej i powiatowej – miłej lektury.

Przeczytałam to, co napisałam – i jest tego tak mało, w stosunku do tego, co naprawdę robimy.
O wszystkim nie jestem w stanie napisać. Przynajmniej tym razem.

LENA, czyli Letnia Edukacja Naukowo -Artystyczna

Obecnie – realizujemy pomysł naszego Jacka – wiceprezesa: pod hasłem LENA, czyli Letnia Edukacja Naukowo -Artystyczna. Projekt własny dla dzieci i młodzieży z Oleśna i okolic.

Kto go realizuje? – sami mieszkańcy Oleśna i zaproszeni do współpracy chętni goście. W każdy czwartek miesiąca lipca i sierpnia dzieci i młodzież mogą przyjść do Stodolarni– a mieszkańcy umawiają się, kto będzie prowadził z nimi zajęcia.

Nasz stolarz – będzie robił łódki drewniane na staw, panie już piekły z dziećmi ciasteczka, nasza artystka – studentka malowała obrazy, nasz fizyk przedstawiał nasze muzealne skarby prezentując opowieść „Od iskry do smartfona”, będą doświadczenia fizyczne, będą zajęcia ceramiczne i recyklingowe i sama jeszcze nie wiem, na jaki pomysł wpadną nasi mieszkańcy.

A w Stodolarni – naszej prywatnej stodole udostępnionej na potrzeby Stowarzyszenia odbywają się koncerty i sztuki teatralne. ( Np. Dożynki Jazzowe)

Ostatnio odbył się benefis ks. Grzegorza Wąsowskiego „Po świeckiej stronie księdza” – nasz ksiądz to prawdziwy skarb. Mamy tam scenę z prawdziwego zdarzenia – wybudowaną przez mieszkańców.

Mamy tam również założone w 2012 roku muzeum „Skrzynia staroci”, stąd pomysł na „Retro pranie”, mamy też pomysły na inne Retra hi, hi … ale o tym sza.

W lipcu zrobiliśmy też Piknik dla osób niepełnosprawnych z Elbląga i okolic. Włączyli się również mieszkańcy Gronowa Elbląskiego – podobał im się piękny koncert poezji śpiewanej.

Potem będziemy wspólnie szatkowali starym sposobem kapustę i zorganizujemy konkurs kulinarny „Drewniana łycha”, a potem to już chyba odpoczniemy – oj, gdzie tam – przecież jedziemy do Tolkmicka na Dni Jakubowe ze swoją zupą serową i artystycznym happeningiem dla dzieci. Potem to już napiszemy kilka nowych projektów i już sama nie wiem – pewnie ktoś znowu wpadnie na nowy pomysł – bo przecież Oleśno – to wieś z pomysłem.

Plan odnowy powstał – teraz trwają konsultacje społeczne na terenie naszej wsi. Wójt nasz jest pod wrażeniem!

Autorka: Marlena Szwemińska, Stowarzyszenie Mieszkańców Wsi „Oleśno – wieś z pomysłem”
Opracowanie: Piotr Subotkiewicz

Zdjęcia pochodzą ze strony: https://www.facebook.com/naszeolesno?ref=hl

***

Facebook
Twitter
Email

Newsletter

Co miesiąc najlepsze teksty WW w Twojej skrzynce!

Newsletter

Co miesiąc najlepsze teksty WW w Twojej skrzynce!