Twórcy rękodzieła artystycznego, rzemieślnicy artystyczni, lokalni twórcy ludowi z pomorza środkowego mają możliwość sprzedaży i promocji swoich wyrobów za pośrednictwem nowo powstałej Spółdzielni Osób Prawnych EkoSłupia w Krzyni. Spółdzielnia powstała w ramach projektu „Upowszechnianie modelu ekonomii społecznej poprzez utworzenie spółdzielni organizacji pozarządowych” współfinansowanego ze środków Funduszu Inicjatyw Obywatelskich, realizowanego przez Fundację Partnerstwo Słupi z Dębnicy Kaszubskiej.
Rozmowa z Moniką Gębczyńską z Fundacji Partnerstwo Dorzecze Słupi, koordynatorką projektu w ramach, którego powstała spółdzielnia.
Piotr Subotkiewicz: Czy spółdzielnia już działa?
Monika Gębczyńska: Tak spółdzielnia działa już ponad pół roku. Powstała w maju 2011 roku. Do spółdzielni należy pięcioro członków – organizacji pozarządowych.
Zatem spółdzielnia współpracuje z organizacjami a nie z indywidualnymi rękodzielnikami?
Spółdzielnia współpracuje zarówno z organizacjami, jak i indywidualnymi twórcami. My, jako fundacja (Fundacja Partnerstwo Dorzecze Słupi przyp. red.) wystąpiliśmy z wnioskiem w ramach Funduszu Inicjatyw Obywatelskich. Rezultatem realizacji projektu było powstanie spółdzielni. Jednym z zadań spółdzielni jest prowadzenie serwisu internetowego z wyrobami naszych rękodzielników. Jako fundacja prowadzimy odrębną działalność i również staramy się promować te osoby i ich twórczość. Między innymi organizujemy imprezy, które do tej promocji się przyczyniają.
Czy spółdzielnia nadal przyjmuje nowych członków?
Jak najbardziej, każdy, kto jest chętny może się do nas zgłosić.
Tak jak mówiłam do spółdzielni należy obecnie pięć organizacji działających na terenie 19 gmin, głównie pomorza środkowego, na terenie Zielonego Serca Pomorza, naszej marki lokalnej. Osoby sprzedające swoje produkty w spółdzielni nie są bezpośrednio związane z organizacjami, które do niej należą, ale są związane z terenem Zielonego Serca Pomorza. Ale nawet, jeśli jest ktoś spoza tego obszaru, a w jakiś sposób korzysta z jego zasobów, to również ma możliwość skorzystania z tej formy promocji.
Według jakiego modelu biznesowego spółdzielnia współpracuje ze swoimi członkami?
Jest to prosty model komisowy. Twórcy podpisują ze spółdzielnią umowę, wstawiają towary do sklepu , a gdy te się sprzedadzą, otrzymują zapłatę pomniejszoną o komisowe.
Czy produkty członków spółdzielni, przyjmowane do sklepu internetowego są w jakiś sposób ewaluowane/dopuszczane do sprzedaży? Czy są jakieś wytyczne określające, jakie produkty będą sprzedawane? Czy jest to decyzja prezesa spółdzielni, czy może jakiejś komisji, która zajmuje się taką kwalifikacją?
Do tej pory nie było takiej potrzeby. Spółdzielnia rozpoczynając współpracę z twórcami ludowymi bazowała na doświadczeniu i kontaktach, jakie posiadała Fundacja Partnerstwo Dorzecze Słupi. Organizacja ta wspierając rękodzielników i rzemieślników wyselekcjonowała już wcześniej osoby tworzące niepowtarzalne dzieła i to one w pierwszej kolejności zostały zaproszone do współpracy ze spółdzielnią. Z pewnością jednak, wraz z rosnącym zainteresowaniem, zarząd spółdzielni będzie musiał opracować jakiś sposób weryfikacji produktów umieszczanych w sklepie internetowym.
Jak wygląda działalność spółdzielni od strony formalnej? W oparciu o jakie przepisy spółdzielnia powstała i działa?
Nie jest to taka normalna spółdzielnia. Jest to Spółdzielnia Osób Prawnych. My zakładając tą spółdzielnię na naszym terenie byliśmy drugim takim tworem, chyba nawet w całej Polsce. To nie jest popularna formuła prawna i muszę przyznać, jako, że byłam koordynatorem projektu w ramach, którego spółdzielnia powstała, że pojawiło się trochę niuansów prawnych, aczkolwiek , jak widać na naszym przykładzie wszystko jest do przeskoczenia.
Czy udzielacie Państwo porad osobom z innych części kraju zainteresowanych powstaniem takiej spółdzielni na swoim terenie?
Raczej nie będzie z tym żadnego problemu, bo zależy nam na tym, żeby promować tego rodzaju działalność.
Dziękuję za rozmowę.