Dąbrowa – tu bije zielone, kujawskie serce

repository_Dabro_sucharzewo-kuzniamidi
Dąbrowa to gmina typowo rolnicza o pięknym krajobrazie z zielonymi łanami zbóż, drzewami rozsianymi wśród polnych dróg, ukwieconymi ogrodami i lasami. Położona jest w południowej części województwa kujawsko – pomorskiego w powiecie mogileńskim i zajmuje obszar ponad 11 tysięcy hektarów. Właśnie tam mieszka i pracuje Monika Badowska, która oprowadzi nas po najciekawszych zakątkach swojej okolicy.


Kościół w Dąbrowie.

– Moją gminę warto odwiedzić nie tylko ze względu na atrakcyjne położenie. W Parlinie mamy drewniany kościół o konstrukcji zrębowej z XVII wieku. Godnym zwrócenia uwagi jest dobrze zachowany dworek w Słaboszewku z pierwszej połowy XIX wieku. Dworek ten przed wojną był odwiedzany przez znane osobistości polskiej kultury i nauki. W miejscowości Sucharzewo znajduje się kuźnia murowano-szachulcowa z końca XIX wieku. Do miejsc, które warto obejrzeć należą atrakcje przyrodnicze, między innymi: Aleja Modrzewiowa w Szczepankowie, głaz narzutowy „Kamienny dom” o obwodzie 13 m położony w Leśnictwie Niedźwiedzi Kierz, Źródełko św. Huberta nad Jeziorem Ostrowieckim, klon jawor o obwodzie pnia 380 cm, rosnący w parku w Dąbrowie oraz Rezerwat Przyrody Mierucinek. Las tworzy w głównej mierze drzewostan bukowo-dębowy, który został posadzony w 1880 roku – wymienia jednym tchem Monika Badowska..


Mierucin kamień maltański.

Przejdźmy jednak do szczegółów. Dąbrowa to wieś gminna położona 10 km na północ od Mogilna, przy szosie do Bydgoszczy. Pierwsza wzmianka o tej miejscowości pochodzi z 1357 roku, czytamy w niej o Dąbrowie jako własności Nałęczów z Chomiąży. Pierwotne znaczenie słowa Dąbrowa ma odniesienie do lasu, gaju. Najstarszą znaną nazwę miejscowości znajdujemy w dokumencie Kazimierza Wielkiego. Pojawia się tam Dambrova. Z czasem nazwa zmienia się na Dąbrowo, by ostatecznie w II połowie XIX wieku przyjąć brzmienie Dąbrowa.
– Bogactwo tradycji kryje się w takich miejscowościach jak wspomniany Parlin. To właśnie tutaj pod koniec XIX wieku odkryto skarb srebrny łącznej wagi ok. 540g ukryty po 1021r. Zawierał on monety niemieckie, polskie, węgierskie, angielskie i arabskie oraz placki i siekacze srebrne – opowiada Monika Badowska.- Pośrodku wsi, na krawędzi wysoczyzny terenowej, znajduje się drewniany kościół św. Wawrzyńca. To prawdziwa perełka architektoniczna w skali naszego województwa. Wybudowano go na początku XIV wieku. Pierwsze zapiski o nim pochodzą z połowy XIV wieku. Drewniana konstrukcja kościoła dwukrotnie spłonęła. Odbudowano go w XVII w. nakładem środków kapituły gnieźnieńskiej. Wnętrza kościoła odnowiono i wyposażono w XVIII w. Obecnie drewniana świątynia posiada konstrukcję zrębową, jednonawową z nieco węższym zamkniętym trójbocznym prezbiterium. Kruchta o słupowej konstrukcji zbudowana jest na planie kwadratu. Znajduje się na niej piękny barokowy krucyfiks z XVIII w. Obok kościoła zachowała się drewniana dzwonnica o ażurowej konstrukcji słupowo-ramowej, zapewne z XVIII wieku.

 

Kolejny etap naszej wędrówki po gminie Dąbrowa to miejscowość Słaboszewko. Tutaj warto wpaść przede wszystkim ze względu na dworek Zdziechowskich. Pochodzi on z pierwszej połowy XIX wieku. Ma niskie piętro, ganek arkadowy, wystawkę od wschodu, taras od zachodu i dobudówkę od południa. Stoi w parku o powierzchni 1,6 ha, pochodzącym z XIX w. W latach międzywojennych jego właścicielami byli Kazimierz i Amelia Zdziechowscy. Przed wojną gościło tu wielu wybitnych przedstawicieli polskiej kultury i nauki, m.in. pianista Witold Małcużyński, dramaturg i poeta Bolesław Miciński, Jerzy Andrzejewski i Witold Gombrowicz. Ślady pobytu literata Jerzego Andrzejewskiego na wakacjach w Słaboszewku można odnaleźć w jego powieściach „Miazga” oraz „Popiół i diament”. Dziś w dawnym dworku Zdziechowskich znajduje się Gminne Centrum Informacji.

 
Słaboszewko dworek Zdziechowskich.

– Wędrując po mojej gminie koniecznie należy zajrzeć do Sucharzewa. Jest to miejscowość, która powstała w pierwszej połowie XVII wieku, ale wkrótce została zniszczona w czasie wojen szwedzkich. Dawniej była w użyciu też nazwa Suchorzew. Na opustoszałym terenie przed połową XVIII wieku osadzono osadników olęderskich. Jeśli chodzi o zabytki, to w Sucharzewie znajduje się wspomniana kuźnia murowano-szachulcowa z końca XIX wieku oraz dwór z lat około 1880-1890, kryty dachem mansardowym, który ma pośrodku fasad wystawki ze szczytami o neobarokowej linii – opowiada Monika Badowska..

 

Po Sucharzewie pora na Szczepankowo. To tutaj w lesie należącym do leśnictwa Niedźwiedzi Kierz leży głaz narzutowy pochodzenia polodowcowego o nazwie „Kamienny dom”. Ma obwód 1325 cm. Na temat tego głazu powstało kilka legend. Jedna z nich mówi, że gdy rycerze i mnisi przewozili ciało św. Wojciecha z Prus do Gniezna, przejeżdżając przez Szczepanowo wstąpili do karczmy znajdującej się niedaleko w lesie. Tam rycerstwo zaczęło pić i bawić się wesoło, zapominając o swej misji. Jeden z mnichów, który przewodniczył wyprawie, nawoływał rycerstwo, by przestali się bawić i ruszyli w drogę. Gdy to nie pomogło, rzucił klątwę, zamieniając karczmę z bawiącymi się rycerzami w głaz. Dotąd o północy można słyszeć tam brzęk kielichów i śmiechy ucztujących.
Kolejna osobliwość tej okolicy to Aleja Modrzewiowa. Rośnie w niej trzydzieści modrzewi europejskich o obwodach od 150 do 232 cm. Aleja znajduje się także w leśnictwie Niedźwiedzi Kierz. Modrzew (Larix) jest długowiecznym drzewem iglastym. Jego wysokość może dochodzić do 40 metrów. Igły opadają na zimę. Jego drewno jest twarde i bardzo trwałe. W Europie oprócz modrzewia europejskiego występuje też modrzew polski i modrzew syberyjski. Szczepanowskie modrzewie mają około 160 lat. Ich wysokość sięga 20 – 21 metrów. W roku 1993 usunięte zostały dwa modrzewie z powodu ich uschnięcia. Aleja modrzewiowa objęta została ochroną na podstawie rozporządzenia Wojewody Bydgoskiego z dnia 1 lipca 1991 roku.
Skoro mówimy o Szczepankowie, należy wtrącić dwa słowa na temat Szczepanowa. Bo to właśnie tutaj, po wschodniej stronie Jeziora Ostrowieckiego, ok. 7 m powyżej lustra wody wybija źródełko. Jego usytuowanie oraz wydajność – 8 litrów na minutę czystej i smacznej wody – jest rzadkością na Pałukach.


Szczepankowo aleja modrzewiowa.

– Na obszarze gminy Dąbrowa znajdują się zarówno wieloprzestrzenne formy ochrony krajobrazu, jak i indywidualne formy ochrony przyrody. Formą o najwyższym reżimie ochrony na terenie gminy jest rezerwat przyrody pod nazwą „Mierucinek”. Ochroną objęty jest obszar lasu o powierzchni 30 hektarów. Lasy te zarządzane są przez Nadleśnictwo Gołąbki. Celem uznania rezerwatu jest zachowanie ze względów naukowych, dydaktycznych i krajobrazowych fragmentu dobrze wykształconego lasu dębowego na siedliskach zbiorowisk grądowych – tłumaczy Monika Badowska.

Na skraju mierucińskiego lasu, niedaleko wspomnianego rezerwatu, zobaczyć można kamień z wyrytym krzyżem maltańskim i datą 1741r. Forma krzyża maltańskiego oparta jest na krzyżu greckim, jednak ramiona stanowią cztery promienie rozszerzające się od środka i rozwidlone na kole krzyża. Taką formę zatwierdził Ojciec Święty Sykstus V bullą z dnia 9 i 31 stycznia 1589 r. Krzyż maltański ma swoją symbolikę. Jego cztery ramiona świadczą o czterech cnotach: wierności, honorze, wstrzemięźliwości i przezorności. Biała barwa symbolizuje cnotę czystości-zakonu joannitów. Osiem krańców przedstawia symbolicznie osiem błogosławieństw, jakie Jezus Chrystus przekazał w Kazaniu na Górze oraz osiem cnót rycerskich:

Żyć w prawdzie
Mieć wiarę
Żałować za grzechy
Dawać dowody pokory
Miłować sprawiedliwość
Być miłosiernym
Być szczerym i wielkodusznym
Znosić prześladowania

– Moja gmina jest wyjątkowa – tak powie pewnie każdy mieszkaniec Polski, ale każdy z nas postrzega miejsce, w którym przyszło mu żyć w indywidualny sposób. Z pewnością nie możemy konkurować krajobrazem i walorami turystycznymi z mieszkańcami Mazur czy Podhala. Potrafimy jednak docenić zieleń otaczających nas lasów i piękno małych jezior. Moja gmina jest wyjątkowa i jestem dumna, że tutaj mieszkam. Każde z sołectw ma swój urok, historię, miejsca, które warto odwiedzić. Ale największym skarbem są tutaj ludzie i to właśnie od nich czerpie się pozytywną energię i siłę. Panuje u nas prawdziwa swojska gościnność z hasłem przewodnim: Gość w dom – Bóg w dom.. Może się o tym przekonać każdy, kto do nas zawita. Z pewnością zostanie przyjęty iście po królewsku. Ugościmy go tym, co mamy najlepszego w spiżarni, oddamy przysłowiowy ostatni kawałek chleba – zapewnia Monika Badowska.

 
Sucharzewo kuźnia.

– Tutaj nikt nie czuje się obco, wszyscy tworzymy naszą Małą Ojczyznę. Mieszkańców sołectwa łączy tzw. patriotyzm lokalny – każdy identyfikuje się z miejscem, w którym mieszka i na swój sposób czuje się za nie odpowiedzialny. Tutaj wszyscy się znają i mają czas, by w natłoku zajęć zatrzymać się na chwilę i zamienić z sobą choć jedno zdanie. Ludzie dbają o czystość i estetykę swoich gospodarstw oraz przydomowych ogródków. Sama osobiście lubię chyba najbardziej pewien rodzaj zacieśniania więzi sąsiedzkich poprzez liczne spotkania przy kawce, wspólne grillowanie, odwiedziny z okazji imienin. Tu wszyscy wyznajemy zasadę, że warto odwiedzić sąsiada z kawałkiem świeżego ciasta, słoikiem konfitur, czy też butelką nalewki… – opowiada mieszkanka Dąbrowy. – Każde z sołectw naszej gminy tętni życiem. Organizowane są różne festyny, biesiady, wieczorki taneczne, spotkania przy ognisku. Udało nam się odrodzić tradycje wypiekania wiejskiego chleba, takiego na zakwasie według starych receptur przekazywanych z pokolenia na pokolenie. Pieczywo oraz smalec przygotowywany na kilka sposobów przez panie z Koła Gospodyń Wiejskich to prawdziwe przysmaki. Kilkakrotnie doceniano je zresztą na festynie „Chlebem i miodem”, organizowanym przez Muzeum Ziemi Mogileńskiej w Chabsku. Z tego jesteśmy bardzo dumni.


Szczepankowo głaz.

– Moja wieś z pewnością jest do kochania. Można odnaleźć tu spokój, życzliwość ludzi. To taka przystań, która mnie wspiera i dodaje sił. To moja Mała Ojczyzna – jej i ludziom, z którymi przebywam, zawdzięczam to kim jestem i jaka jestem. Uwielbiam, siadając późnym wieczorkiem ma tarasie, po całym dniu pracy i bieganiny, wsłuchać się w ciszę. Jest wtedy tak, jakby ktoś zatrzymał czas. Słychać tylko śpiew żab z pobliskiego stawu i własne myśli… To daje energię do działania i napawa dumą, że przyszło mi tutaj żyć – kończy swoją opowieść Monika Badowska.

Fot. Arch. Gminy Dąbrowa

Facebook
Twitter
Email

Newsletter

Co miesiąc najlepsze teksty WW w Twojej skrzynce!

Najnowsze wydarzenia

cała Polska
24.04.2024
- 30.04.2024
Cała Polska
22.04.2024
- 09.05.2024
cała Polska
24.04.2024
- 30.04.2024
Cała Polska
22.04.2024
- 09.05.2024

Newsletter

Co miesiąc najlepsze teksty WW w Twojej skrzynce!