Stało się. Nie masz wystarczających oszczędności i właśnie spotkało cię nieszczęście. Nie ma w tej chwili znaczenia, co będzie jutro, bo pieniędzy potrzebujesz już dziś. Zaciągasz szybki kredyt w agencji, jesteś w stanie zgodzić się na wszystkie warunki, bo naprawdę potrzebujesz tych pieniędzy.
STOP! Właśnie jesteś na najlepszej drodze, by wpakować się w jeszcze większe kłopoty. Podpisując dokumenty, żeby dostać szybką pożyczkę, możesz wpaść w spiralę zadłużenia, z której bardzo trudno się wydostać.
Jak tego uniknąć? Czy to w ogóle możliwe?
Tak. Po pierwsze, trzeba dokładnie zapoznać się z umową. Spójrzmy prawdzie w oczy. Większość z nas nie jest prawnikami, ja nie jestem nim również. Jeżeli nie rozumiem jakiegoś zapisu umowy, pytam kogoś, kto może mi go wytłumaczyć. To żaden wstyd. Wstydzić się powinniśmy podpisywania umów bez czytania – to przejaw braku rozwagi, który może kosztować bardzo, bardzo dużo.
Najpierw szukajmy pieniędzy wśród rodziny. Jeżeli nam się nie uda, rozmawiajmy z bankami. Unikajmy szybkich pożyczek, których kosztów nie będziemy w stanie udźwignąć. Nie wierzmy w świętych Mikołajów. Jeżeli ktoś pożycza pieniądze, z pewnością będzie chciał je odzyskać z odsetkami. Musimy być na to przygotowani i odpowiednio wcześniej zaplanować swoje życie z długiem.
Kiedy już jesteś zadłużony, najlepszą metodą na pogorszenie sytuacji jest zaprzestanie spłat i unikanie rozmowy z bankiem. Udawanie, że zadłużenie nie istnieje, to bardzo szybki sposób, by znaleźć się w bazie danych Biura Informacji Kredytowej jako niewiarygodny klient i dalej – by spotkać się z komornikiem.
Na koniec najważniejsze. Nigdy nie zaciągaj nowych, droższych długów, by spłacić stare. Raczej staraj się zebrać długi w jeden – dowiedz się, na czym polega kredyt konsolidacyjny, i za jego pomocą postaraj się spłacić swoje zobowiązania. Zanim zdecydujesz się na ten krok, dokładnie policz, czy to się opłaca! Ponownie zachęcam do szukania porady u bliskich i znajomych, jeśli masz problemy z dokonaniem takich obliczeń. Odrobina wysiłku może mieć duży wpływ na twoją przyszłość.
Jak żyć z kredytem? Planując swoje wydatki – bilansując domowy budżet i spłacając kredyt z wygospodarowanych w ten sposób oszczędności. Ale o tym już mówiliśmy.
Pamiętajmy, że nie wszystkie kredyty są złe. Wręcz przeciwnie. Dobrze zaplanowany kredyt umożliwi nam np. wprowadzenie się do mieszkania, na które moglibyśmy sobie pozwolić za 20 lat (czy za 20 lat jeszcze byśmy go potrzebowali?), albo powiększyć dochody naszej rodziny (np. umożliwić kupno samochodu, dzięki któremu będziemy świadczyli usługi transportowe).
Nie warto bać się kredytów, ale trzeba obawiać się pochopnych decyzji. Łatwo o nie, gdy w stresie, pod silną presją pilnie poszukujemy środków finansowych.
Marcin Staniewicz
Wydział Edukacji
Departament Edukacji i Wydawnictw
Narodowy Bank Polski
***