Nastroje antyukraińskie w Polsce – komu na nich zależy?

mapa

Wiele razy w historii Polacy byli na uchodźctwie, wygnaniu, emigracji politycznej czy zarobkowej. Wielka Emigracja po powstaniu listopadowym w 1830-31 i po powstaniu styczniowym w latach 1863-64 znalazła schronienie we Francji, w Wielkiej Brytanii, Belgii, Szwajcarii, Algierii i Stanach Zjednoczonych. W roku 1939 dla polskich uchodźców granice otworzyły Rumunia, Węgry, Litwa i Łotwa. Dziś w podobnej sytuacji uchodźczej są Ukraińcy. A nam zaczyna brakować cierpliwości i współczucia dla nich. Czy na pewno mamy powód?

Uciekli przed wojną i żyją wśród nas. Mieszkają obok, za ścianą w bloku, we wsi. Jeździmy z nimi do pracy i szkół. Stoimy w tych samych kolejkach do lekarza. Sprzątają nasze mieszkania, zbierają owoce i warzywa na polach uprawnych. Pracują w sklepach, urzędach, na uczelniach, w przychodniach i szpitalach. Tu wychowują swoje dzieci. Próbują przetrwać. Kiedyś to ich wygnanie się skończy. Wrócą wówczas do wolnej Ukrainy, by cieszyć się w pełni życiem, którym my cieszymy się już teraz.

Tymczasem z różnych miejsc słychać głosy zniecierpliwienia obecnością uchodźców w kraju. O to, że zabierają nam miejsce w kolejkach do lekarzy, albo miejsca w przedszkolach dla dzieci z orzeczeniami. Albo, że wykorzystują nasz „socjal”. Za głośno rozmawiają w autobusie i nie przestrzegają naszych zasad kultury. W przygranicznych sklepach masowo wykupują towary, a na domiar złego jeżdżą drogimi autami. Czasem słychać nawet powątpiewania, czy wojna w Ukrainie nadal się toczy…

„Prawdy szukajcie w faktach” – radzi stare, chińskie przysłowie z Księgi Hanów. Jakie są zatem fakty?

Liczba obywateli z Ukrainy jest znana, wiemy też ilu obywateli z Ukrainy pracuje

W Polsce gościmy około 1 mln ukraińskich uchodźców, z czego większość to uchodźcy wojenni i w zdecydowanej przewadze kobiety i dzieci. [1] Z powodów kulturowych i językowych obywatele Ukrainy są kluczowymi pracownikami dla firm i instytucji publicznych. Pracują zwykle tam, gdzie Polacy nie chcą.

Jak pracują obywatele Ukrainy w Polsce?

Zdecydowana większość Ukraińców przebywających w Polsce pracuje [2]. 60% z nich to są kobiety, które mają pod opieką dzieci (co drugi zarejestrowany obywatel Ukrainy to dziecko). 80% dochodów gospodarstw domowych uchodźców pochodzi z ich zarobków. Ukraińcy wypełniają głównie sektory o niedoborach kadrowych, takie jak przemysł, budownictwo czy usługi. [3]

Wpływy z podatków i składek znacznie przewyższają koszty świadczeń społecznych im udzielanych

Dane z raportu  Deloitte dla UNHCR pokazują jak ważny jest wkład pracowników z Ukrainy w polską gospodarkę. W 2024 roku dzięki swojej pracy i zakupom dołożyli do niej 2,7% Produktu Krajowego Brutto – PKB. [4] Jest to suma 98,7 mld złotych. Uchodźcy z Ukrainy przyczynili się do zwiększenia zatrudnienia i produktywności. Cieszą się dobrą opinią wśród polskich pracodawców (46% pozytywna opinia, 35% neutralna) i cenieni są za pracowitość oraz naukę języka. [5]

Jak informuje ZUS, składki społeczne i emerytalne zapłaciło w naszym kraju 787 tysięcy obywateli Ukrainy w 2024 roku. Suma danin w postaci podatków CIT, PIT, VAT, składek społecznych i zdrowotnych od obywateli Ukrainy w 2024 roku to 17,7 mld złotych. „Można więc z pewnością stwierdzić, że Ukraińcy mieszkający w Polsce więcej wpłacają do budżetu państwa, niż z niego pobierają”. [6]

Socjal obywateli z Ukrainy

Z danych ZUS wynika, że w 2024 Ukraińcy otrzymali od nas świadczenia o wartości 3,88 mld złotych (programy rodzinne oraz emerytury i renty). W tym czasie wpłacili do systemu 12,8 miliardów złotych, co oznacza, że wpłacili na świadczenia socjalne trzykrotnie więcej niż z nich dostali. [7]

Opieka zdrowotna

„Kwota wpływu do NFZ ze składek zdrowotnych od obywateli i obywatelek Ukrainy to blisko 3,2 mld złotych, natomiast koszty świadczeń im udzielonych w 2024 roku to 2,1 mld złotych”. [8] Duża część obywateli Ukrainy odprowadzających składki nie korzysta w ogóle z systemu publicznego opieki zdrowotnej.

Edukacja dzieci ukraińskich i praca polskich nauczycieli

W Polsce przebywa około 500.000 dzieci ukraińskich, z czego ponad 200.000 uczęszcza do polskich szkół. [9] Poza wyzwaniami dla dyrektorów i kadry pedagogicznej, by tę edukację właściwie zorganizować, obecność tak wielkiej liczby ukraińskich uczniów stanowi niemały impuls dla zatrudnienia w polskim szkolnictwie i utrzymania pomieszczeń placówek oświatowych. Warto podkreślić także, że edukacja to ogromna szansa na poznawanie polskiej kultury i budowanie przyszłych relacji między Polską a Ukrainą.

Dlaczego wspieranie Ukraińców to żywotny interes Polski?

Co 20 pracownik w Polsce to Ukrainka bądź Ukrainiec. Ich wyjazd z Polski oznaczałby dla 1/5 firm ryzyko zaprzestania działalności lub wydłużenia czasu pracy dla Polaków, aby zapełnić powstałe luki. [10]

Tymczasem, według danych GUS i raportów branżowych liczba osób pracujących w rolnictwie indywidualnym spadła o około 153 tysiące, czyli o 13,1% w ciągu roku. Rolnicy mają coraz większe trudności z terminowym zbiorem owoców, a liczba dostępnych pracowników sezonowych znacznie się zmniejszyła – alarmuje Tygodnik Poradnik Rolniczy. Przyczyny tego niedoboru to zmniejszające się zainteresowanie Polaków pracą sezonową w rolnictwie oraz spadająca dostępność cudzoziemców, głównie Ukraińców, którzy coraz częściej poszukują dłuższych form zatrudnienia w Polsce lub wyjeżdżają do krajów Europy Zachodniej. Cudzoziemcy, głównie Ukraińcy, stanowią wciąż ważną grupę pracowników sezonowych, ale ich liczba spadła z ponad 15 tys. w 2022 roku do mniej niż 10 tys. w 2024 roku. [11]

Nasze nastroje antyukraińskie

Spadek sympatii i wzrost niechęci do uchodźców z Ukrainy potwierdzają dane. Z roku na rok pogarsza się nastawienie Polaków do Ukraińców. W lutym 2025 roku jedynie 30% Polaków deklarowało pozytywny stosunek do Ukraińców (w badaniu sprzed roku było to 40%), podczas gdy 38% wyrażało wobec nich negatywne emocje (w poprzednim badaniu – 30%), a 27% było wobec nich obojętnych. [12] Wzrasta też odsetek osób, które uważają, że Ukraińcy otrzymują zbyt wiele wsparcia kosztem Polaków (18%). [13]

W mediach społecznościowych negatywne opinie stanowią aż 40%. W nich dominuje krytyka dotycząca wsparcia finansowego dla Ukrainy (800 plus), obecności Ukraińców na rynku pracy i wykorzystania świadczeń socjalnych. [14]

Źródła antyukraińskiej propagandy i deiznformacji

Na nasze nastroje i uprzedzenia wpływa wiele spraw, nie tylko własne doświadczenia czy zasłyszane historie. Jak mówi Jerzy Marek Nowakowski – historyk i dyplomata z Akademickiego Centrum Analiz Strategicznych ”politycy od prawa do lewa pchają nas w głupią ksenofobię, kalkulując w perspektywie najbliższych wyborów”. [15] Rosja toczy z nami wojnę propagandową i to wpływa na nasze nastroje. W Polsce kwitnie antyukraińska propaganda i dezinformacja produkowana przez rosyjskie służby wywiadowcze, a polski internet jest w dużej mierze kontrolowany przez Rosję. Sprytnie zaprojektowany, fałszywy przekaz dociera do nas głównie za pomocą mediów społecznościowych i wzmaga wzrost napięcia między Polakami a Ukraińcami.

Jaka jest narracja rosyjskiej propagandy? Twórcy z Kremla sugerują, że jest sprzeczność między wspieraniem Ukrainy a dobrem Polski, że uchodźcy obciążają nasz budżet, zrównują Ukraińców z nazistami i banderowcami, prezydenta Ukrainy określają mianem banderowskiego dyktatora itd.

Skala ksenofobicznej nagonki polskich polityków i rosyjskiej propagandy jest ogromna. Jak wskazuje niedawno opublikowany raport Stowarzyszenia Demagog w okresie zaledwie czterech miesięcy 2025 roku zidentyfikowano w polskojęzycznym internecie 94.058 wpisów, które atakują Ukrainę i obrażają jej obywateli. Tylko przez 4 miesiące! Natomiast szacowana liczba kontaktów z tymi publikacjami wyniosła 32.500.000. [16] Demagog analizował materiały ukazujące się w serwisie X (Twitter), na Facebooku, na forach internetowych, w serwisach wideo czy zdjęciowych, a także w komentarzach pod artykułami. Konta powielające antyukraińską propagandę nie są anonimowe. Mają swoje nazwy i ogromne zasięgi. Wymienię tylko niektóre z nich: Martin Demirow (zasięg – 2,7 mln), Gadowski Witold (2,5 mln), Grzegorz Braun (672.000), Minister Prawdy (587.000), Konfederacja Korony Polskiej (243.000), itd. [17]

Podobnie jak w wielu poprzednich pomiarach poparcie dla przyjmowania ukraińskich uchodźców rzadziej deklarują kobiety (42% wobec 58% mężczyzn), młodsi badani (43% w najmłodszej grupie wobec 58% w najstarszej), osoby mieszkające na wsi (40% wobec 74% w największych miastach), słabiej wykształcone (32% z wykształceniem podstawowym lub gimnazjalnym wobec 63% z wyższym) oraz o niższych dochodach per capita w swoim gospodarstwie domowym (35% wśród ankietowanych o najniższych dochodach wobec 78% wśród badanych o najwyższych). Przyjmowanie uchodźców rzadziej popierają też obecnie zwolennicy prawicy (47%) niż lewicy (67%) – zob. tabelę aneksową 1. Duże różnice występują pomiędzy elektoratami. Tak jak we wcześniejszych pomiarach najbardziej przychylni przyjmowaniu uchodźców są zwolennicy znajdującej się u władzy Koalicji Obywatelskiej. Zmieniła się natomiast dość wyraźnie postawa wyborców wchodzącej w skład rządu Trzeciej Drogi – jeszcze w grudniu nie różnili się pod tym względem znacząco od zwolenników KO, obecnie bliżej im już do sympatyków konsekwentnie antyukraińskiej Konfederacji Wolność i Niepodległość. Z kolei największy sprzeciw wobec przyjmowania uchodźców notujemy już nie w elektoracie Konfederacji, jak dawniej, ale wśród wyborców Prawa i Sprawiedliwości. Źródło: „Polacy o potencjalnym zakończeniu wojny w Ukrainie”, CBOS, oprac. Jonathan Scovil, marzec 2025, komunikat nr 22/2025. Komunikat CBOS 

 

Jak mówi Jerzy Marek Nowakowski: „jeśli wypchniemy Ukraińców z Polski niemądrymi ustawami i zachowaniami, to z radością przyjmą ich Niemcy i Francja, a my puste miejsca pracy zapełnimy imigrantami z Bliskiego Wschodu i Czarnej Afryki, albo będziemy zmuszeni wydłużyć czas własnej pracy”. [18]

Co jeszcze – poza jednostkowymi doświadczeniami, krajową i zagraniczną propagandą oraz dezinformacją może wpływać na wzrost naszej niechęci do uchodźców? W audycji radiowej dr hab. Przemysław Sadura i mgr Michał Danielewski zwrócili uwagę, że Polacy obecnie żyją w najlepszym okresie swojej historii, po 30 latach dążenia do poziomu życia jak na Zachodzie. W związku z tym pojawia się strach przed utratą tego nowo nabytego dobrobytu i statusu. Ten lęk wywołuje obawy przed czynnikami wewnętrznymi i zewnętrznymi, które mogą zabrać to, co zostało osiągnięte, a w efekcie prowadzi do wzrostu niechęci wobec migrantów. Strach ten jest łatwy do podsycania i może powodować, że ludzie widzą zagrożenia tam, gdzie ich faktycznie nie ma, co przekłada się na rosnącą niechęć do Ukraińców i imigracji ogólnie. [19]

Jerzy Marek Nowakowski w rozmowie z Piotrem Szczepańskim apeluje: „Pomagając Ukraińcom w kraju, wspieramy żołnierzy ukraińskich na froncie. Nasz średnioterminowy i długofalowy cel powinien być jasny: powinniśmy mieć dobre relacje z Ukraińcami a Ukraińców, którzy są w Polsce rozsądnie integrować, ale nie polonizować. Ze wszech miar pomagać walczącej Ukrainie. Bo jeśli Ukraina przegra, to my staniemy się kolejnym celem agresji, a jeśli nie agresji, to politycznego hybrydowego ataku, który sprawi, że Polska przestanie być atrakcyjnym krajem dla inwestycji, bo będzie państwem zagrożonym. O tym się nie myśli w imię krótkoterminowych celów wyborczych” – mówi były ambasador. [20]

Ostatni nalot dronów na polską przestrzeń powietrzą z 9 na 10 września 2025 roku jest przypomnieniem, że prawdziwe zagrożenie płynie ze wschodu, a naszym sprzymierzeńcem są walczący na froncie i pracujący w naszym kraju Ukraińcy. Dziś jeszcze, linia frontu jest tysiące kilometrów od nas. Jeśli Ukraina przegra, to na tej linii frontu będziemy my, a ukraiński przemysł wojenny zajęty przez Rosję, będzie skierowany przeciwko nam. Dlatego podsycanie antyukraińskich nastrojów to piłowanie gałęzi, na której wszyscy siedzimy. Tego właśnie chce Rosja: skłócić nas i uniemożliwić jakikolwiek sojusz Polski z Europą.

 

Fot. źródło: Englishsquare.pl sp. z o.o., licencja: CC BY-SA 3.0. za https://zpe.gov.pl

 

BIBLIOGRAFIA

[1] Raport Ministerstwa Spraw Zagranicznych, statystyka wg stanu na 1 lipca 2025
https://www.gov.pl/attachment/13e1e826-329e-4f0c-a13e-b3281bcf9491

[2] Raport Deloitte dla UNHCR: „Analiza wpływu uchodźców z Ukrainy na gospodarkę Polski” 2024-2025.

Document – Poland: Analiza wpływu uchodźców z Ukrainy na gospodarkę Polski (Marzec 2024)

Polska gospodarka zyskuje dzięki ukraińskim uchodźcom

[3] Dane o tym, że praca imigrantów ukraińskich w Polsce odpowiada za około 2,5–2,7% polskiego PKB pochodzą z raportu Deloitte przygotowanego dla UNHCR (Agencji ONZ ds. uchodźców). Według tego raportu uchodźcy z Ukrainy w 2024 roku wygenerowali ok. 2,7% PKB Polski, co oznacza znaczący wkład w rozwój gospodarczy kraju.

[4] Raport wskazuje, że początkowo przybycie uchodźców było kosztowne, ale ich wpływ na gospodarkę okazał się pozytywny — przyczynili się do zwiększenia zatrudnienia i produktywności, a wpływy z podatków i składek przewyższyły koszty świadczeń społecznych udzielanych tej grupie.

[5] Raport Deloitte, badania CBOS i CEBOS wykonane w pierwszej połowie 2025 roku. Raport: Analiza wpływu uchodźców z Ukrainy na gospodarkę Polski

[6] Ukraińcy w Polsce. Są wsparciem czy obciążeniem dla budżetu?

[7] – Agata Kaźmierska, Wojciech Brzeziński, artykuł pt. Krajobraz po wecie, Tygodnik Powszechny nr 36, 3-9 września 2025, Kraków.

[8] – Agata Kaźmierska, Wojciech Brzeziński, artykuł pt. Krajobraz po wecie, Tygodnik Powszechny nr 36, 3-9 września 2025, Kraków.

[9] – MEN, CEO Uczniowie z Ukrainy w polskich szkołach. Co zmieniło się w roku szkolnym 2024/2025? – Blog CEO

[10] – Na podstawie Bussines Insider

[11] Tygodnik Poradnik Rolniczy – portal rolniczy. Rolnictwo i wieś

[12] Komunikat CBOS, Polacy o potencjalnym zakończeniu wojny w Ukrainie

[13] Komunikat CBOS, Stosunek Polaków do innych narodów

[14] Ukraińcy w Polsce: Analiza dyskusji w mediach społecznościowych – Res Futura

[15] Czy Ukraina broni Europy? Rozmowa Piotra Szczepańskiego z FWW z Jerzym Markiem Nowakowskim z Centrum Analiz Strategicznych w ramach cyklu Rozmowy Wszechnicy, dn. 27 sierpnia 2025.

https://www.youtube.com/watch?v=b-ACLQ_u72I&t=4377s

[16] Antyukraińska propaganda, kwiecień – lipiec 2025, Raport Stowarzyszenia Demagog

https://demagog.org.pl/wp-content/uploads/2025/08/Raport-Demagoga-i-IMM-Antyukrainska-propaganda-w-2025-roku-4.pdf?fbclid=IwY2xjawM_OCtleHRuA2FlbQIxMABicmlkETBiQVJCOFpJNHpDTU4yZmFSAR5Mh1tK4JS3BkY4qrKl8x_UhIbsXQi_nDamR1VsDJgHS55kYj0M5n2t9ELMDQ_aem_UdU8r7xzDp8UTC3YwlSLeA

[17] Antyukraińska propaganda, kwiecień – lipiec 2025, Raport Stowarzyszenia Demagog

https://demagog.org.pl/wp-content/uploads/2025/08/Raport-Demagoga-i-IMM-Antyukrainska-propaganda-w-2025-roku-4.pdf?fbclid=IwY2xjawM_OCtleHRuA2FlbQIxMABicmlkETBiQVJCOFpJNHpDTU4yZmFSAR5Mh1tK4JS3BkY4qrKl8x_UhIbsXQi_nDamR1VsDJgHS55kYj0M5n2t9ELMDQ_aem_UdU8r7xzDp8UTC3YwlSLeA

[18] Czy Ukraina broni Europy? Rozmowa Piotra Szczepańskiego z FWW z Jerzym Markiem Nowakowskim z Centrum Analiz Strategicznych w ramach cyklu Rozmowy Wszechnicy, dn. 27 sierpnia 2025.

https://www.youtube.com/watch?v=b-ACLQ_u72I&t=4377s

[19] Podcast TOKFM pt. Czy na pewno da się wygrać wybory szczuciem na Ukraińców, 31 sierpnia, 2025.

https://audycje.tokfm.pl/podcast/180532,Czy-na-pewno-da-sie-wygrac-wybory-szczuciem-na-Ukraincow

[20] Czy Ukraina broni Europy? Rozmowa Piotra Szczepańskiego z FWW z Jerzym Markiem Nowakowskim z Centrum Analiz Strategicznych w ramach cyklu Rozmowy Wszechnicy, dn. 27 sierpnia 2025.

 

 

 

 

Facebook
Twitter
Email

Newsletter

Co miesiąc najlepsze teksty WW w Twojej skrzynce!

Najnowsze wydarzenia

Wybrane gminy 3. województw
01.11.2025
- 14.11.2025
Woj. warmińsko-mazurskie
03.11.2025
- 22.11.2025
Żyrardów
03.12.2025
- 05.12.2025
Wybrane gminy 3. województw
01.11.2025
- 14.11.2025
Woj. warmińsko-mazurskie
03.11.2025
- 22.11.2025
Żyrardów
03.12.2025
- 05.12.2025

Newsletter

Co miesiąc najlepsze teksty WW w Twojej skrzynce!