Tekst Sławomira Kalinowskiego „Nowa wieś, stary system. Jak instytucje nie nadążają za przemianami społecznymi”, opublikowany w Liberté!, to coś więcej niż analiza socjologiczna – to mocny sygnał, że coś w naszym podejściu do wsi zwyczajnie nie gra. Polska wieś już od dawna nie wygląda tak, jak jeszcze kilkanaście lat temu, ale wiele instytucji wciąż działa tak, jakby nic się nie zmieniło.
Autor – doświadczony socjolog z Instytutu Rozwoju Wsi i Rolnictwa PAN – zna temat od podszewki. Od lat bada to, co dzieje się na polskiej wsi i obserwuje, jak mieszkańcy próbują odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Bo wieś to dziś nie tylko rolnictwo – to ludzie pracujący zdalnie, prowadzący firmy, dojeżdżający codziennie do miast. A mimo to państwowy system wsparcia nadal traktuje wieś jak jedną wielką rolniczą enklawę.
Jak pisze autor: ”Zaledwie 8,5% aktywnych zawodowo na wsi zajmuje się dziś rolnictwem – to znacznie więcej niż średnia europejska (ok. 3%), ale i tak oznacza to, że ponad 90% mieszkańców wsi nie pracuje w gospodarstwach. A mimo to instytucje nadal są zorganizowane tak, jakby cała wieś żyła z roli. Obsługują tych, których jest najmniej, ignorując tych, których jest najwięcej.”
Zwraca uwagę na to, że państwo nie nadąża za rosnącą różnorodnością i dynamiką życia na wsi, przez co wielu mieszkańców doświadcza poczucia marginalizacji i braku perspektyw.
Autor opisuje i krytykuje instytucje obecne na wsi:
KRUS – jako świętą krowę systemu, która swoją działalnością nie obejmuje ogromnej części mieszkańców obszarów wiejskich. „Osoby wykonujące prace dorywcze, opiekunki, kobiety po 50. roku życia bez formalnego zatrudnienia, ludzie wracający z zagranicy czy samozatrudnieni na zleceniach poza rolnictwem nie są objęci żadnym realnym systemem wsparcia.”
Lokalne Grupy Działania – „przejmowane przez lokalne elity, stają się biurokratycznymi przekaźnikami funduszy europejskich z minimalnym efektem realnej zmiany.”
Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa – jako instytucję bardzo zbiurokratyzowaną, pełną niezrozumiałych procedur i wymagań.
Instytucje samorządowe – które według słów autora – „rzadko są przygotowane na tę nową wiejskość”.
„System zarządzania wsią jest rozproszony, nieskoordynowany i często oparty na przypadkowych interwencjach. Brakuje nie tylko lidera politycznego, ale przede wszystkim spójnej wizji rozwoju wsi w XXI wieku.”
Autor pokazuje, że taka przestarzała wizja prowadzi do realnych problemów. Wielu mieszkańców wsi nie ma dostępu do podstawowych usług publicznych – edukacji, transportu, opieki zdrowotnej czy infrastruktury społecznej.
Konkludując wskazuje na konieczność wprowadzenia fundamentalnych zmian w systemie.
„Bez zrozumienia tych zmian państwo będzie tworzyć polityki skrojone na rzeczywistość, której już nie ma. Będziemy dopłacać do produkcji, której nikt nie chce wykonywać i ignorować tych, którzy dźwigają całe wspólnoty lokalne. Wieś potrzebuje nie tylko pieniędzy, ale przede wszystkim nowego spojrzenia. I nowego systemu.”
Artykuł Sławomira Kalinowskiego to nie tylko analiza sytuacji na polskiej wsi – to również zaproszenie do rozmowy o tym, jak powinniśmy dziś patrzeć na wieś i wspierać jej rozwój.
Cały artykuł przeczytasz tutaj.