Fundacja Wspomagania Wsi wraz z partnerami i ekspertami opracowała propozycję sposobu przeprowadzenia audytu wodnego w każdej gminie. Program rozpoznania zasobów wodnych i konkretnych rozwiązań w zarządzaniu wodą otrzymał nazwę „ZASPA”, biorącą się od zanikającego w ostatnich latach wzniesienia ze śniegu, które jest najbardziej efektywną i naturalną formą gromadzenia i magazynowania wody atmosferycznej. O Zasadach Polityki Lokalnej na Rzecz Wody w gminie rozmawiam z Jackiem Pietrusiakiem – hydrotechnikiem i pracownikiem Fundacji Wspomagania Wsi.
Monika Mazurczak-Kaczmaryk: Jak powstała ZASPA i do czego może się przydać lokalnym samorządom?
Jacek Pietrusiak: Prowadziliśmy wiosną 2024 roku Projekt „Gmina Przyjazna Wodzie”, którego celem było właśnie opracowanie zasad polityki lokalnej w zakresie przygotowania się do przedłużającej się suszy, globalnego ocieplenia, zmian klimatycznych, które widzimy dookoła, gwałtownych opadów deszczu, które mogą powodować powodzie.
Mówiłem wcześniej o retencji, a przecież samorząd ma ograniczone możliwości działania. Natomiast pierwszy punkt, jaki powinien i może zrobić samorząd, to zastanowić, jakie zasoby wodne ma w swojej gminie. Trzeba je obejrzeć i opisać.
Nazywamy to audytem wodnym, który jest ważnym elementem polityki lokalnej na rzecz wody. Jest to zbiór zasad i działań na rzecz ochrony zasobów i jakości wody w gminach.
Audyt powinien zawierać informację o stanie zasobów i jakości wody w gminie. Powinien wskazać źródła wody w gminie i miejsca jej odpływu, w tym sposób użytkowania i utraty jakości. W tym celu potrzebna jest analiza geomorfologiczna, geotechniczna, ocena jakości wody, stan systemów melioracyjnych, występowanie obszarów podmokłych (torfowisk, mokradeł, bagien), innych miejsc retencji roślinnej jak lasy, łąki łęgowe, rzeki meandrującej. Ocenie powinny podlegać także miejsca retencji “sztucznej”, jak np. zbiorniki wodne, stawy (zespoły stawów), systemy melioracji.
Taki audyt powinien zawierać również program interwencji w miejscach, które w pierwszej kolejności wymagają szybkiego działania w celu ochrony zasobów i jakości wody. W drugiej kolejności przygotowujemy program naprawczy wraz z listą przewidywanych działań (inwestycji) w latach następnych. Tak przygotowany dokument mógłby być elementem Planu Ogólnego (jego rozdziałem) i w ten sposób stać się prawem miejscowym.
Czy analizę zasobów wodnych w gminie musi robić ktoś z zewnątrz np. firma?
Niekoniecznie. Do początkowego etapu nie trzeba wynajmować firmy. Przygotowaliśmy taką specyfikację istotnych warunków zamówienia, bo samorząd działa w warunkach prawa i chodzi o to, by wypracować dobry dokument. Część tego badania mogą wykonać – i to byłoby bardzo edukacyjne – na przykład dzieci ze szkoły podstawowej pod kierunkiem nauczyciela biologii czy przyrody.
Myśmy to już robili dawno temu w ramach projektu, gdzie młodzież badała jakość wody w różnych ujęciach, w kilku gminach w Polsce. To można zrobić i to są możliwości, które ma samorząd, by nauczyciele wyszli z dziećmi nad staw, nad rzekę, zobaczyli co jest, opisali to dokładnie. W ramach tego audytu trzeba pozbierać różne dokumenty, które już są od dawna na miejscu. Niestety nikt nie traktuje takich działań poważnie, a przecież to jest bardzo ważny wkład edukacyjny dla młodzieży.
I firma, która przyjdzie ostatecznie, żeby to wszystko zebrać w jeden dokument, będzie miała już jakąś część pracy wykonanej i dzięki temu ten dokument nie będzie powielaniem innych dokumentów, co jest praktykowane np. przy strategii rozwoju. Ten dokument powinien być przyjęty przez radę gminy jako dokument samorządu. On może być włączony do strategii rozwoju gminy, tak jak teraz będzie wyglądało nowe planowanie przestrzenne na poziomie samorządowym i on może stać się jednym z elementów tworzenia właśnie tej polityki lokalnej na rzecz rozwoju. Będziemy wiedzieli, co możemy zrobić, gdzie nie możemy czegoś zrobić, czego nie powinniśmy robić.
Nieustannie słyszymy historie np. że tutaj jest teren przeznaczony na inwestycje, ma powstać duży warsztat i nagle wybucha kłótnia, że nie można tam budować, gdyż np. coś cennego tam rośnie. Zwykle robimy to trochę na „czuja”, a potem są protesty. A kiedy mamy dobrze opisany teren i wszyscy wiedzą, co na nim jest, to łatwiej jest planować przedsięwzięcia i uzyskać pozwolenie na inwestycję.
Pobierz poradnik – Zasady Polityki Lokalnej na Rzecz Wody
***
Warto przeczytać:
Cykl hydrologiczny, The water cycle, Polish | U.S. Geological Survey