Koło Gospodyń Wiejskich „Dzikowianki” to przykład nowoczesnej inicjatywy, w której kobiety łączą siły, by wspierać lokalną społeczność, organizować wydarzenia i inspirować do działania. Od warsztatów rozwojowych, przez inicjatywy charytatywne, aż po autorskie projekty integracyjne – „Dzikowianki” pokazują, że współpraca i zaangażowanie mogą realnie zmieniać otoczenie. O tym, jak narodziła się ta idea, jakie wyzwania stoją przed członkiniami i jakie mają plany na przyszłość, opowiada przewodnicząca koła, Joanna Niewiadomska.
Przemysław Chrzanowski Witryna Wiejska: Koło Gospodyń Wiejskich „Dzikowianki” – czy nazwa pochodzi od miejscowości?
Joanna Niewiadomska, przewodnicząca koła: – Tak, dokładnie, nazwa pochodzi od naszej miejscowości, Dzikowo. Chciałyśmy, aby podkreślała naszą lokalną tożsamość i była bliska sercom mieszkańców.
Czy Wasze koło ma długą tradycję, czy jesteście „młodym” stowarzyszeniem?
– Jesteśmy „świeżakami”, bo istniejemy od trzech lat. Z tego, co wiem od naszych seniorek, Koło Gospodyń Wiejskich w Dzikowie funkcjonowało dawniej, jeszcze za czasów ich mam, ale przez długi czas była przerwa w działalności. Ja sama mieszkam tutaj od 18 lat, więc o tamtej tradycji wcześniej nie słyszałam. Dopiero trzy lata temu zawiązało się nasze koło, które działa do dziś.
Warsztaty dla kobiet „Bliżej siebie”.
Co skłoniło Panią do zaangażowania się w działalność koła?
– Zawsze lubiłam rękodzieło – decoupage, makramy i inne techniki. Pewnego dnia zobaczyłam ogłoszenie, że w naszej miejscowości organizowane jest zebranie w sprawie założenia koła gospodyń wiejskich. Pomyślałam, że mogę tam wykorzystać swoje umiejętności i spotkać kobiety o podobnych zainteresowaniach. Poszłam na to zebranie i tak już zostałam.
A na dodatek została Pani jego przewodniczącą!
– Dokładnie tak się stało.
Większość kół gospodyń wiejskich wraca do tradycji, pielęgnuje dziedzictwo kulturowe. Jednak, przeglądając Wasz profil na Facebooku, odniosłem wrażenie, że Wasze koło jest inne – nowoczesne, świeże.
– Tak, staramy się łączyć tradycję z nowoczesnością. Nasza miejscowość jest zamieszkana głównie przez osoby napływowe, często pracujące w Toruniu, a mieszkające tutaj. Chcemy, by nasza działalność łączyła elementy tradycyjne z tym, czym zajmujemy się na co dzień. Stąd nasze logo: jedna kobieta trzyma garnki, a druga siedzi przy laptopie. Pokazujemy, że rękodzieło, gotowanie czy śpiew to tylko część naszych pasji. W naszym kole są psycholożki, terapeutki, nauczycielki, menagerki. Organizujemy warsztaty terapeutyczne, śpiewu, tańca – staramy się robić rzeczy pożyteczne dla społeczności.
I Festiwal Kluski Ziemniaczanej w Polsce.
Festiwal Kluski Ziemniaczanej to jedno z waszych flagowych wydarzeń. Skąd pomysł na taką inicjatywę?
– Chciałyśmy stworzyć unikalne święto dla naszej miejscowości. Dzikowo leży na Ziemi Dobrzyńskiej, gdzie dawniej uprawiano głównie żyto i ziemniaki. Seniorki powiedziały nam, że dawniej najczęściej jadano kluski ziemniaczane, zwane „kluskami spod cyca”. Nazwa pochodzi od sposobu ich formowania – kobiety odkładały ciasto na deskę, podkładały ją pod pierś i urywały kawałki do wrzucenia do wrzątku. Szukałyśmy w internecie podobnych festiwali, ale nie znalazłyśmy żadnego święta kluski ziemniaczanej, więc prawdopodobnie jesteśmy pionierkami w tej dziedzinie!
Jak wypadła pierwsza edycja?
– Pierwsza edycja odbyła się w 2023 roku. Nasza miejscowość liczy około 500 mieszkańców, a przewinęło się przez nią około 800 osób! Wydałyśmy 600 porcji klusek. W kolejnej edycji dodałyśmy warsztaty śpiewu białego i tańca tradycyjnego. Wydarzenie cieszy się ogromnym zainteresowaniem, a my stale je rozwijamy.
Ważnym projektem jest także Kongres Kobiet. Jak narodził się ten pomysł?
– Nasza koleżanka Paulina, terapeutka i trenerka rozwoju osobistego, miała marzenie o stworzeniu przestrzeni dla kobiet, w której mogłyby się inspirować i wzajemnie wspierać. Mówimy, że to wydarzenie dla kobiet z naszej gminy, ale w rzeczywistości zapraszamy wszystkich chętnych. Przyjeżdżają do nas panie nie tylko z innych gmin, ale nawet z Torunia.
Ideą Kongresu Kobiet jest inspirowanie i motywowanie kobiet do działania. Swoje wykłady prowadzą psycholożki, terapeutki, kobiety biznesu i trenerki rozwoju osobistego. Mamy nawet stylistkę, która już kolejny rok przygotowuje metamorfozę dla jednej z uczestniczek. Do tego odbył się pokaz mody, zorganizowany przez projektantkę, co pozwoliło chętnym kobietom spełnić marzenie o udziale w profesjonalnym pokazie.
II Kongres Kobiet. Mieszkanki w roli modelek.
Wydarzenie daje kobietom możliwość nie tylko do zdobycia wiedzy i inspiracji, ale także do integracji. W naszej gminie działa już około 16 kół gospodyń wiejskich, a tegoroczny kongres odbył się pod hasłem „Wspieraj i inspiruj”. Chcemy, żeby kobiety zobaczyły, że można wyjść z domu i rozwijać się, że jest możliwość działania poza codziennymi obowiązkami.
II Kongres Kobiet Gminy Obrowo-2024.
Jak radzicie sobie z finansowaniem Waszych inicjatyw?
– Staramy się pozyskiwać środki z różnych źródeł. Wspierają nas urząd gminy, starostwo powiatowe, urząd marszałkowski oraz lokalni przedsiębiorcy. Organizujemy także własne wydarzenia oraz bierzemy udział w innych inicjatywach, które pomagają nam zdobyć dodatkowe fundusze.
Noc Kupały to kolejna wyjątkowa inicjatywa. Na czym polega to wydarzenie?
– To magiczne święto inspirowane dawnymi zwyczajami. W jego ramach organizujemy warsztaty plecenia wianków, tworzenia amuletów z gliny i lalek obrzędowych, a nasz bajarz Artur opowiada o dawnych wierzeniach i rytuałach. Wydarzenie miało magiczny charakter, który podkreślili dodatkowo uczestnicy ubrani na biało. Punktem kulminacyjnym było wyjście orszaku z pochodniami nad nasze jezioro. Tam można było symbolicznie wypuścić wyplecione wianki na wodę. Całość zakończyła się wspólnym biesiadowaniem przy ognisku, co sprzyjało integracji i budowaniu wspólnoty.
Pierwsza Noc Kupały w Dzikowie.
Czy lokalne władze wspierają Wasze działania?
– Tak, otrzymujemy wsparcie zarówno od gminy, jak, powiatu czy też urzędu marszałkowskiego. Obecnie prowadzimy rozmowy o stworzeniu własnej przestrzeni dla naszego koła. W grudniu zeszłego roku odbyliśmy spotkanie z panem wójtem, co zaowocowało tym, że jest już pomysł na działkę, na której mogłaby powstać świetlica. Takie miejsce znacznie ułatwiłoby nam organizację kolejnych wydarzeń i warsztatów. Pierwotnie nasze comiesięczne zebrania odbywały się w domach członkiń koła. Obecnie z pomocą przychodzi nam biblioteka w pobliskiej miejscowości, gdzie możemy się spotykać i organizować nasze inicjatywy, ale wiadomo, że lepiej byłoby to robić na miejscu, bo moglibyśmy w pełni zaangażować lokalną społeczność. Można by tam organizować spotkania z seniorami, z dziećmi, czy inne wydarzenia.
Warsztaty z Jakubem Kuroniem.
Warto też wspomnieć o programie Fundacji Biedronki. W jego pilotażowej edycji udało wam się sięgnąć po najwyższe laury.
– W ramach tego projektu mieliśmy okazję spotykać się z seniorami, ale spotkania te wymagały organizacji odpowiednich przestrzeni. Często musieliśmy szukać miejsc, gdzie mogliśmy przygotować posiłki i zorganizować spotkania integracyjne. Na szczęście pomogły nam koleżanki z Koła Gospodyń Wiejskich Sąsieczno, które użyczyło nam swojej świetlicy.
Wspierał nas także Środowiskowy Dom Samopomocy, a całe wydarzenie zyskało dużą aprobatę mieszkańców.
Konkurs rzeczywiście zakończył się naszym zwycięstwem. W ramach tego wyróżnienia miałyśmy możliwość uczestniczenia w dwudniowych warsztatach kulinarnych z Jakubem Kuroniem, co było ogromnym doświadczeniem. Program był promowany przez media lokalne, takie jak telewizja Bydgoszcz, a także różne stacje radiowe, np. Radio PiK, Radio CasFen czy Tok FM, co spowodowało, że stałyśmy się rozpoznawalną organizacją.
Bitwa Regionów 2023 – 1 miejsce za wystrój.
Jakie są Wasze plany na przyszłość?
– Nadal chcemy angażować lokalne społeczeństwo w nasze przedsięwzięcia. Pragniemy reagować na środowiskowe potrzeby. Już teraz, poza wspomnianymi działaniami, angażujemy się w liczne zbiórki charytatywne, pomagamy dzieciom chorym, wspieramy lokalne rodziny w potrzebie, angażujemy się w „Szlachetną Paczkę” oraz organizujemy coroczne licytacje naszych produktów na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Angażujemy się w wiele inicjatyw charytatywnych, a także bierzemy udział w imprezach organizowanych przez inne instytucje – takich jak rajdy rowerowe, festiwale, koncerty, dożynki, bitwy regionów. Zawsze staramy się być aktywne.
Warsztaty ucierania mieszanek ziołowych.
Dodatkowo organizujemy warsztaty, które są dostępne dla mieszkańców nieodpłatnie, m.in. warsztaty ziołowe, florystyczne, tworzenie kosmetyków naturalnych, czy różnego rodzaju warsztaty terapeutyczne i rozwojowe.
Czasu mamy mało, ale mimo to staramy się organizować jak najwięcej wydarzeń, na których mieszkańcy mogą spotkać się i zintegrować.
A wracając do pytania: naszym największym marzeniem jest wspomniana własna przestrzeń do działania. Poza tym chcemy nadal rozwijać nasze flagowe wydarzenia, organizować kolejne edycje Festiwalu Kluski Ziemniaczanej, Kongresu Kobiet i Nocy Kupały. Planujemy także nadal organizować różnego rodzaju działania wspierające lokalną społeczność. Chcemy pokazać, że koło gospodyń wiejskich to nie tylko tradycja, ale też nowoczesność i siła kobiet!
***