Monika Kościelniak z Olszówki (na zdjęciu druga od lewej) odebrała swoje bacowskie świadectwo czeladnicze podczas święta bacowskiego w Ludźmierzu. Jest jedną z niewielu kobiet – baców w Polsce, a na pewno prekursorką tego zawodu w regionie. W tym roku była jedyną kobietą, która przystąpiła do egzaminu bacowskiego. Gratulacje z tego tytułu, podczas uroczystości, złożyli jej m. in. Jan Piczura – Radny Sejmiku Województwa Małopolskiego, Piotr Kohut – Przewodniczący komisji konkursowej, baca – mistrz oraz Julin Kowalczyk, Prezes Związku Podhalan w Polsce.
Uzyskany certyfikat jest ugruntowaniem dotychczasowej wiedzy i umiejętności, gwarantem wyższej jakości świadczonych usług i oknem do pozyskania różnego typu zewnętrznych środków finansowych na rozwój pasterstwa i wypas kulturowy.
Aby jednak odebrać ten zaszczytny tytuł bacy – czeladnika nasza Monika musiała odbyć szkolenie w Zespole Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego w Nowym Targu (tymczasowo w Ludźmierzu), które prowadziła Małopolska Szkoła Gościnności w Myślenicach. Trzeba było również zdać egzamin praktyczny na bacówce Krzysztofa Łasia w Białce Tatrzańskiej oraz egzamin państwowy przeprowadzony przez Izbę Rzemieślniczą Małej i Średniej Przedsiębiorczości w Katowicach. W komisji egzaminacyjnej zasiedli: Piotr Kohut (baca – mistrz, przewodniczący Jury), Maria Kohut (baca – mistrz), Jarek Buczek (baca – mistrz) oraz przedstawiciel Izby Rzemieślniczej Małej i Średniej Przedsiębiorczości w Katowicach.
Do kursu mogły przystąpić osoby, które już pracują w pasterstwie i są związane z hodowlą owiec bądź swoją przyszłość wiążą z tym obszarem.
Magda Polańska
fot. Józef Michałek
Źródło: Artykuł nadesłany do redakcji