Wrzesień 2024 roku na długo zapisał się w pamięci mieszkańców gminy Olszanka. Nagłe i intensywne opady deszczu sprawiły, że poziom rzek gwałtownie wzrósł, a wody zaczęły zagrażać lokalnym domom, infrastrukturze i polom uprawnym. W obliczu kryzysu mieszkańcy, władze gminne oraz strażacy ochotnicy zjednoczyli siły, aby stawić czoła żywiołowi. W szczególności uwidoczniła się współpraca pomiędzy sołtysami a nowo wybranym wójtem Tymoteuszem Drebschokiem, którego doświadczenie i relacje z lokalną społecznością okazały się kluczowe.
– To był czas próby, a nasza współpraca z sołtysami pokazała, że gmina działa jak jedna rodzina – podkreśla wójt, wskazując na zaangażowanie lokalnych liderów i mieszkańców.
W pierwszych dniach kryzysu Tymoteusz Drebschok praktycznie zamieszkał w budynku urzędu gminy, który stał się centrum zarządzania kryzysowego. Mimo że obawiał się o rodziców i ich dom w Stroniu Śląskim, postanowił pozostać na miejscu, by koordynować działania w gminie Olszanka.
Tymoteusz Drebschok, Wójt gminy Olszanka.
Wiedział, że kryzys wymaga pełnej mobilizacji i zaufania wobec ludzi, z którymi pracuje. Sołtysi, którzy na co dzień dbają o potrzeby mieszkańców w swoich miejscowościach, stali się jego kluczowymi partnerami.
– Sołtysi znają każdy zakątek swojej wsi i wiedzą, kto najbardziej potrzebuje pomocy. To oni najlepiej wiedzą, gdzie skierować służby, jak rozdysponować zasoby i komu udzielić wsparcia w pierwszej kolejności – tłumaczy.
Wójt wspomina, jak sołtyska Michałowa, wioski szczególnie zagrożonej zalaniem, przez całą dobę pozostawała w kontakcie ze sztabem i z ochotnikami, pomagając organizować akcję budowy wałów przeciwpowodziowych.
– Martyna Wijas jest prawdziwą bohaterką tej sytuacji. Dzięki jej determinacji i doskonałej współpracy ze strażakami i służbami ochrony udało się ochronić mieszkańców wsi przed największymi skutkami powodzi – mówi włodarz Olszanki.
Wyzwania kryzysowe: komunikacja, biurokracja i mobilizacja zasobów
Wójt Drebschok przyznaje, że jedną z największych trudności była komunikacja, zwłaszcza gdy połączenia telefoniczne i internetowe zawodziły, a zasięg w niektórych miejscowościach praktycznie przestawał istnieć.
– Nie mogliśmy swobodnie przekazywać informacji i zamawiać potrzebnych zasobów, takich jak worki z piaskiem, czy specjalistyczny sprzęt. To była prawdziwa próba naszej lokalnej sieci wsparcia i w tym sołtysi byli bezcenni – ich lokalne kontakty i znajomość mieszkańców bardzo nam pomogły – wspomina.
– Chciałbym zaznaczyć, że w sytuacji kryzysowej działamy jak na wojnie, ale rozliczamy się jak w czasie pokoju. Niczego nie odkładamy na później – faktury, które trafiają do gminy, regulujemy na bieżąco. Urząd musiał funkcjonować 24 godziny na dobę. Trzeba było odpowiadać na dziesiątki faksów, które napływały do gminy. To znacznie utrudniało działania, ale jako jednostka administracyjna musieliśmy zdawać relacje o sytuacji do powiatu i województwa. W urzędzie, poza mną, stale dyżurowali także inni pracownicy, którzy wymieniali się, aby zawsze były dostępne osoby kompetentne i gotowe do działania.
Sołtysi jako łącznik między władzami a mieszkańcami
Rola sołtysów była kluczowa, nie tylko w bezpośrednich działaniach kryzysowych, ale również w informowaniu mieszkańców i szybkiej organizacji pomocy.
– Sołtysi byli naszymi oczami i uszami w terenie – tłumaczy Tymoteusz Drebschok.
– To między innymi oni dbali o regularne patrole, obserwowali poziom wód i meldowali o wszelkich niebezpiecznych sytuacjach. Sołtysi kierowali także ochotnikami i byli odpowiedzialni za bieżące informowanie sztabu o stanie wałów i podjętych działaniach.
Wójt Olszanki podkreśla, że właśnie dzięki tej współpracy udało się błyskawicznie reagować na potrzeby lokalnych społeczności.
– Decyzje musiały być podejmowane natychmiast. Czasem sołtysi konsultowali ze mną pomysły, a czasem działali intuicyjnie – ich znajomość mieszkańców i terenu okazała się nieoceniona – wyjaśnia wójt.
Jednocześnie Tymoteusz Drebschok przestrzega przed działaniami podejmowanymi „na własną rękę”. Podkreśla, jak ważne jest, aby sołtysi konsultowali swoje decyzje z władzami, aby uniknąć chaosu.
– Wszyscy chcą pomagać, ale chaotyczne działania mogą przynieść więcej szkód niż pożytku. Ważne jest, by wszelkie większe zakupy i działania były uzgadniane z gminą, aby niepotrzebne materiały czy sprzęt nie zalegały później w magazynach – zaznacza.
18 października 2024 r. w Przylesiu odbyła się uroczystość, w ramach której Tymoteusz Drebschok, Wójt gminy Olszanka podziękował wszystkim włączonym w akcję przeciwpowodziową na terenie gminy, a także akcję humanitarną dla poszkodowanych z terenów innych gmin.
Sołtysi – kluczowi partnerzy w walce z kryzysem
Włodarz gminy Olszanka, który objął urząd wójta zaledwie kilka miesięcy wcześniej, stanął w obliczu „chrztu bojowego”, jak sam określa swoją pierwszą akcję kryzysową. Podczas spotkania sztabu w powiecie brzeskim stanowczo podkreślał, że każda rodzina w jego gminie jest dla niego priorytetem. – Dla mnie jeden dom do uratowania ma taką samą wartość, jak sto domów w większym mieście. Żadne życie i mienie nie są mniej ważne tylko dlatego, że mieszkamy w mniejszym środowisku – mówi Tymoteusz Drebschok.
Ostatecznie mieszkańcy gminy Olszanka mogą być dumni ze swojej postawy i działań podejmowanych przez sołtysów i wójta. Dzięki tej współpracy, zaangażowaniu i lokalnemu wsparciu udało się przetrwać trudny czas powodzi i ochronić gminę przed skutkami żywiołu.
***
Miesiąc po dramatycznych wydarzeniach, które dotknęły mieszkańców gminy Olszanka, 18 października 2024 roku wójt Tymoteusz Drebschok oficjalnie docenił ogromne zaangażowanie sołtysów, służb ratunkowych oraz wszystkich osób zaangażowanych w akcję przeciwpowodziową. Podczas uroczystości w Przylesiu wójt z uznaniem podziękował za solidarność i współpracę, które stały się podstawą działań ochronnych na terenie całej gminy oraz akcji humanitarnej wspierającej poszkodowanych w innych miejscowościach.
Szczególne słowa wdzięczności należą się wspomnianej wyżej sołtys Michałowa, Martynie Wijas, która wraz z mieszkańcami swojego sołectwa walczyła z żywiołem, broniąc nie tylko własnego domu, ale i sąsiedztwa. Jej wystąpienie, wzbogacone emocjonalną prezentacją fotograficzną, ukazało heroiczną postawę i determinację społeczności w obliczu zagrożenia.
Kolejnym punktem uroczystości było wystąpienie Adama Grella, kierownika Referatu Inwestycji, Rolnictwa i Ochrony Środowiska, który wraz z innymi przedstawicielami gminy czuwał nad sytuacją przez całą dobę, monitorując stan wałów oraz organizując wsparcie.
W kulminacyjnym momencie spotkania wójt Drebschok wręczył statuetki uznaniowe druhom OSP, sołtysom i przedstawicielom stowarzyszeń, którzy nieśli pomoc na pierwszej linii podczas akcji „Powódź 2024.”
Przykład gminy Olszanka po raz kolejny pokazuje, że to właśnie sprawna współpraca sołtysów z władzami gminnymi jest kluczowa w sytuacjach kryzysowych, a rola lokalnych liderów sięga daleko poza ich codzienne obowiązki – to oni są łącznikiem między mieszkańcami a strukturami zarządzania kryzysowego, co w obliczu żywiołów okazuje się nieocenione.
Przemysław Chrzanowski
Fot. Facebook OSP w Michałowie, Facebook sołectwa Michałowo