Zbliżają się święta listopadowe, podczas których odwiedzimy groby naszych bliskich. Cmentarze zabłysną milionami świateł, które zapalimy w dowód pamięci i wiary. Kiedy jedzie się w tych dniach wieczorem przez Polskę, urzeka widok „płonących” od tej pamięci cmentarzy, często niewidocznych w ciągu dnia, bo ukrytych na wzgórzach, czy w zaułkach za miastem, miasteczkiem, wsią.
Tuż przed świętami listopadowymi zawsze biję się z myślami, jaki rodzaj ozdoby zanieść na groby moich bliskich. Czy wybrać sztuczne wiązanki, których zaletą jest trwałość? A może jednak kupić piękne, żywe chryzantemy, które mróz niestety lubi „chwytać” już pierwszej listopadowej nocy? W podjęciu decyzji pomaga mi jednak wspomnienie przycmentarnych kontenerów, przepełnionych różnego typu śmieciami. Ten widok zawsze mnie głęboko zasmuca. Ze współczesną tradycją ozdabiania grobów wiąże się ogromna ilość śmieci, w tym zwłaszcza odpadów zmieszanych, które zalegną na długie wieki na wysypiskach.
Obowiązek segregowania śmieci należy nie tylko do odwiedzających, ale też do administratorów cmentarzy
Przy wielu cmentarzach zamiast pojemników do segregacji odpowiednich frakcji śmieci, stoją metalowe kontenery, do których wyrzuca się przedmioty cenne dla recyklingu, jak i inne. W związku z tym mieszają się w nich doniczki z ziemią, potłuczone i stare znicze, uschnięte lub przemarznięte kwiaty, wypalone wkłady, sztuczne wiązanki umieszczone w doniczkach z cementem, naturalne ozdoby, zgrabione liście, patyki i kamienie. Tak przemieszane odpady nie nadają się najczęściej do recyklingu.
„Rocznie przez polskie cmentarze przewija się 100-120 tys. ton odpadów, które w większości nie są segregowane – ocenia stowarzyszenie „Polski Recykling”. Według organizacji po święcie 1 listopada z każdego grobu pozostaje od 3 do 9 kg odpadów. [1]
Obowiązek segregowania śmieci dotyczy nas wszystkich, w tym także właścicieli cmentarzy. [2] To, czy przy cmentarzu stoją pojemniki na odpady segregowane, zależy od umowy między administratorem cmentarza, a firmą odbierającą śmieci. Te umowy są różne i dlatego sytuacja w Polsce wygląda bardzo różnie. Przy cmentarzach powinny stać pojemniki do segregacji: na szkło, tworzywa sztuczne i metale, plastik, bioodpady, papier oraz śmieci zmieszane. [3] Ale nie jest to niestety jeszcze regułą.
Daj zniczom drugie życie
Co zrobić z nadmiarem zniczy, które niestety nie nadają się do recyklingu ze szkłem opakowaniowym? Szklane znicze można wykorzystywać wielokrotnie. Można je oczyścić, część z nich przechować do następnego roku. W niektórych miejscach w Polsce istnieją przed cmentarzami specjalne regały tzw. zniczodzielnie, gdzie można postawić stary, nieuszkodzony znicz, by ktoś inny mógł z niego skorzystać. To też dobry sposób na nie powiększanie liczby odpadów.
Nienadające się do powtórnego użycia znicze szklane, ceramiczne, a także wkłady do zniczy wyrzucamy do odpadów zmieszanych. Niestety szkło użyte do produkcji zniczy różni się znacznie od szkła opakowaniowego, dlatego nie może być razem z nim segregowane. Z tego powodu warto ograniczać liczbę nowych zniczy i korzystać z nich wielorazowo.
Kwiaty żywe w donicach lub stroiki z suszu
Sztuczne kwiaty, o ile mamy pewność, że są z plastiku wyrzucamy do pojemnika na plastik. Kwiaty z domieszką tekstyliów, których jest na rynku znacznie więcej musimy umieścić w pojemniku na odpady zmieszane. Warto podjąć wysiłek oddzielenia plastiku od innego rodzaju tworzyw sztucznych, czy tekstyliów. Plastiku mamy na Ziemi zdecydowanie za dużo. Od lat 50. ubiegłego wieku wytworzyliśmy go już ponad 8 mld ton i wychodzi na to, że ponad tona przypada na każdego z nas. Większość tego plastiku zalega na składowiskach odpadów albo trafia do mórz i oceanów. [4] Warto więc segregować odpady plastikowe, a najlepiej zastąpić sztuczne ozdoby żywymi roślinami w donicach, nawet jeśli szybko przemarzną albo stroikami z igliwia, szyszek i suszonych kwiatów.
Fot. Własnoręcznie wykonany stroik z tui, miechunki, zatrwianu, przegorzanu i szyszek.
Naturalne materiały do stroików można pozyskać z własnego ogrodu (szyszki, łupiny orzechów, suszone trawy i kwiaty np. zatrwianu, miechunki, suchołuski, hortensji itd.). Z gałązek np. winobluszczu, tui, bukszpanu, brzozy, wierzby czy świerku można zapleść koło przy pomocy giętkiego drucika albo sznurka, a następnie umocować suszki. To znacznie obniży ilość tworzyw sztucznych i przy okazji pozwoli nam zmniejszyć wydatki świąteczne. Stare stroiki naturalne możemy wyrzucić do bioodpadów, pamiętając, by wcześniej usunąć z nich wszystkie nienaturalne elementy typu drucik, tekstylia, klej.
Fot. Własnoręcznie przygotowany stroik do znicza: suchołuski, lawenda, hortensja, jarzębina, miechunka, wrotycz, bukszpan, orzech, „szyszki” azalii i nasiona klonu na kole z gałązek winobluszczu.
Lokalna inicjatywa przygotowywania stroików na cmentarz
Na pomysł zastąpienia sztucznych ozdób naturalnymi wieńcami wpadły panie z Koła Gospodyń Wiejskich z miejscowości Szczawnik z Małopolski. Pozyskały niewielką dotację i kupiły materiały do przygotowania naturalnych stroików na nagrobki przed Świętem Zmarłych.
Fot. Stroiki przygotowane przez KGW „Szczawniczanki” w Szczawniku
Jak mówią członkinie Koła Gospodyń Wiejskich ze Szczawnika: „Zauważamy, że na cmentarzach jest ogromna masa sztucznych kwiatów i stroików, które są naprawdę na chwilę, bo zależnie od warunków atmosferycznych szybko wyblakną i się je wyrzuca. Dlatego przygotowałyśmy naprawdę piękne stroiki. Za pieniądze z dotacji kupiłyśmy produkty naturalne, suszki oraz klej.
Od października te dekoracje są dalej na grobach i dalej wyglądają pięknie! Na początku to były stroiki jesienne, później dodaliśmy do nich elementy świąteczne np. gwiazdę betlejemską, bombkę. A teraz wystarczy dołożyć bukszpanu, dokleić kurczaczka i jajko. Stroiki są na plastrach z drewna, więc baza jest całoroczna. Należy tylko zmieniać dodatki zależnie od okazji.
Fot. Stroiki przygotowane przez KGW „Szczawniczanki” w Szczawniku
Robimy też ozdoby świąteczne i okazjonalne stroiki. Wykorzystujemy stare rzeczy zalegające w szafach, pudłach i na strychach. Naprawdę niektóre z tych przedmiotów dostają nowe życie. Coś tam leżało 10 lat, wydaje się, że powinno już tylko trafić do kosza, a powstaje z tego piękny stroik”.
Przykłady stroików na groby pokazane są w artykule pt. Zamiast plastikowych stroików i śmieci w lasach.
Fot. Stroiki przygotowane przez KGW „Szczawniczanki” w Szczawniku
Myślę sobie, że w nadchodzących świętach najważniejsza jest pamięć o naszych bliskich, o której nie świadczy ani ilość zniczy, ani wielkość, czy trwałość stroika. Nie trzeba zmieniać tradycji, ale warto zmienić przyzwyczajenia z nią związane, by zostawić przyszłym pokoleniom czystą Ziemię.
[1] Ekologia pl – codzienny serwis informacyjny
[2] Czy segregacja śmieci jest obowiązkowa?
[3] Zasady segregowania odpadów komunalnych
[4] Raport Ziemianie-projektuja 2020