Sołecki głos w Parlamencie RP

Marszałek Szymon Hołownia zaprosił grupę 14 sołtysek i sołtysów – jak informuje wiceprezeska KSS Grażyna Jałgos-Dębska. Jest to grupa, która jutro tj. 16 marca 2024 roku weźmie udział w konferencji z okazji Dnia Sołtysa w gminie Rzekuń. Konferencję organizuje SSM, KSS i Gmina Rzekuń. Oprócz życzeń i konferencyjnej rozmowy w Sejmie był też czas na przedstawienie części postulatów sołeckiego środowiska.

 

– Najpierw to my zaprosiliśmy Marszałka Sejmu RP Szymona Hołownię na nasze spotkanie w Rzekuniu (VII ogólnopolska konferencja z okazji Dnia Sołtysa – przyp. red.). Okazało się jednak, że obowiązki nie pozwolą mu na uczestnictwo w tym wydarzeniu, w związku z czym Pan Marszałek zaprosił nas do siebie. Zdecydowaliśmy, że w tej delegacji znajdą się prelegenci sobotniego spotkania, a więc osoby legitymujące się ogromnym doświadczeniem, na co dzień realizujący spektakularne projekty – informuje Grażyna Jałgos-Dębska, wiceprezeska Krajowego Stowarzyszenia Sołtysów. – Osobiście uczestniczyłam wielokrotnie w kurtuazyjnych spotkaniach, gdzie rzadko podejmowano z naszym środowiskiem konkretne rozmowy. Tutaj byłam bardzo mile zaskoczona, pan Marszałek miał dla nas całą godzinę i z uwagą wsłuchiwał się w nasze postulaty. Na bieżąco analizował przedstawione przez nas propozycje i konsultował je z dyrektorem generalnym kierującym Gabinetem Marszałka Sejmu Stanisławem Zakroczymskim.

 

Jesteście absolutnym filarem społeczeństwa lokalnego i samorządności. Dziękuję za przyjęcie zaproszenia, byśmy mogli porozmawiać o tym, jak parlament może pomóc waszemu szczeblowi, a także co wy możecie zrobić, by jeszcze mocniej scalić te więzi demokratyczne, których w Polsce potrzebujemy – mówił do sołtysów Marszałek Sejmu Szymon Hołownia. – W waszej działalności uwidacznia się specyficzny miks działalności obywatelskiej z będącym najbliżej ludzi samorządem.

Na swoim profilu FB dodał:  – Urząd sołtysa i sołectwo to samorząd w formie czystej. Bez biurokracji i bez patrzenia na przynależności i zależności. To rozwiązywanie spraw „tu i teraz”, najbliżej ludzi i przez ludzi, którzy chcą zmieniać świat wokół siebie.

 

Sołecka delegacja nie przybyła na spotkanie z pustymi rękami. Marszałek Hołownia otrzymał dokument, w którym zamieszczono kilkanaście propozycji zmian legislacyjnych i oczekiwań środowisk sołeckich. – Pracowaliśmy nad owym zestawieniem bardzo intensywnie przez trzy dni. Cyzelowaliśmy zebrane postulaty bardzo drobiazgowo, dbając o każdy szczegół. Pierwsze dziewięć propozycji dotyczy zmiany ustawy z dnia 8 marca 1990 roku o samorządzie gminnym, kolejne pięć odnosi się do ustawy z dnia 21 lutego 2014 r. o funduszu sołeckim, a dwie ostatnie propozycje zawierają treści dotyczące nowelizacji ustawy z dnia 26 maja 2023 r. o świadczeniu pieniężnym z tytułu pełnienia funkcji sołtysa – tłumaczy Grażyna Jałgos-Dębska.

Propozycje zmian

Listę postulatów skierowanych do Marszałka Hołowni otwiera temat konieczności sformalizowania istnienia młodzieżowych rad sołeckich. W obecnym stanie prawnym tylko na poziomie jednostki pomocniczej brak jest podstawy prawnej do powoływania młodzieżowej rady. Tymczasem w wielu sołectwach funkcjonują młodzieżowe rady sołeckie. Z powodu braku umocowania prawnego działają one jako grupy nieformalne. Jak zaznaczono w uzasadnieniu, umożliwienie młodzieży formalnego udziału w pracach rady młodzieżowej jako ciała doradczo-opiniodawczego w sołectwie będzie najlepszą lekcją wychowania obywatelskiego.

Druga propozycja dotyczy zmian w kontekście informowania sołtysów o działaniach rad gmin. W obecnym brzmieniu ustawy o samorządzie gminnym przewodniczący rady gminy jest zobowiązany do zawiadamiania sołtysów „ o sesji” rady, jeżeli termin ten zostanie zamieniony na zwrot „o pracach”, wówczas sołtysi będą mogli być wcześniej włączani w proces stanowienia prawa lokalnego. Niestety, bardzo często na sesji sołtysi nie mogą nawet zabierać głosu, bo statuty gmin nie dają im takich uprawnień.

 

Kolejna sprawa dotyczy zmian w zakresie przyznawania diet dla sołtysów przez rady gmin. Ustawa o samorządzie gminnym w jej obecnym brzmieniu pozostawia kwestię diety do wyłącznej kompetencji rady gminy, skutkiem tego wiele gmin w Polsce nie wypłaca diety sołeckiej organom wykonawczym jednostek pomocniczych. W efekcie, sołtys będący do dyspozycji mieszkańców przez 24 godziny na dobę przez siedem dni w tygodniu nie dostaje żadnej rekompensaty za utracone w ten sposób korzyści. Wchodzi w to także udział sołtysów w sesjach i pracach komisji.

Goście Marszałka Sejmu RP zwrócili ponadto uwagę na konieczność ustawowego doprecyzowanie diety sołeckiej jako rekompensaty za utracone korzyści ze względu na pełnienie funkcji sołtysa. W uzasadnieniu podkreślono, że rady gmin ustalając w uchwale zasady przyznawania diet sołeckich uzależniają ich wypłacanie od udziału sołtysa w sesji rady gminy. Tymczasem sołtys powinien otrzymywać dietę za utracone korzyści, a nie za udział w sesji. Jak podkreślono, udział w sesji powinien być wynagradzany osobno.

 

Wśród sołeckich propozycji zwrócono uwagę na konieczność wprowadzenia obligatoryjnego powoływania rad sołtysów, jako ciała opiniodawczo-doradczego przy wójcie/burmistrzu. Miałoby to wzmocnić pozycję sołtysów jako przedstawicieli lokalnej wspólnoty mieszkańców wsi oraz wpłynąć na sprawczość liderów wiejskich i wzmocnić ideę partycypacji lokalnej.

Pod rozwagę poddano także kwestię uruchomienia systemowego wsparcie dla sołtysów w zakresie edukacji. Sołtysi jako liderzy społeczni pełniący funkcję organu wykonawczego jednostki pomocniczej, na których spoczywa bardzo duża odpowiedzialność administracyjno-prawna mimo braku formalnej osobowości prawnej, potrzebują systemowego wsparcia edukacyjno-kompetencyjnego w celu poprawy skuteczności działań w służbie publicznej.

W zestawieniu oczekiwań środowisk sołeckich znalazła się propozycja wprowadzenie obowiązkowego ubezpieczenia od nieszczęśliwych wypadków, podczas pełnienia przez sołtysów ich obowiązków na rzecz gminy. W uzasadnieniu czytamy, że sołtysi pełniąc w terenie swą społeczną funkcję często narażeni są na niebezpieczeństwo np. z powodu pogryzienia przez bezpańskie psy. Niestety, w takich przypadkach okazuje się, że sołtys nie jest przez gminę ubezpieczony od nieszczęśliwych wypadków. A przecież sołtys oprócz statutowych zadań, wykonuje dla gminy pracę inkasenta i doręczyciela podatków lokalnych, wobec czego zmuszony jest dotrzeć do każdego mieszkańca w sołectwie.

Na czym jeszcze zależy sołtysom? Na wzmocnieniu prawnej pozycji sołectwa. To temat poruszany wielokrotnie w dyskusjach i wcześniej składanych projektach ustaw. Sołtysi mają świadomość braku podstaw prawnych nadania sołectwom osobowości prawnej, warto więc zastanowić się nad taką formą zdolności prawnej sołectwa, która pozwoliłaby najbardziej aktywnym społecznościom lokalnym realizować projekty, uczestniczyć w programach oraz pozyskiwać granty na realizację zadań i potrzeb sołeckich.

Odrębny pakiet propozycji dotyczy zmian w ustawie z dnia 21 lutego 2014 r. o funduszu sołeckim. Przede wszystkim zgłoszono sugestię, by fundusz sołecki był obligatoryjny. Jak zaznaczono, fundusz sołecki w 2024 roku funkcjonuje w 1.522 gminach, co stanowi ponad 70 proc. gmin posiadających sołectwa. Zatem ciągle w 30 proc. gmin wiejskich i miejsko-wiejskich mieszkańcy jednostek pomocniczych nie dysponują tą formą budżetu obywatelskiego. Ze względu na zasady sprawiedliwości społecznej koniecznym zatem wydaje się wprowadzenie obligatoryjności tego instrumentu partycypacji społecznej. Brak obowiązku wyodrębnienia przez radę gminy funduszu sołeckiego sprzyja uznaniowości i „szantażom” wobec sołtysów, liderów wiejskich i społeczności lokalnych.

 

Na koniec sołtysi wspomnieli Marszałkowi Hołowni o konieczności doprowadzenia do szczęśliwego finału procesu zmian w ustawie z dnia 26 maja 2023 r. o świadczeniu pieniężnym z tytułu pełnienia funkcji sołtysa. Chodzi o zrównanie praw sołtysów pełniących swoją funkcję wyłącznie przed rokiem 1990 oraz zmianę warunków przyznawania świadczenia (co najmniej 2 kadencje, nie mniej niż 8 lat – przyp. red.). Te zmiany już są procedowane w Senacie.

Jakie wrażenia?

Poproszono nas, jako autorów zestawu zaprezentowanych sugestii o zbudowanie poparcia u lokalnych parlamentarzystów, o zapoznanie ich z całym wachlarzem naszych koncepcji. Chcemy to zrobić absolutnie ponad podziałami politycznymi. Podczas spotkania z panem Marszałkiem zaznaczyliśmy, że nasza inicjatywa jest oddolna i że propozycje zmian kładziemy na stół, bo wadliwe przepisy najzwyczajniej w świecie utrudniają nam życie i pracę. Pozytywnie oceniam fakt, że niemal na bieżąco kilku podjętym przez nas sprawom nadawano bieg, że nasze propozycje natychmiast przestawały być tylko martwym zapisem – podsumowuje Agnieszka Jerka, sołtyska dolnośląskiej wsi Zapusta.

 

W mojej ocenie, obecność sołtysów w parlamencie mogłaby przyczynić się do większej otwartości polityki na inicjatywy obywatelskie. Sołtysi są często zaangażowani w lokalne projekty społeczne i mają bezpośredni kontakt z mieszkańcami. Ich udział w procesie legislacyjnym mógłby zwiększyć partycypację obywateli i umożliwić wpływanie na decyzje polityczne. Cieszę się również, że nasza wizyta to nie tylko uścisk dłoni, tylko godzinna, merytoryczna rozmowa – zauważa Łukasz Śmietanko, sołtys wsi Pajtuny.

Poniżej treść listu sołtysów do Marszałka Sejmu RP.

Sołtysi-propozycje zmian legislacyjnych

 

***

 

fot. Piotr Tracz/Kancelaria Sejmu

 

Facebook
Twitter
Email

Newsletter

Co miesiąc najlepsze teksty WW w Twojej skrzynce!

Newsletter

Co miesiąc najlepsze teksty WW w Twojej skrzynce!