Jesteśmy wystawieni na ciężką próbę, ale mądrymi krokami przetrwamy ją i wyjdziemy z niej silniejsi

PSZ

Uroczyste zakończenie XX Spotkania Organizacji Działających na Obszarach Wiejskich miało miejsce w sobotę 7 maja 2022 roku. Podczas tego spotkania Piotr Szczepański, Prezes Fundacji Wspomagania Wsi wystąpił z przesłaniem do jego uczestników nawiązującym do wojny trwającej w Ukrainie i rolą Polski i Polaków w tym trudnym momencie dziejów historii.

Ukraińcy pokazali, że są smart-państwem. Jakie zadania stoją przed Polską, sąsiadem Ukrainy, w obliczu tej wojny?

Nie ma wątpliwości, ze historia dzieje się na naszych oczach. Ukraińcy obronili swoją stolicę, chociaż 24 lutego br. wydawało się, że Kijów upadnie w ciągu kilku dni. Ponieważ Rosja zorientowała się, że nie da się wcielić Ukrainy do Rosji, a z Ukraińców zrobić Rosjan, to zdecydowała o zniszczeniu tego kraju. Rosjanie bez skrupułów masowo mordują, gwałcą, niszczą ukraiński naród, zaś ich mienie obracają w pył. Tym samym zmusili już miliony Ukraińców do ucieczki, obciążając europejskie państwa. Większość z uciekinierów znalazła schronienie u nas. To jeden z elementów polityki Kremla – obciążyć Polskę (wobec której nastroje w Rosji są coraz gorsze), wystawiając nas tym samym na próbę. Jakie zatem wyzwania czekają nas, Polaków?

Przede wszystkim naszym obowiązkiem jest wspierać tych, którzy do Polski przybyli. I nie jest to tylko kwestia zwykłej, ludzkiej moralności czy życzliwości, ale kwestia strategiczna. Rosja tylko czeka na rozłam w naszym kraju, a Europę pragnie widzieć jako grupę skłóconych państw. Ukraińscy mężczyźni, którzy zostali w Ukrainie i walczą muszą wiedzieć, że ich rodziny, dzieci znajdują się w bezpiecznym i życzliwym im kraju.

Po drugie – Ukraińcy, którzy teraz walczą na froncie walczą także za nas, Polaków, bo dają nam czas na przygotowanie się do dalszych, agresywnych działań Rosji. „Rosja to państwo, które się nie zatrzyma” – powiedział Piotr Szczepański. Nie chodzi koniecznie o zbrojną napaść na nasz kraj, ale inne agresywne zachowania (np. strasznie bronią jądrową i wymuszanie na nas decyzji sprzyjających Rosji).

Po trzecie – powinniśmy wysyłać broń Ukraińcom i na szczęście to się dzieje.  Niestety, Rosja wobec nas prowadzi wojnę informacyjną, propagandową i próbuje wmówić nam, że ta pomoc obróci się przeciwko nam. Każdy, kto ma telefon komórkowy jest na rosyjskie fake newsy, oszustwa narażony. I każdy z nas może na te kłamstwa reagować – nie rozprzestrzeniać ich dalej, a najlepiej zgłaszać, usuwać, protestować. W przestrzeni publicznej krążą opinie, że Ukraińcy zabierają nam pracę, „rozpanoszyli się”, przyjeżdżają tu lepszymi samochodami niż my mamy. Walka z dezinformacją to trzecie zadanie każdego i każdej z nas.

Skutki wojny odczuwamy i my i kraje zachodnie. Mamy wysoką inflację, rosną ceny żywności. To może być dla nas trudny czas. Mimo to, jako Unia Europejska, nie możemy dać się podzielić czy skłócić. Polska jest krajem frontowym na tej wojnie i nam szczególnie powinno zależeć na silnej wspólnocie. W tym momencie to gwarancja naszego bezpieczeństwa.

„Jak powiedział Jan Paweł II – nie lękajcie się. Nie ma się czego bać. Nie można ulegać dezinformacji. Trzeba pomagać uchodźcom. Trzeba dbać o swój kraj, wybierać dobrych ludzi w polityce. Jesteśmy wystawieni na ciężką próbę, ale mądrymi krokami przetrwamy ją i wyjdziemy z niej silniejsi” – dodał na koniec prezes Fundacji Wspomagania Wsi.

 

 

Autor: Magdalena Gromek-Kowalczyk
O autorze: w Fundacji Wspomagania Wsi od 2010 r.  Absolwentka wydziału Geografii i Studiów Regionalnych Uniwersytetu Warszawskiego, międzynarodowych studiów Development Cooperation Policy and Management oraz Szkoły Trenerów NVC.
Facebook
Twitter
Email

Newsletter

Co miesiąc najlepsze teksty WW w Twojej skrzynce!

Newsletter

Co miesiąc najlepsze teksty WW w Twojej skrzynce!