Dziś, w święto Ziemi, warto zatrzymać się i uważnie popatrzeć na rozkwitające wiśnie i zieleniejącą trawę. Doceńmy ten nasz Dom jakim jest planeta Ziemia i róbmy wszystko, by nasze dzieci i wnuki również mogły cieszyć się kwiatami i zielenią.
Nie musimy się „poświęcać”
Naukowy od lat biją na alarm – kryzys klimatyczny pogłębia się z roku na rok. W niektórych obszarach świata przybiera dramatyczne formy palących upałów i braku wody. Wymierają gatunki zwierząt i roślin na całym świecie. W Polsce też czujemy te zmiany. Susza rolnicza, tropikalne noce, huragany i burze w styczniu to zjawiska, które obserwujemy od niedawna. I z niepokojem patrzymy na naszą przyrodę. W ciągu kilku lat z Polski zniknąć może np. sokół wędrowny, piękna kraska czy orlik grubodzioby.
Kraska jest jednym z 24 gatunków kręgowców krytycznie zagrożonych w Polsce. Źródło: https://otop.org.pl/naszeprojekty/chronimy/zakonczone-projekty/kraska-2011-2015/
Osiem kluczowych lat
Międzyrządowy Zespół ds. Zmian Klimatu (IPCC), czyli międzynarodowe grono osób skupiające naukowców i ekspertów od zmian klimatu, zgodnie i dobitnie powtarza, że do 2030 roku powinniśmy drastycznie obniżyć emisję gazów cieplarnianych. Jeśli to się nie wydarzy i nie zatrzymamy wzrostu temperatury, to uruchomimy inne procesy zmian na Ziemi, których już nie zatrzymamy. Jedną z konsekwencji kryzysu klimatycznego jest pandemia Covid-19[1] [2]. Jest coraz cieplej, a szczególnie obrazowo widać to na poniższym schemacie zmian temperatury w Polsce w ostatnich 118 latach.
Globalne zmiany w latach 1850-2019. Każdy pasek oznacza jeden rok. Kolor granatowy to lata najchłodniejsze, a ciemnoczerwony lub brązowy – najcieplejsze. Paski dla poszczególnych krajów (w tym Polski) są dostępne na stronie projektu naukowego #ShowYourStripes. Autorem wizualizacji jest Ed Hawkins (University of Reading, CC BY 4.0).
Większość z nas czuje lęk przed kryzysem klimatycznym. W sondażu CBOS z 2018 roku 68% mieszkanek i mieszkańców Polski przyznało, ze stan środowiska naturalnego w naszym kraju jest dla nich powodem do niepokoju. 60% uważa, że zmiany klimatu będą stanowić w najbliższych latach „wielki problem”. Psychologowie coraz częściej przyjmują w swoich gabinetach pacjentów przepełnionych strachem o przyszłość planety. W USA co czwarty bezdzietny deklaruje, że ze względu na kryzys klimatyczny nie zdecyduje się na dzieci, by nie skazywać ich na możliwe cierpienie.
Co zatem robić? Czy czekają nas „niezbędne wyrzeczenia” lub „poświęcenia”? Nic bardziej mylnego. Dobra wiadomość dla ludzkości jest taka, że możemy poradzić sobie i przetrwać klimatyczny kryzys. Nauka ma dla nas receptę i jest ona powszechnie znana: to odejście od paliw kopalnych. Inna dobra wiadomość jest taka, że nie musimy się „poświęcać”, zaś osoby dbające o klimat – wybierające rower czy pociąg zamiast auta, ograniczające zachowania, które pozostawiają największy „węglowy ślad” mają większą satysfakcję z życia i boją się mniej[3]
Dbanie o przyrodę wspiera dobre samopoczucie. Na zdjęciu: społeczne zbieranie śmieci w lesie. Źródło: Magdalena Kowalczyk
Chcemy zmian
Politycy nie podejmują adekwatnych działań wobec kryzysu klimatycznego, pomimo tego, że ludzie otwarcie ich żądają. Często, jako obywatele i obywatelki pokładamy zbyt dużą nadzieję w globalnych instytucjach, powołanych do rozwiązania danego problemu. W przypadku kryzysu klimatycznego mamy do czynienia z systemem naczyń połączonych. Wszyscy jesteśmy w tym kryzysie i każdy z nas ma swoją w nim rolę do odegrania. Politycy – w kontekście podejmowania decyzji, wprowadzania zmian systemowych, a zwykli ludzie – jak ja, czy Ty, możemy się przejmować i kupować te ekologiczne produkty, ale też możemy apelować do polityków i naciskać na nich oraz dopominać się o zmianę systemową – powiedziała Dominika Lasota z Młodzieżowego Strajku Klimatycznego[4]
Według Dominiki Lasoty kwestie klimatyczne mogą nas, jako społeczeństwo połączyć. Nie możemy od siebie uciec, a kryzys klimatyczny dosięgnie wszystkich, w mniejszym bądź większym stopniu. Nie mamy „Ziemi B”, na którą będziemy mogli się przenieść.
Oprócz naciskania polityków sami możemy dbać o to, co na obszarach wiejskich mamy, a co może złagodzić skutki kryzysu klimatycznego. Śródpolne zadrzewienia, stare drzewa, mokradła, podmokłe łąki łagodzić będą upały, susze, wichury. Koszenie trawy rzadziej niż zwykle wspiera bioróżnorodność. Można uśmiechnąć się pobłażliwie, bo niby w jaki sposób np. dzikie pszczoły mogą przyczynić się do dobrego funkcjonowania planety. Mogą, ponieważ system życia na ziemi jest połączony. I pandemia bardzo dobitnie nam to uświadomiła. Zachwianie tej równowagi niesie skutki, jakie obserwujemy teraz. Mamy 8 lat na uratowanie planety, a tak naprawdę – na uratowanie samych siebie.
Ponieważ wciąż jest wiele kontrowersji wokół tematyki kryzysu klimatycznego, polecamy szukać sprawdzonych i rzetelnych informacji, podpartych nauką. Polecamy szczególnie poniższe źródła:
- Wszechnica Fundacji Wspomagania Wsi, wykład „Quo vadis, Arktyko?” https://www.youtube.com/watch?v=W62GDEDxhi8
- Zespół Doradczy ds. kryzysu klimatycznego przy Prezesie PAN https://klimat.pan.pl/
- Portal Nauka o klimacie https://naukaoklimacie.pl/
[1] https://www.medonet.pl/koronawirus/to-musisz-wiedziec,dr-afelt–czekaja-nas-kolejne-epidemie–zmiany-klimatu-sprzyjaja-rozprzestrzenianiu-sie-chorob-zakaznych,artykul,95391880.html
[2] https://www.pap.pl/aktualnosci/news,641419,guardian-niszczenie-srodowiska-naturalnego-doprowadzi-do-kolejnych-pandemii
[3] Zielone i czarne, Marta Zaraska, Tygodnik Polityka, nr 4 (19.01-25.01.2022)
[4] https://witrynawiejska.org.pl/2022/03/21/kwestie-klimatyczne-to-moze-byc-cos-co-moze-nas-jednoczyc-i-laczyc/