Solidarni z Ukrainą – działania samorządów

Po pierwsze, działamy w procedurze kryzysu i nasze działania są prowadzone w trybie awaryjnym. Po drugie… pomoc! – Tadeusz Kacprzak, Wójt Gminy Inowrocław.

Wojna w Ukrainie wpływa na konieczność przystosowania działań w społecznościach lokalnych do nowej sytuacji. Na Witrynie Wiejskiej publikujemy wypowiedzi samorządowców i liderów społeczności lokalnych na temat podejmowanych przez nich działań. Jak obecna sytuacja wygląda z perspektywy samorządu zapytaliśmy Tadeusza Kacprzaka, Wójta Gminy Inowrocław (gmina wiejska, województwo kujawsko – pomorskie).

Tadeusz Kacprzak, Wójt Gminy Inowrocław

(Witryna Wiejska) Jak się zorganizowaliście w urzędzie gminy, jakie działania podjęliście po wybuchu wojny w Ukrainie?

Zanim przejdę do działań urzędu, pragnę opowiedzieć o „fabryce pomocy” uruchomionej przez kobiety, liderki – panie Julię Ratajczak, Anię Graczyk i Zuzannę Klimek.

Początkowo w świetlicy w Miechowicach, a dzisiaj w świetlicy w Gnojnie prowadzą, organizują i koordynują pomoc dla obywateli Ukrainy na naprawdę niespotykaną skalę. Żadnego chaosu. Robią to wolontariacko, w sposób profesjonalny, a przede wszystkim z wielkim szacunkiem i empatią dla potrzebujących oraz darczyńców. Panie pozyskały do współpracy wielu partnerów, zaczynając od osób prywatnych, a kończąc na przedsiębiorcach i instytucjach publicznych. Panie wspólnie ze swoimi przyjaciółmi sortują, opisują wszystkie przyjmowane rzeczy, układają na regałach w gniazdach rodzajowych, a następnie przekazują je potrzebującym. Jest to około 70 osób dziennie.

Również od 37 dni prowadzą ewidencję przekazywanych darów – kto i co otrzymał. Trzeba pamiętać o tym, że sytuacja w „fabryce” jest bardzo dynamiczna i potrzeby bardzo szybko się zmieniają. O poranku przeczytaliśmy komunikat na FB, że niezbędne są pieluszki i odżywki dla dzieci, a już kilka godzin później leżały całe paczki pieluch i odżywek.

Mieszkańcy i organizacje bardzo sprawnie się organizują i szybko reagują na aktualne potrzeby. Panie na bieżąco aktualizują swoje „alerty pomocy towarowej”. Ich praca, pomoc nie mają końca. Jestem im bardzo wdzięczny i dumny, że tak bezinteresownie pomagają innym.

Jako wójt przekazałem „fabryce” do dyspozycji świetlice, także wspieram poprzez podmioty gminne ich bieżącą działalność. Więcej o tej fantastycznej, nie z tej ziemi, „fabryce pomocy”, o bieżących potrzebach mogą Państwo dowiedzieć się na ich stronie: GNOJNO( dawniej Miechowice)POMOC UKRAINIE. Dziękuję i nisko się kłaniam za ich ofiarną służbę dla naszych gości z Ukrainy.

Jako urząd gminy od pierwszych chwil zaangażowaliśmy się w niesienie pomocy osobom uciekającym z obszaru wojny. Uruchomiliśmy zespół do pomagania i organizowania pomocy dla uchodźców.

Wszyscy czuliśmy potrzebę pomagania. Odpowiadaliśmy na dyspozycje ze strony rządowej kierowane do nas przez wojewodę Mikołaja Bogdanowicza. Jednocześnie zaczęliśmy organizować i koordynować pomoc sołectw, stowarzyszeń i przede wszystkim mieszkańców o otwartych sercach i dłoniach. Najważniejsze było, aby pomagać w sposób przemyślany i dobrze zorganizowany. W jaki sposób pomagamy?

Po pierwsze, działamy w procedurze kryzysu i nasze działania są prowadzone w trybie awaryjnym. Po drugie… pomoc! Pierwsze nasze działania podjęliśmy z firmą z Sójkowa, której pracownikami są obywatele Ukrainy. W ramach łączenia rodzin, wysłaliśmy autobus na granicę i przywieźliśmy ich do Inowrocławia. Teraz są pod naszą opieką.

Odpowiadając na wytyczne wojewody uruchomiliśmy punkty pobytowe u naszych przedsiębiorców dysponujących odpowiednim zapleczem i warunkami zakwaterowania. Obecnie w „Karczmie Kujawskiej” w Cieślinie umieszczone są 32 osoby, w „Rezydencji” w Borkowie 22 i w Centrum Integracji Społecznej w Łojewie 20 osób. W hostelu na ulicy Szklarskiej w Inowrocławiu pomagamy 15 osobom, rodzinom pracowników z firmy z Sójkowa. Centrum Integracji Społecznej w Łojewie dostarcza ciepłe posiłki i żywność dla wszystkich znajdujących się pod naszą opieką.

W ośmiu domach prywatnych gościmy 40 uchodźców, którym pomagamy w załatwianiu spraw urzędowych – nadanie nr PESEL, wnioski 300+ i 500+ oraz wysłaniu dzieci do szkół.

W gminnych jednostkach zatrudniliśmy 10 uchodźców i znaleźliśmy pracę dla kolejnych 10. Jestem w kontakcie z Powiatowym Urzędem Pracy w Inowrocławiu i szykujemy kolejne etaty.

Dla osób deklarujących chęć pozostania i pracy w Polsce szukamy mieszkań do wynajęcia. Na bieżąco odpowiadamy na zgłoszone potrzeby naszych gości. Finansujemy to z naszej gminnej rezerwy kryzysowej i oczekujemy na środki rządowe.

Nadchodzące dni, tygodnie według informacji wojewody, będą bardzo trudne. Znacznie trudniejsze niż te, które są za nami. Do naszego województwa dotrą pociągi z tysiącami uchodźców.

Na dzień dzisiejszy gmina dysponuje tylko 8 miejscami pobytowymi w remizie w Piotrkowicach. Dlatego uruchomiliśmy formularz zgłoszeniowy dla osób gotowych przyjąć osoby z Ukrainy.

W ramach zespołu kryzysowego powołałem grupy zajmujące się komunikacją, zakwaterowaniem, zdrowiem, edukacją i zatrudnieniem uchodźców. Cały skład osobowy instytucji gminnych jest do dyspozycji i ma wytyczne pełnej, bezdyskusyjnej pomocy uchodźcom we wszystkich aspektach ich pobytu.

Cały czas trwa wojna, ale przecież życie toczy dalej, dla gości z Ukrainy to nowe życie. W ramach gminnych grup kryzysowych podejmujemy skuteczne działania wsparcia ich pobytu w naszej gminie. Zatrudniłem 3 tłumaczki, z których jedna jest psychologiem i służy nam w kontaktach z uchodźcami, druga jest po filologii polskiej na ukraińskim uniwersytecie, trzecia jest tłumaczką – pomaga przy rejestracji PESEL i wnioskach 300+ i 500+ oraz w Powiatowym Urzędzie Pracy.

Na bieżąco aktualizujemy dane osobowe naszych ukraińskich gości, by pomóc im w uzyskaniu wsparcia rządowego z Ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium ich państwa – w uzyskaniu numeru PESEL, pomocy z Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej. Na nasz koszt dowozimy do fotografa oraz pomagamy w założeniu konta w banku.

Obecnie do naszych szkół i przedszkola uczęszcza 60 uczniów. Otrzymali z gminy dowóz, wyprawki szkolne oraz posiłki. Tłumaczka po filologii prowadzi zajęcia języka polskiego w szkołach dla dzieci i w miejscach zakwaterowania dla dorosłych.

 

(Witryna Wiejska) Jakie wnioski możecie wyciągnąć po miesiącu kryzysu, czego się nauczyliście?

 

Pomoc oparta o wolontariuszy i samorządy lokalne to jest to czego możemy być pewni.

Podmioty rządowe przygotowane są tylko do wydawania komunikatów, niestety czasami sprzecznych. Na dziś np. brakuje „formularzy” do rozliczenia wydatków samorządowych jak i wydatków „hotelarzy”. Jako gmina mamy wydawać bez podstawy prawnej, w procedurze administracyjnej (30 dni) decyzje płatnicze dla osób przyjmujących uchodźców w domach (40 zł).

Zmiana stawek zakwaterowania z wyżywieniem to łamanie reguł. Żądanie dofinansowania od gmin do stawki 70 zł, a przy braku zgody samorządu – relokacja i traktowanie uchodźców po 1-2 tygodniu kwaterunku jak „worka z ziemniakami”, który przewozimy w inne miejsce – to totalny brak empatii.

I nie da się tego wytłumaczyć dużą liczbą uchodźców i nietworzeniem namiotowych/boiskowych obozów.

 

(Witryna Wiejska) Jak zmieniła się społeczność lokalna od początku wojny w Ukrainie?

Mieszkańcy otworzyli serca, domy i portfele. Dużo empatii na początku, ale też nierozumienie, że proces „oddawania” uchodźców z gościny będzie długotrwały. Pojawiają się postawy „zazdrości i niezrozumienia skali pomocy tylko dla uchodźców”.

 

(Witryna Wiejska) Jak się przygotowujecie do obrony swojego terytorium i zwiększacie poziom lokalnego bezpieczeństwa?

Ten obszar działania to sfera zarządzania kryzysowego z poziomu powiatu i województwa. Nasz zakres to sprawne służby OSP, system zabezpieczeń ujęć wody oraz systemy alarmowania i ostrzegania. Zespoły kryzysu „wojna” w ramach różnych stopni alarmowania przechodzą ćwiczenia „na sucho”.

 

(Witryna Wiejska) Jak z perspektywy samorządowca widzi Pan działania rządu centralnego w obliczu kryzysu?

Inicjatywy uchwałodawcze zostały podjęte w miarę szybko. Brakuje wytycznych wykonawczych. Będą środki finansowe, wypłacane w formie dotacji i zadań zleconych, bez jasnych formuł budżetowych. Powoduje to, że odpowiedzialność samorządów odłożona jest w czasie, stąd opór skarbników gmin przed szybkim uruchamianiem środków.

 

(Witryna Wiejska) W jakim obszarze jest najwięcej do zrobienia?

Odpowiedzialności i sprawstwa państwa oraz rządzących.

***

Foto: Fabryka pomocy, źródło: Facebook

Facebook
Twitter
Email

Newsletter

Co miesiąc najlepsze teksty WW w Twojej skrzynce!

Newsletter

Co miesiąc najlepsze teksty WW w Twojej skrzynce!