“Nie jestem statystyką” – o podmiotowości polskiego ucznia

WW - obrazek wyróżniający(29)

O oświacie w naszym kraju powiedziane zostało już wiele – zwłaszcza w ostatnich tygodniach, kiedy na tapecie są kontrowersyjne, rządowe legislacje. W samym środku gorących dyskusji znajdujemy się my – uczniowie. W Europejskim Roku Młodzieży chcemy opowiedzieć, jak postrzegamy polską szkołę XXI wieku. 

Ostatnie dwa lata to dla polskich uczniów kalejdoskop miesięcy spędzonych przed ekranami komputerów, przeplatanych sporadycznymi powrotami do nauki stacjonarnej. Odgrodzeni szklanym ekranem od nauczycieli i siebie nawzajem, tęsknimy za społecznym wymiarem edukacji.

Nieangażujące lekcje online pozbawiają nas możliwości wymiany opinii, dyskusji czy zwyczajnego nawiązywania kontaktów. Czujemy, jak gdyby naszą jedyną rolą było zdobywanie ocen i wysokich wyników na maturze, które zapewniają szkołom topowe miejsca w rankingach. Problem ten, zauważalny szczególnie podczas pandemii, nie jest jednak niczym nowym – do Polski przywędrował dwieście lat temu zza zachodniej granicy.

 

Na wzór cesarstwa

Pedagodzy opisują nasz system edukacji jako tzw. szkołę transmisyjną. Model ten narodził się na początku XIX wieku w Prusach, w samym środku europejskiego wyścigu o dominację polityczną i ekonomiczną.

Prusacy, goniący za przodującą wtedy Wielką Brytanią, głowili się nad zaprojektowaniem systemu powszechnej edukacji, który nie tylko wykształci posłusznego obywatela państwa absolutnego, ale – co ważniejsze – wzorowego pracownika powstających na fali industrializacji fabryk.

A skoro, jak wiadomo, nawyki najlepiej kształtować w młodości, postanowiono zacząć od dzieci. Oto efekt: czterdziestoosobowe klasy zacierające indywidualność ucznia, system kar i nagród kształtujący jeden schemat myślenia i odgórnie narzucana podstawa programowa, dzięki której państwo może bezpośrednio wpływać na postawę obywatela.

Gdyby ówczesny Cesarz Prus – Fryderyk Wilhelm III, mógł wybrać się na przechadzkę korytarzem jednej z polskich szkół, miałby doskonałą okazję do podziwiania długowieczności swojego dzieła.

 

Edukacja centralnie planowana

“Wszystko, czego oczekuję od was, to fakty. Nie uczcie tych chłopców i dziewczynek niczego więcej niż tylko faktów. Do życia wystarczą fakty. Sadźcie w ich umysłach jedynie fakty i wypleniajcie wszystko inne“ – mówi Thomas Grangrind, bohater “Ciężkich czasów” Charlesa Dickensa. Choć akcja powieści toczy się w industrialnej Anglii, realia opisane przez autora do złudzenia przypominają współczesną Polskę. O skostniałości podstawy programowej mówi się głośno (bo kto nie słyszał o legendarnej budowie pantofelka), ale problem ten jest poważniejszy, niż mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka.

W erze Industrie 4.0 nie potrzebujemy szkolnictwa opartego na biernym przyswajaniu wiedzy – w zapamiętywaniu danych nie możemy się przecież równać maszynom. Zamiast tego, powinniśmy umieć otrzymane informacje przetwarzać. Musimy nauczyć się krytycznego myślenia, efektywnej komunikacji, a przede wszystkim, słuchania siebie nawzajem – a do tego musimy być traktowani jak odrębne jednostki.

Na przekór wpajanej nam od lat mentalności grupowej, powinniśmy uświadomić sobie, że indywidualizm nie jest wcale zgubny, i że to właśnie autonomia każdego ucznia, połączona z ukształtowanymi umiejętnościami komunikacji i współpracy, jest kluczem do rozwoju nas i naszego społeczeństwa.

 

Ctrl+C, Ctrl+V

Ostatnie rządowe legislacje, których z pewnością nie powstydziłby się sam Cesarz, chcą jeszcze bardziej zacieśnić odgórną kontrolę nad szkołami i – uczniami. Właśnie dlatego musimy wziąć edukację w swoje ręce. Sektor non-profit jest tu kluczowy i zdecydowanie cieszy „wysyp” organizacji, które stawiają sobie za zadanie zapewnienie polskim uczniom edukacji na miarę XXI wieku.

My, uczniowie, również chcemy być częścią tej zmiany. Dlatego wszystkim, którzy marzą o zredukowaniu naszej podmiotowości i kształtowaniu nas według swojego widzimisię, przypominamy: nie jesteśmy statystyką. Nie jesteśmy oceną na świadectwie, wynikiem matury, pozycją w rankingu, ani żadną inną cyfrą wpisaną przez panią sekretarkę w arkuszu Excela.

Odrzucając pruski, dickensowski i każdy inny model edukacji, który chce zrobić z nas jednakowe kopie, budujmy inkluzywną szkołę opartą na relacjach. Szkołę pełną innowacji i inspiracji, w której każdy z nas może się rozwijać – na swój własny sposób.

***

Zuzanna Marciniak – licealistka, działaczka społeczna, aspirująca prawniczka. Pasjonują ją podróże, języki obce, geopolityka i psychologia. Lubi dobrą książkę i dobrą edukację.

 

 

Więcej tekstów Młodzieżowej Redakcji:

 

Autor: Młodzieżowa Redakcja
O autorze: Materiał ten został przygotowany z okazji Europejskiego Roku Młodzieży 2022. Uważamy, że o sprawach młodych osób nie można pisać bez ich udziału. Dlatego w 2022 r. na Witrynie Wiejskiej znajdziecie teksty młodzieżowej redakcji WW!
Facebook
Twitter
Email

Newsletter

Co miesiąc najlepsze teksty WW w Twojej skrzynce!

Najnowsze wydarzenia

Newsletter

Co miesiąc najlepsze teksty WW w Twojej skrzynce!