21 stycznia 2022 roku zakończyły się publiczne konsultacje w ramach przeglądu unijnego prawa o dobrostanie zwierząt hodowlanych. Polacy mogą być z siebie dumni. Według raportu przygotowanego przez Komisję Europejską, Polska znalazła się na 3 miejscu w ilości zgłoszonych uwag. Wyprzedzają nas tylko Niemcy i Francuzi.
Niegdyś Unia Europejska była wzorem do naśladowania dla reszty świata jeśli chodzi o dobrostan zwierząt. Niestety, w ciągu ostatnich dekad postęp w tym zakresie uległ zahamowaniu. Przepisy, które UE wprowadziła w tym zakresie na przełomie wieków, zdezaktualizowały się i nie zaspokajają w wystarczającym stopniu potrzeb miliardów zwierząt, hodowanych i zabijanych dla celów konsumpcyjnych.
W odpowiedzi na narastającą krytykę specjalistów oraz organizacji działających na rzecz zwierząt, Komisja Europejska zobowiązała się do dokonania do 2023 roku przeglądu aktualnych przepisów dobrostanowych. Pierwszym krokiem w ramach tego procesu było przeprowadzenie konsultacji społecznych mających wyznaczyć kierunek zmian.
Unia Europejska musi pilnie zaktualizować istniejące standardy dobrostanu zwierząt
W ciągu ostatnich kilkunastu lat nie poczyniono żadnych postępów w zakresie poprawy standardów dobrostanu zwierząt w UE. Jest to szczególnie problematyczne w kwestiach dotyczących transportu i uboju, które regulowane są jedynie wybiórczo i w odniesieniu wyłącznie do kilku gatunków. Jednak nawet te zabezpieczenia są obecnie przestarzałe i muszą zostać dostosowane do aktualnego stanu wiedzy o dobrostanie zwierząt – tłumaczy Iga Głażewska, Dyrektorka polskiego oddziału największej organizacji prozwierzęcej na świecie Humane Society International Europe (HSI/Europe).
W tym celu HSI/Europe przedłożyło Komisji Europejskiej swoje stanowisko w sprawie koniecznych zmian prawnych. Według organizacji należy wprowadzić przede wszystkim bardziej szczegółowe wymagania w zakresie transportu poszczególnych gatunków zwierząt oraz ustalić maksymalny czas trwania ich transportu.
Na szczególną ochronę w tym zakresie zdaniem organizacji zasługują nieodstawione przez matki cielęta. Według specjalistów HSI/Europe, z uwagi m.in. na stosunkowo niską odporność oraz dużą wrażliwość na zmiany temperatury, w ogóle nie powinny one podlegać transportowi.
Zdaniem HSI ważne jest również, aby zakazać eksportu żywych zwierząt do krajów spoza UE zarówno w celu uboju, jak i hodowli. Organizacja postuluje również stopniowe wycofywanie klatkowego chowu zwierząt, takich jak kury nioski. Jej zdaniem zakaz tego rodzaju intensywnych hodowli powinien nastąpić w ciągu maksymalnie 5 lat. Ważne jest także, by pamiętać o wprowadzeniu szczegółowych norm dobrostanowych dla zwierząt takich jak krowy mleczne, bydło opasowe, owce czy kozy. W tej chwili normy dobrostanu specyficzne dla gatunku istnieją jedynie dla kur niosek, kurcząt mięsnych, świń i cieląt.
HSI/Europe sprzeciwia się także wprowadzaniu przepisów regulujących hodowlę poszczególnych gatunków zwierząt futerkowych. Zdaniem Głażewskiej, tworzenie minimalnych standardów UE dałoby legitymizację przemysłowi, który większość obywateli UE uważa za okrutny i niepotrzebny.
Świadomość jest ważna
Organizacja postuluje również wprowadzenie zmian umożliwiających konsumentom dokonywanie bardziej świadomych wyborów produktów spożywczych. Unijny system etykietowania powinien być kompleksowy i zawierać informacje dotyczące metody produkcji stosowanej w hodowli zwierząt, jak i standardów dobrostanowych, zgodnie z którymi były one hodowane.
Unijne etykietowanie w zakresie dobrostanu zwierząt powinno mieć zastosowanie do wszystkich produktów pochodzenia zwierzęcego, a nie tylko do zwierząt hodowanych w systemach klatkowych. Do unijnego oznakowania dobrostanu zwierząt powinny zostać włączone szersze kryteria dobrostanu zwierząt niż jest to dotychczas. Zdaniem Głażewskiej ważne jest, aby konsumenci byli świadomi nie tylko samej metody produkcji, ale także tego, gdzie zwierzęta się urodziły, były hodowane i zabijane.
Nadzieja na zmiany
Odbyte konsultacje w sprawie dobrostanu zwierząt hodowlanych, to pierwszy poważny krok w kierunku niewątpliwie potrzebnych zmian. Szczególnie może cieszyć fakt, że co dziesiąta zgłoszona odpowiedź pochodziła z Polski.
Liczny udział Polaków w konsultacjach świadczy o tym, że kwestia dobrostanu zwierząt hodowlanych wzbudza w naszym kraju bardzo duże zainteresowanie. Mam nadzieję, że dalszych pracach Komisji zostaną uwzględnione głosy tych naszych rodaków, którzy domagają się podwyższenia norm dobrostanowych.
– dodaje Iga Głażewska.
Źródło: Informacja prasowa