Solidarni z opiekunami chorych, zwłaszcza dotkniętych problemem otępienia

OPIEKA2

Bywa tak, że w naszym domu pojawia się osoba chora. Ale nie jest to jeszcze koniec świata, bo przecież kiedyś wyzdrowieje. Mobilizujemy się, pomagamy, pielęgnujemy a po dojściu do pełnego zdrowia oddychamy z ulgą. Daliśmy z siebie wszystko a teraz wspólnie cieszymy się zdrowiem. Zapominamy o wszystkich utrudnieniach a nasze życie wraca do normy.

Ale bywa też tak, że choroba nie minie, a wręcz przeciwnie – rozwija się i postępuje, zwłaszcza u osób starszych. Przeważnie dotyczy naszych najbliższych, z którymi niejednokrotnie przeżyliśmy wspólnie całe życie. Czujemy się zobowiązani, żeby się nimi opiekować i podejmujemy się tego wyzwania. Ale czy damy radę ?  Jak długo nam się to uda? Jakie zajdą nieodwracalne zmiany w naszym życiu?

Chory w domu oznacza, że cały dom jest chory. Kto może, to z takiego domu ucieka, przeważnie zwalając problem na jedną osobę, która już uciec nie może. Zostaje wtedy sama z mnóstwem problemów, które z każdym dniem tylko się powiększają i przytłaczają. Do tego dochodzi cierpienie chorego, z którym trzeba się zmagać 24 godziny na dobę. Tak wygląda życie opiekuna. Życie opiekuna w potrzasku, pozbawionego prywatnego życia. W nieustającym stresie i w nieustępującym przemęczeniu, z przeciążonym kręgosłupem, w bezgranicznej beznadziei. Opiekunowie są bardziej narażeni na depresję i pogorszenie zdrowia fizycznego. Trudy opieki i stres z tym związany pozostawiają trwały ślad i są nie do nadrobienia. Udowodniono, że opiekunowie żyją o kilka lat krócej.

Bardzo często nasz chory, a zwłaszcza chory senior dodatkowo cierpi na demencję, czyli otępienie. To zespół bardzo różnych objawów wynikających z nieprawidłowej pracy mózgu, występujący w przebiegu wielu chorób. Najczęstszą, ale nie jedyną przyczyną demencji jest choroba Alzheimera.

Demencja nie jest naturalną oznaką starzenia się i nie oznacza tylko problemów z pamięcią, ale wiąże się z całym szeregiem innych nietypowych objawów. Trzeba te objawy poznać, żeby zrozumieć chorego i jego zachowanie. Trzeba też sobie uświadomić, że najprawdopodobniej takie dziwne zachowanie naszego chorego występowało już wcześniej, nawet kilka czy kilkanaście lat dezorientując nas, naszą rodzinę i otoczenie.

Wtedy do głowy nam nie przychodziło, że prawdopodobną przyczyną mogą być zmiany w mózgu. Nie wpadliśmy na pomysł, żeby zdiagnozować naszego podopiecznego, a jeśli w rodzinie były jakieś konflikty to skutecznie odwracały one uwagę od istoty problemu.

Problem się rozrasta aż w końcu przychodzi dzień, kiedy zostajemy z naszym chorym i to zostajemy sami. Dobrze kiedy spotyka nas to na emeryturze, gorzej jak naszą pracę zawodową musimy pogodzić z opieką. Wtedy już na pewno nie wywiążemy się ze wszystkich obowiązków.

Tysiące opiekunów, w większości samotnych, uwięzionych jest w domach ze swoimi podopiecznymi. Potrzebują oni wsparcia przede wszystkim psychicznego, aby móc przegadać, a wręcz wykrzyczeć to co czują, z czym się zmagają.

To nie są wesołe opowieści, więc ci, co nie są w temacie, nie chcą tego słuchać. Unikają też odwiedzin, bo widok niesprawnego chorego przykutego do łóżka i umęczonego opiekuna, kręcącego się z błędnym wzrokiem między łóżkiem a kuchnią, usiłującego przy tym ogarnąć narastający bałagan, działa depresyjnie. A problemów w życiu nikomu nie brakuje, więc najlepiej się w miarę szybko wycofać z bliskich relacji z chorym i jego rodziną.

Na szczęście dla opiekunów istnieją grupy wsparcia. Przeważnie w miastach, jak na przykład prowadzona przez Ośrodek Pomocy Społecznej Dzielnicy Ochota m.st. Warszawy w ramach PROGRAMU WSPARCIA DMUCHAWIEC DLA OPIEKUNÓW OSÓB ŻYJĄCYCH Z DEMENCJĄ psychoedukacyjna grupa wsparcia, gdzie w ramach cotygodniowych spotkań z psychologiem można ukoić swoją duszę opiekuna, wyrzucić żale i być wysłuchanym przez jej członków.

Członkowie grupy wspierają się wzajemnie i pomagają w radzeniu sobie z chorobą bliskiego. Dzielenie się doświadczeniami w radzeniu sobie z codziennymi wyzwaniami, słuchanie historii innych dotkniętych podobnym nieszczęściem przynosi ulgę i daje tak potrzebne w tym trudnym okresie wsparcie emocjonalne.

Grupa ciebie słucha, rozumie, jest cierpliwa, nie ocenia za to docenia to z czym przychodzisz i czym się dzielisz. Potrafi doradzić, wskazać inny punkt widzenia a także pośmiać się i popłakać. Do tego jeszcze w ramach programu wsparcia dla opiekunów można uzyskać bardzo cenne specjalistyczne informacje i uczestniczyć w otwartych spotkaniach psychoedukacyjnych z zapraszanymi specjalistami.

Jest to okazja do pogłębiania wiedzy na temat chorób otępiennych i sposobów radzenia sobie w trudnych sytuacjach związanych z opieką. Opieka nad seniorem żyjącym z demencją jest niezwykle angażująca i wyczerpująca – tak psychicznie jak i fizycznie.

Bliscy i opiekunowie osoby niesamodzielnej na każdym etapie choroby stają przed wieloma wyzwaniami i skomplikowanymi decyzjami. Dzięki grupie otrzymują konkretne wskazówki, w jaki sposób postępować, jak sobie radzić z trudnymi zachowaniami bliskiego.

Jeśli w Waszej gminie nie ma takiej grupy, zwróćcie się do samorządu i opieki społecznej z prośbą o udostępnienie miejsca i zatrudnienie psychologa.

Na spotkania wystarczą 2 godziny raz w tygodniu. Korzyści będą ogromne, pomoc nieoceniona. Skorzysta na tym cała społeczność, bo odciążony opiekun nie będzie cierpiał ani się izolował, a jego podopieczny nie zostanie wykluczony ze wspólnoty.

Pojawi się w ich życiu choć trochę radości i obecność innych. Jeśli nie da się uzyskać wsparcia gminy, róbmy wszystko, aby ułatwiać spotkania opiekunom. Dla nich możliwość kontaktu z osobami znajdującymi się w podobnej sytuacji będzie zbawienna.

Budujące będzie również to, że inni mieszkańcy się nimi interesują, chcą porozmawiać, wysłuchać i nie pozwalają na to, aby zostali ze swoim problemem sami. Pozwólmy i pomagajmy im się spotykać i rozmawiać, a przynajmniej na czas takich spotkań zastąpmy ich w opiece.

***

Facebook
Twitter
Email

Newsletter

Co miesiąc najlepsze teksty WW w Twojej skrzynce!

Najnowsze wydarzenia

Newsletter

Co miesiąc najlepsze teksty WW w Twojej skrzynce!