Jak wybudować samorządowe przedszkole? Rozmowa z Wójtem Gminy Jemielnica Marcinem Wycisło

budynekzajawka345zz

Gmina Jemielnica (woj. opolskie) wybudowała samorządowy żłobek i przedszkole. Opiekę znajdzie tam 150 dzieci. Koszt inwestycji to ponad 9 milinów złotych. Jak to się odbyło opowiada wójt Marcin Wycisło.

 

Spotkaliśmy się na początku września, na konferencji Polskiej Sieci Odnowy i Rozwoju Wsi (więcej na temat konferencji można przeczytać tutaj). Gospodarzem spotkania była gmina Jemielnica. Drugiego dnia spotkania miałem okazję obejrzeć bardzo nowoczesne, dopiero co oddane do użytku przedszkole oraz żłobek.

Etap I. DIAGNOZA POTRZEB

Krystian Połomski, Fundacja Wspomagania Wsi: Jakie były powody dla których samorząd zdecydował się na tę inwestycję?

Marcin Wycisło, Wójt Gminy Jemielnica: Pierwszy i podstawowy powód, to mieszkańcy terenów wiejskich, w dobie kiedy te obszary bardzo szybko się rozwijają i modernizują, oczekują od samorządu zapewnienia dobrego poziomu świadczonych usług publicznych. Taką podstawową usługą jest edukacja oraz opieka nad najmłodszymi. Kiedyś na wsi mieliśmy rodziny wielopokoleniowe i niejako ta opieka nad dziećmi była zapewniona. Dzisiaj rodzice i dziadkowie są w większości pracujący i powstaje pytanie, kto ma się zaopiekować dziećmi? Jako samorząd chcemy wyjść naprzeciw tym potrzebom i stworzyć dogodne warunki do rozwoju rodzinom na wsi. Samo miejsce w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego było od 20-30 lat zarezerwowane pod budowę przedszkola.

Budynek nowego przedszkola i żłobka samorządowego w Jemielnicy.

KP: Demografowie biją na alarm, mówią, że wieś się wyludnia, starzeje. Jak to wygląda w gminie Jemielnica, czy sprowadzają się nowi mieszkańcy albo wracają z zagranicy?

MW: W gminie Jemielnica, jako jednej z niewielu gmin na terenie województwa opolskiego, nie ubywa nam mieszkańców, a wręcz sporo przybywa. To co ich przyciąga, to są tereny przeznaczone w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego pod budownictwo jednorodzinne. Są u nas dostępne działki budowlane. Sprowadzają się do nas nowi mieszkańcy z okolicznych gmin, często są to mieszkańcy miast, którzy budują dom na wsi i chcą tutaj zamieszkać.

KP: W jaki sposób mieszkańcy „dawali znać”, że budowa żłobka i przedszkola jest potrzebna i od kiedy?

MW: Temat budowy przedszkola ciągle wracał. Pojawiał się we wnioskach radnych, przewijał się na spotkaniach wyborczych. Ten temat też był trochę odkładany, bo jako gmina prowadziliśmy inwestycje związane z kanalizacją. Teraz odłożyliśmy inne inwestycje i skupiliśmy się na tym temacie. Jesteśmy w stałym kontakcie z mieszkańcami. Przynajmniej dwa razy do roku odbywają się oficjalne zebrania wiejskie. „Panie wójcie, a kiedy będzie żłobek, a kiedy będzie przedszkole” – to były najczęściej zadawane pytania, niejednokrotnie w takich codziennych rozmowach. Gmina liczy około 7300 mieszkańców, a miejscowość Jemielnica to ponad 3000 osób. Taka wieś nie tyle zasługuje na przedszkole i żłobek, ale to po prostu jest realna potrzeba ludzi. Mam taki zwyczaj, że również informuję o zamiarach. Staram się nie stawiać radnym już konkretnego pomysłu. Radni chodzą wśród mieszkańców i pytają o daną sprawę. Następnie te zebrane informacje poddajemy pod dyskusję. Były konkretne wskazania, żeby zająć się żłobkiem i przedszkolem.

Etap II. PRZYGOTOWANIA DO BUDOWY – WYBÓR KONCEPCJI W DRODZE KONKURSU ARCHITEKTONICZNEGO

KP: Kiedy zapadła decyzja o przystąpieniu do inwestycji i samorząd powiedział „robimy”? 

MW: Najpierw musieliśmy zrobić wstępną koncepcję, która miała na celu zbadanie, czy ta inwestycja jest nadal możliwa w tym konkretnym miejscu. W tym celu musieliśmy zatrudnić projektanta, ale to nie jest łatwe zadanie. Wymaga ogłoszenia przetargu i tym samym opisania przedmiotu zamówienia publicznego w sposób konkurencyjny oraz gwarantujący wyłonienie dobrego wykonawcy. Mieliśmy w urzędzie zatrudnionego architekta, który należał do Stowarzyszenia Architektów Polskich. Zasugerował on zorganizowanie konkursu architektonicznego, którego owocem mogło być kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt koncepcji architektonicznych. Taki konkurs jest również realizacją prawa zamówień publicznych, jeśli zostanie przeprowadzony zgodnie z zasadami. Do konkursu dopuszczeni są wszyscy zainteresowani, a nadesłane prace do momentu jego rozstrzygnięcia są anonimowe. Zgodnie z przepisami zwycięzca konkursu może otrzymać zlecenie z wolnej ręki na przygotowanie całej dokumentacji projektowej. Organizacją konkursu zajął się nasz dział inwestycji we współpracy z SARP, któremu zleciliśmy jego przeprowadzenie zgodnie z zasadami (patrz: zasady organizacji konkursu architektonicznego). Powołano sąd konkursowy, którego zadaniem było wyłonienie zwycięskiej koncepcji. My oczywiście mieliśmy czas, aby zobaczyć wszystkie nadesłane projekty. Organizacja samego konkursu zajęła około 4-5 miesięcy. Dopiero po rozstrzygnięciu konkursu zleciliśmy przygotowanie szczegółowej dokumentacji, co trwało 12 miesięcy. Kiedy mieliśmy już szczegółową dokumentację, mogliśmy ogłosić przetarg na zlecenie budowy przedszkola i żłobka.

KP: A co było takiego najcenniejszego dla samorządu w tej formule konkursowej?

MW: Najcenniejsze było to, że otrzymaliśmy 40 prac i z nich można było wybierać. To jest zawsze cenne, bo to jest wymiana różnych wizji, pomysłów, wyobrażeń. My sobie nawet nie wyobrażaliśmy, jak to mogłoby wyglądać.

Wnętrze nowego przedszkola samorządowego w Jemielnicy.

KP: Kiedy mieszkańcy zobaczyli koncepcje?

MW: Przed rozstrzygnięciem konkursu, w Jemielnickim Spichlerzu zorganizowano wystawę nadesłanych prac. Były porozstawiane plansze i każdy chętny mógł je zobaczyć. Jedna z tych plansz była częściej wskazywana i ona też została wybrana przez sąd konkursowy.

Etap III. PRZYGOTOWANIA DO BUDOWY – TWORZENIE SPECYFIKACJI ZAMÓWIENIA PUBLICZNEGO

KP: Jaki był kolejny krok?

MW: W urzędzie gminy mamy dział rozwoju i inwestycji, w którym pracuje 5 osób. W mniejszych gminach pracownicy muszą być wielozadaniowi. Pani kierownik zajmuje się zamówieniami publicznymi, mamy pracownika budowlańca z uprawnieniami, osobę zajmująca się planami miejscowymi. Dobre przygotowanie specyfikacji zamówienia publicznego to jest duża odpowiedzialność. Specyfikacja musi być przygotowana w sposób przejrzysty, bez naruszeń prawa zamówień publicznych, ponieważ takie inwestycje podlegają kontroli Izby Obrachunkowej, czy też innych organów. Chodzi o to, aby wszystko było w należytym porządku i było realizowane zgodnie z prawem i z korzyścią dla interesu publicznego.

Dobra dokumentacja jest podstawą sprawnego prowadzenia inwestycji i pozwala uniknąć niepotrzebnych problemów na budowie. One zawsze będą, tylko pytanie jest w jakiej skali. Równie ważny jest nadzór prawny – umowa musi być przeanalizowana przez prawnika. Kolejnym ważnym elementem jest nadzór budowlany, czyli nie tylko nadzór ze strony gminy w postaci naszego budowlańca, ale wyłoniona w formie przetargu firma, która zajmuje się nadzorem w inwestycjach publicznych. W takiej firmie pracują branżyści od poszczególnych tematów związanych z projektem. Wyłoniliśmy taką firmę i ona nam pomagała prowadzić nadzór.

Ostatnim elementem jest dobry wykonawca, tylko jak go wyłonić? Dobry wykonawca to taki, który ma doświadczenie, ma dużą liczbę pracowników – fachowców. To są takie parametry, które możemy uwzględnić w zamówieniach publicznych. Im te parametry wyższe, im większe są nasze wymagania, to musimy się liczyć z tym, że złożone oferty mogą być droższe, niż zakładaliśmy. To jest wszystko powiązane, bo jeżeli będziemy wymagali różnego rodzaju zabezpieczeń, w tym finansowych np. wpiszemy wysokie kary umowne, to nie wszystkie firmy będą w stanie te wymagania spełnić.

KP: Kiedy pierwszy raz słuchałem relacji o budowie żłobka i przedszkola, to zrozumiałem, że przeprowadzenie konkursu architektonicznego dało możliwość wyłonienia wykonawcy budynku. Czy tak to się potoczyło?

MW: Tu chodziło o wykonawcę projektu dokumentacji, którego również musieliśmy wyłonić w trybie zamówień publicznych powyżej 130 tys. złotych. Szacowaliśmy, że koszt całej inwestycji wyniesie około 7 mln. złotych, to koszt dokumentacji będzie stanowił od 3% do 5%. Jednym z takich rozwiązań było przeprowadzenie konkursu architektonicznego spełniającego warunki zamówienia publicznego.

Etap IV –WYŁONIENIE WYKONAWCY – PRZETARG NA WYKONAWCĘ, FIRMĘ BUDOWLANĄ

KP: Następnie wyłoniono wykonawcę projektu i to był kolejny przetarg?

MW: Tak. Kilka tomów dokumentacji projektowej i wykonawczej otrzymaliśmy w 3 kartonach. Dokumentacja wykonawcza jest bardzo konkretna i szczegółowa, bo mówi np. gdzie jaka śrubka ma przechodzić, jak w klockach lego. To wszystko musi być opisane. Następnie mogliśmy tę dokumentację wraz z opisem zasad, jakie mają panować podczas budowy opublikować na stronie, czyli ogłosić przetarg na wykonanie budowy żłobka i przedszkola. Wyłoniliśmy wykonawcę i podpisaliśmy z nim umowę. W międzyczasie podpisaliśmy umowę z firmą, która zajmuje się nadzorem budowlanym nad tego typu inwestycjami. Mieliśmy też w umowie z projektantami (tymi którzy wygrali konkurs architektoniczny), że oni nie tylko nam dostarczą dokumentację żłobka i przedszkola, ale będą z nami obecni w czasie budowy i będą prowadzić nadzór projektowy.

W marcu 2020 wyłoniliśmy firmę wykonawczą. Budowa trwała około rok i trzy miesiące, 30 sierpnia 2021 odebraliśmy budynek. Rok szkolny rozpoczął się już w nowym obiekcie.

KP: Jak była rola nadzoru budowlanego i projektowego?

MW: Od tego jest nadzór budowlany i projektowy, żeby gmina otrzymała to co zamówiła. Wykonawca raczej nie będzie proponował droższych rozwiązań, ale raczej tańsze. Czasami te propozycje są tak samo kosztowne, ale pojawiają się inne argumenty za ich wprowadzeniem. Nadzór jest właśnie po to, aby doradzać w takich sytuacjach i przyjmować zmiany w logiczny sposób.

Etap V – ODDANIE INWESTYCJI DO UŻYTKU I ORGANIZACJA PRACY PLACÓWKI

KP: Czy wykonawca miał dostarczyć budynek już po wszystkich odbiorach i czy to też było zapisane w umowie?

MW: Zawarliśmy umowę na dostarczenie kompletnego obiektu, którego będziemy mogli używać. Przy takiej dużej inwestycji, jest ryzyko, że instytucje odbierające np. sanepid, straż pożarna mogą mieć zastrzeżenia do wykonanej pracy albo przyjętych rozwiązań. Chcieliśmy uniknąć tego rodzaju ryzyka. W naszym przypadku, to było w interesie wykonawcy, aby budowa była zgodna z projektem i przepisami prawa budowlanego.

Wnętrze nowego przedszkola samorządowego w Jemielnicy.

KP: Moją uwagę zwróciło bardzo dobre wyciszenie obiektu, oddzielne szatnie dla grup dzieci, co okazało się ważne w czasie pandemii oraz stołówka z prawdziwego zdarzenia. Kto będzie przygotowywał posiłki?

MW: W poprzednim przedszkolu pracowały panie kucharki. Rodzice oraz dzieci chwaliły sobie takie rozwiązanie. To było jedzenie o charakterze domowym – nie tylko chodziło o walory smakowe, ale też o walory zdrowotne. Mając kuchnię możemy sami wpływać na jakość jedzenia.

KP: W jakich godzinach działa przedszkole?

MW: Przedszkole jest czynne nawet 10 godzin. Dzieci mogą być przyjmowane od 7:00. My również realizujemy od lat szereg projektów edukacyjnych typu „Atrakcyjne przedszkole”, „Przedszkolak na start”, „Kompetentny przedszkolak”. Dają one możliwość wydłużenia czasu pracy przedszkola oraz uczestnictwa w zajęciach dodatkowych np. nauce pływania, zajęć z logopedą lub zajęć ruchowych. To wszystko po to, aby zapewnić dzieciom dobry start i wszechstronny rozwój, a także wyrabiać dobre nawyki.

KP: A w jaki sposób wyłoniono kadry?

MW: Przedszkole jako instytucja zostało przeniesione, została zmieniona lokalizacja. Cała kadra pracuje teraz w tym nowym obiekcie, a nawet będziemy musieli zwiększyć zatrudnienie, przyjąć woźnych, pracowników gospodarczych itp. Jeżeli kuchnia będzie dostarczała jedzenie do oddziałów zamiejscowych przedszkola, to będziemy musieli zwiększyć zatrudnienie pań kucharek.

KP: Rozmawiamy o przedszkolu, ale to żłobka nie było wcześniej?

MW: Tak. Do żłobka zgłosiło się ponad 30 dzieci, bodajże 26 przyjęto. Będziemy mogli przyjąć ponad 30 dzieci, tylko kluczową sprawą będzie liczba opiekunów. W tej chwili pani dyrektor organizuje zatrudnienie, przyjęliśmy regulamin organizacyjny oraz ogłosiliśmy przetarg na wyposażenie żłobka – śpiwory, leżaczki, zabawki, to co dzieci potrzebują. Jeżeli wszystko pójdzie dobrze, to na początku listopada uruchomimy żłobek.

KP: Takie pytanie na podsumowanie, jakie byłby dobre rady dla samorządów zdecydowanych na realizację podobnych inwestycji?

MW: Na pewno warto zobaczyć u sąsiada lub gdziekolwiek indziej, jak tego typu inwestycje są prowadzone. Myśmy też jeździli. Trzeba trzymać cały czas rękę na pulsie i pilnować postępów prac.  Kluczowi są dobrzy pracownicy od zamówień publicznych i od spraw związanych z budownictwem oraz dobra firma nadzorująca. Ważna też jest dobra umowa z wykonawcą, która będzie szczegółowo opisywała zasady współpracy. Warto też zdecydować się na wybór nowych technologii i nowoczesnych rozwiązań, aby zapewnić energooszczędne funkcjonowanie w przyszłości. To zaprocentuje niższymi kosztami utrzymania obiektu. Ważna też jest gwarancja od wykonawcy na wykonanie obiektu. W naszym przypadku wynosi ona 5 lat.

Chciałbym też życzyć wszystkim, którzy się tego podejmują powodzenia, bo to jak ktoś powiedział „w budownictwie są „krew, pot i łzy” i faktycznie tak jest. To są nerwy, stres i zaangażowanie, ale na końcu jest ta satysfakcja, że zrobiło się coś co będzie służyło innym, przyszłości. Wszystkie dzieci nasze są i to jest przyszłość i o to powinniśmy wspólnie zabiegać.

KP: Bardzo dziękuję za rozmowę.

Przydatne poradniki: 

Specyfikacja Istotnych Warunków Zamówienia – przedszkole i żłobek w Jemielnicy

Konsultacje planu miejscowego. Instrukcja obsługi.

Niezbędnik moderatorki

Wszystko jasne

Zasady organizacji konkursu architektonicznego

Nowe Prawo zamówień publicznych – podręcznik dla małych i średnich przedsiębiorców

Prawo zamówień publicznych 2021

 

Foto: Facebook

Facebook
Twitter
Email

Newsletter

Co miesiąc najlepsze teksty WW w Twojej skrzynce!

Newsletter

Co miesiąc najlepsze teksty WW w Twojej skrzynce!