W zwykłej wiosce niezwykłe działania

smar wies

Co zrobić, by nasza miejscowość była inteligentną wioską? Jak wyróżnić się na tle innych? Jak skutecznie wykorzystywać nowoczesne technologie? Dlaczego warto otwierać się na nietuzinkowe wyzwania? Miedzy innymi o tym w naszym wywiadzie odpowiada Wioletta Piwowarska, prezeska fundacji PasjoDzielnia, wyróżnionej w konkursie Instytutu Rozwoju Wsi i Rolnictwa PAN „Moja Smart Wieś”.
Przemysław Chrzanowski: Jak to się stało, że dzięki wam Wiązownica Kolonia stała się inteligentną wioską?
Wioletta Piwowarska: – Wiązownica Kolonia już od jakiegoś czasu jest inteligentną wioską. W ubiegłym roku to samo wyróżnienie dostał sołtys Wiązownicy-Kolonii Jacek Piwowarski za opisanie rozwiązań, które wprowadził w sołectwie Wiązownica-Kolonia, gdy objął tekę sołtysa (od 2021 roku).   W tym roku składając pracę na konkurs skupiłam się nie na sołectwie a na inicjatywach Fundacji PasjoDzielnia. Nasza fundacja prowadzi różne nietuzinkowe działania, których próżno szukać w sąsiednich miejscowościach, a przy ich realizacji stosuje inteligentne rozwiązania.
Czy niezwyczajne działania w zwyczajnych miejscach to dobry koncept na to, by być „smart”?
– Myślę, że każdy przejaw działań smart jest dobrym konceptem. W pracy konkursowej opisywałam, połączenie dwóch światów. Miejsca, w którym działamy (zwyczajne miejsca) – leciwego, wiejskiego podwórka z 50-letnią stodołą, szopą i stajnią pomalowaną w motywy kwiatowe. Dla kontrastu podałam przykłady „niezwyczajnych działań” jak na takie miejsce- czyli przeglądy filmów kina niezależnego, warsztatów wzmacniających dla kobiet, wieczorów dyskusyjno-filmowych oscylujących wokół tematyki praw człowieka, czy zajęcia jogi na trawie.


Miejsce działania Fundacji PasjoDzielnia. Zajęcia jogi na trawie

Czyli to trochę o tym jak można wykorzystać wiejską przestrzeń w zupełnie inny sposób niż ten, do którego została stworzona. Po części również o tym jak walczyć ze stereotypem postrzegania organizacji wiejskiej, jako tej, która organizuje tylko festyny i potańcówki dla całej wsi praz pikniki rodzinne. My pokazujemy, że ról organizacji działających na terenach wiejskich jest więcej: podnoszenie kompetencji społecznych, edukacja światopoglądowa, kinematografia niezależna, wzmacnianie kobiet w kontekście podnoszenie ich umiejętności, czy świadomego zabierania głosu w życiu publicznym. Tak naprawdę są to tematy pomijane przez organizacje wiejskie, więc my idealnie wstrzeliłyśmy się w tę niszę.
Organizacje pozarządowe w czasie pandemii mocno wyhamowały, wy nie przestałyście działać. Z pomocą przyszły nowe technologie?
– Tak naprawdę pandemia była dla nas motorem do rozwinięcia skrzydeł. Podczas lockdownu wszyscy musieliśmy przystopować, pojawił się dodatkowy czas – my wykorzystałyśmy go, by zaaranżować naszą przestrzeń, obrać kierunek działań i stworzyć ofertę. Z pomocą oczywiście przyszły nowe technologie. Nasze pierwsze działanie to lekcje jogi on-line, potem od maja/czerwca przeniosłyśmy się ze spotkaniami do realu. Grupę zainteresowanych jogą znalazłyśmy za pomocą facebooka. Kolejne działanie: organizacja Wiejskiego Kina Kobiet (wieczory dyskusyjno-filmowe oscylujące wokół tematyki praw człowieka i sytuacji kobiet w różnych kulturach, na które dostałyśmy dofinansowanie z Funduszu Feministycznego) – też miałoby się nijak gdyby nie nowe technologie.


Fundacja PasjoDzielnia od lewej Sylwia Żyła-Zdziech, Monika Czuba, Małgorzata Skwarzec -wiceprezeska, Wioletta Piwowarska prezeska fundacji. Zdjęcie zrobione w szopie zaaranżowanej na sale kinową, w której odbywały się wieczory dyskusyjno-filmowe.

Zapisy na nasze wydarzenia odbywają się za pomocą formularzy internetowych/ankiet. A nasz fanpage jest podstawowym miejscem komunikacji. Nie chodzimy po wiosce nie rozwieszamy plakatów informacyjnych, że coś się u nas dzieje. Naszą grupą odbiorców i odbiorczyń, nie są mieszkańcy wioski, gminy, czy powiatu. Działania kierujemy do trzech konkretnych grup z terenu całego kraju: kobiet, liderek i liderów społecznych oraz osób posiadających pasję.
Jako PasjoDzielnia jesteśmy nastawione na angażowanie odbiorców w proces planowania, realizacji i ewaluacji, nie kreujemy wirtualnych aktywności, nie realizujemy czegoś, czego nie jesteśmy pewni. Nie modlimy się, by ktoś na naszym wydarzeniu się pojawił. Działanie na rzecz grupy ukształtowanych liderów, liderek lub kobiet, które są świadome swojej wartości jest dużo bardziej przyjemne i owocniejsze niż działanie dla grupy, z którą jest nam niekoniecznie po drodze, zarówno mentalnie jak i światopoglądowo. Ludzie mieszkający w tej samej miejscowości mają różne priorytety, cele, potrzeby. Łatwiej jest działać, gdy te cele lub potrzeby są wspólne. W PasjoDzielni spotykają się osoby, które mieszkają w różnych miejscowościach i miastach, ale mają wspólne wizje: chcą się uczyć, rozwijać, inspirować, dzielić swoją wiedzą i tworzyć nową, bardziej przyjazną i tolerancyjną rzeczywistość.
Joga, offowe kino, „wDECHĘrun”… Czy te działania także zbliżyły was do wyróżnienia w konkursie IRWiR PAN?
– Myślę, że w jakimś stopniu na pewno. Jesteśmy przykładem tego, że można siedzieć w starej stodole i robić ambitne rzeczy: zgłębiać zawiłości kina offowego, brać udział w dyskusjach „prawno-człowieczych” lub w spotkaniach eksperckich dotyczących np. klimatu, środowiska czy mediacji.


Zdjęcie uczestniczek/ków Przeglądu Najlepszych Niezależnych Krótkich Filmów Świata nagrodzonych podczas 13 festiwalu GRAND OFF za który PasjoDzielnia dostała statuetkę Najlepszego kina Grand OFF 2020

Odnosząc się do naszego biegu wDECHĘrun opisanie jego założeń, na pewno przybliżyło nas do wyróżnienia w konkursie IRWiR PAN. Nasz bieg jest nietypowy. Start i meta zlokalizowane są w stodole, więc biegaczki i biegacze startują z uchylonych wrót stodoły i w tej stodole też kończą swój bieg. W tym roku uczestnicy imprezy przebiegali przez dwie stodoły, a za rok na linii biegu pojawi się stodoła nr 3.

Poza wyjątkowym miejscem startu i mety na biegnących czeka wielka deska, na której mogą składać swoje podpisy, w stodole czeka galeria fotografii oprawiona w wiekowe ramy. To jedyny bieg, który startuje ze stodoły. Ponadto wprowadziliśmy zasady, że wszyscy mówimy sobie po imieniu, atmosfera jest bardzo luźna i przyjacielska, w tle pobrzmiewa rockowa muzyka a uczestniczy po biegu raczą się piwem uwarzonym specjalnie dla nich przez jednego z biegaczy.
W tym roku 80 procent miejsc startowych rozeszło się w 12 godzin od rozpoczęcia zapisów. A uczestnikami biegu były osoby z czterech województw, z różnym dorobkiem biegowym począwszy od osób, dla których to była pierwsza impreza biegowa po biegaczy ultra maratonów i biegów górskich.
Nietuzinkowość miejsca i nietypowość zasad przyciąga biegających. Już powoli odchodzi się, od imprez robionych od szablonu z dużą liczbą uczestników. Ludzie chcą brać udział w wydarzeniach niekomercyjnych, nie dla nagród splendoru czy sławy, lecz dla wspomnień. Wyobraź sobie, że podczas zapisów oficjalnie informowałyśmy, że na chwile obecną nie przewidujemy żadnych nagród – a mimo to ludzie zapisywali się na bieg i jechali nieraz po 200-300 km, by wziąć udział w naszym wydarzeniu.
W Fundacji PasjoDzielnia stawiamy mocno na promocję. Oznacza to, że regularnie wstawiamy relacje na fb/ instagrama z tego co robimy- a robimy dużo. Z naszych wydarzeń składamy klipy, żeby osoby, które nas obserwują mogły choć przez chwilę poczuć klimat naszego miejsca. Sam opis tego nie odda. Film już tak. Ile organizacji tworzy klipy ze swoich działań? Mało, a jeśli już, to bardzo sporadycznie.
Czym dla was jest idea „smart wsi”?
– Idea smart wsi jest dla nas wykorzystaniem dostępnych rozwiązań dla dobra i rozwoju organizacji, społeczności.  Jest wiele programów, stron, aplikacji, które ułatwiają działania organizacjom pozarządowym i pomagają im budować markę, ale również niezależność (w tym finansową).
Mało z tych smart rozwiązań jest wykorzystywanych w NGO-sach – szczególnie tych działających na wsi. Większość lokalnych  organizacji działa akcyjne, gdy pozyska środki zewnętrzne, więc w praktyce wygląda to tak, że w sezonie zorganizują 2,3 imprezy i na tym koniec. Trudno jest wdrażać inteligentne rozwiązania, gdy tak na prawdę działa się tylko przez kilka tygodni w roku.  W PasjoDzielni staramy się działać regularnie. W 2020 roku, mimo pandemii, zorganizowałyśmy ponad 50 wydarzeń. Zawsze staramy się puścić informację w świat z tego co się u nas dzieje. Jeśli robimy coś fajnego, to chcemy, by dowiedział się o tym kraj nie tylko jedna wieś lub gmina.
Oczywiście fanpage jest tylko małym wycinkiem smart rozwiązań. Można również tworzyć grupy, wydarzenia,  używać aplikacji, przeprowadzać ankiety, zbierać opinie, prowadzić zapisy na różne wydarzenia, prowadzić zajęcia i  warsztaty online,  nagrywać filmy z działań lub filmy instruktażowe,  tworzyć newslettery i listy mailingowe, tworzyć wydarzenia online, tworzyć i prowadzić zbiórki, prowadzić transmisje, korzystać z narzędzi do planowania, wchodzić w interakcje z odbiorcami, używać komunikatorów do kontaktu z odbiorcami, tworzyć internetowe wizytówki, które ułatwią zainteresowanym, kontakt, czy dojazd. Tak naprawdę te wszystkie rzeczy możemy włożyć do koszyka inteligentnych rozwiązań. My je stosujemy na co dzień.
Jaki jest wasz patent na budowanie mądrych rozwiązań dla wsi?
– Nasz patent to: działaj nieszablonowo. Jeśli we wszystkich miejscowościach w promieniu 30 km są organizowane festyny, święta pieroga, pikniki rodzinne – to zróbmy coś innego, coś czego nie ma w okolicy. Coś, w czym mielibyśmy ochotę sami uczestniczyć. A nie tylko organizować i patrzeć jak inni się świetnie bawią, a my jesteśmy urobieni po pachy. Zdaje sobie sprawę, że trudno wyjść ze swojej bańki informacyjnej, światopoglądowej, stereotypowej, która podpowiada „Jaka joga? We wszystkich miejscowościach stoją wiaty! A u nas nie, zróbmy wiatę, by mieć tak jak tamci”!  Ja patrzę na to w całkiem w inny sposób. Po co robić coś, czego jest na pęczki dookoła? Gdy można zrobić coś, czego jeszcze nigdy w regionie nie było!
Reasumując: nasz patent to robienie rzeczy, których inni nie robią, a które nam są bliskie. Fajnie jest zrobić wydarzenie, którego tematyka cię interesuje, przyjeżdżają na nie ludzie z różnych części kraju, poznajesz ciągle nowe osoby pełne energii, pasji, pomysłów, a nie „kisisz się” tylko we własnym, lokalnym sosie.
Jakie smart działania PasjoDzielnia zrealizuje w najbliższym czasie?
– Jesteśmy na świeżo po II Biegu wDECHĘrun, więc nasze myśli kołaczą się jeszcze wokół tego wydarzenia. Za nami również pierwszy Survival dla Kobiet – czyli spanie w namiotach, wielogodzinne wędrówki po okolicznych lasach, kontakt z naturą, warsztaty nastawione na rozwój i poprawę relacji, praca w grupach oraz wyciszająca joga. Wszystko to stworzone przez kobiety, z kobietami i dla kobiet. Dzięki wsparciu Spółki Magovox i Ashoki w Polsce w ramach projektu WzmocniONE realizujemy inicjatywę polegającą na organizacji dwóch survivali, których celem jest wzmocnienie kobiet, popracowanie nad ich samooceną i sprawczością. Zależy nam na działaniach zmierzających do równej godności płci. Na wsi o taką równość płci wciąż walczymy. Nadal jesteśmy (kobiety) w wieku środowiskach postrzegane jako te, które mają się poświęcać: dla dzieci, dla męża, dla rodziny. Na barkach kobiet spoczywa obowiązek opieki nad chorymi rodzicami, dbania o dom, gospodarstwo. W rezultacie po odchowaniu dzieci okazuje się, że nie mamy kompetencji, doświadczenia zawodowego, obycia w kontaktach międzyludzkich, a ostatnie lata dbałyśmy o wszystkich i wszystko dookoła prócz siebie. Dlatego bardzo nam zależy na tym, by kobiety wyrobiły w sobie nawyk, poświęcania czasu sobie, słuchania swoich potrzeb i ciągłego podnoszenia swoich kompetencji.

Część grupy wolontariuszek/szy na II biegu wDECHĘrun

Część zaplecza medycznego biegu

Trofea biegowe powstałe z pociętej 50-letniej belki, która przez lata podtrzymywała konstrukcje stodoły, teraz po wymianie elementów zadaszenia jest wyjątkowym trofeum dla biegaczy.

Uczestnicy biegu przekraczający linie mety.

Przed startem II biegu wDECHErun

Uczestniczki Survivalu MOC

My staramy się tworzyć przyjazne miejsce i wydarzenia, z których chętne kobiety mogą korzystać. Nasze survivale to czas dla kobiet, czas na ich rozwój oraz popracowanie nad relacjami siostrzanymi. Zależy nam by kobiety miały w sobie oparcie a nie traktowały się jako rywalki.

Poranna Joga.

Przed nami również 2 Przeglądy Najlepszych Niezależnych Krótkich Filmów Świata Nagrodzonych podczas festiwalu Grand OFF. A ubiegłym roku za organizację przeglądu (w stodole) dostałyśmy tytuł najlepszego Kina Grand OFF 2020 roku i miałyśmy okazję odebrać statuetkę w teatrze Syrena osobiście z rąk ówczesnego prezesa i twórcy festiwalu Grand OFFu Witolda Kona. Oczywiście tu też pomogły nam smart rozwiązania i szeroko zakrojona akcja promocyjna, nagrywane spoty z wydarzenia etc.

Gala Grand OFF 2020 – statuetka dla Najlepszego kina Grand OFF trafiła w ręce Fundacji PasjoDzielnia

Tak naprawdę dzięki nowym technologiom my siedząc w stodole w Wiązownicy i organizując wydarzenia jako PasjoDzielnia jesteśmy dostrzegani w całym kraju – a pokłosiem tego jest np: nagroda dla najlepszego Kina Grand OFF 2020 roku. Więc jak sam widzisz praca w organizacji to obieg zamknięty jest akcja jest reakcje. Nowe technologie i smart rozwiązania ułatwiają działania i pomagają dotrzeć nam do szerszej grupy odbiorców a tym samym budują naszą rozpoznawalność.

***

Facebook
Twitter
Email

Newsletter

Co miesiąc najlepsze teksty WW w Twojej skrzynce!

Newsletter

Co miesiąc najlepsze teksty WW w Twojej skrzynce!