World Bee Day ustanowiony został przez Organizację Narodów Zjednoczonych dla podkreślenia znaczenia pszczół dla ludzkości.
Apis mellifera, czyli pszczoła miodna, jest tylko jednym z tysięcy gatunków rodziny pszczołowatych. Na terenie Polski żyje około 470 gatunków tych owadów, w tym 29 gatunków to trzmiele.
Warto głośno przypominać, że niemal 90% gatunków roślin okrytonasiennych Polski i krajów sąsiednich, zapylanych jest przez owady. Rola pszczół, zarówno hodowanej przez człowieka pszczoły miodnej, jak i jej dzikich krewniaków, zwłaszcza trzmieli oraz pszczół samotnych (samotnic) jest nie do przecenienia! Od liczebności i dobrostanu pszczołowatych zależą plony rolników, ilość owoców na rynku i ich ceny.
Nie zawsze można jednoznacznie stwierdzić, jaki gatunek pszczół jest najskuteczniejszym zapylaczem na danym terenie. Czasem wygrywa pszczoła miodna, gdyż pracuje w ogromnej liczbie, a roje dowożone są z daleka przez pszczelarzy. Z drugiej strony u Apis mellifera praktycznie cały pyłek kwiatów (do 98%) trafia na tzw. obnóża robotnic i transportowany jest do ula, zatem zaledwie kilka procent ziaren pyłku bierze udział w zapylaniu kwiatów. Pszczoły samotne (murówki, miesierki, zadrzechnie) transportują na swych ciałach średnio 8-10 razy więcej pyłku. Poza tym wiele z nich zapyla tylko rośliny należące do jednej rodziny, a nawet jednego gatunku, za to bardzo efektywnie.
Poniższa grafika przedstawia cztery najczęstsze pszczołowate występujące na terenie Polski.
Trzmiele Bombus to fachowcy nie do zastąpienia! Jako jedyni zapylają szereg kwiatów o budowie grzbiecistej (groch, cieciorka, łubin, koniczyna) lub hełmiastej (chociażby piękne tojady). Ponadto z racji swego obfitego owłosienia trzmiele są aktywne w dni chłodne i dżdżyste, gdy reszta zapylaczy śpi lub chowa się w różnych zakamarkach. Bez trzmieli ludzkości zabrakłoby zarówno wegańskiego tofu i sojowego latte, jak i cielęciny. Trzmiele znane są także ze swojego spokojnego usposobienia. Nie wdają się w żadne zatargi, a z ludźmi tym bardziej. Wolą ominąć, oblecieć czy choćby odejść i dalej niestrudzenie zapylać. Poniżej, dzięki Łąkom Kwietnym, prezentujemy kilka infografik przydatnych w identyfikacji trzmieli.
Owady (a także nas samych jako rolników czy konsumentów) można wpierać na przeróżne sposoby. Po chłodnej wiośnie głodne pszczoły i trzmiele zaczęły szukać pokarmu na łąkach i trawnikach. Niestety, te były dość szybko koszone. Brak kwiatów (także chwastów, bo one także kwitną!) to brak pokarmu dla pszczołowatych. Dlatego lepiej zostawić kilka dni dłużej trawę w ogrodzie, kosić ją rzadziej i pozwalać owadom najadać się do syta.
Poniższa infografika ilustruje również jak można wspierać dzikie zapylacze. Takie gotowe hotele można kupić (np. przez internet), nawet do samodzielnego złożenia.
Opracowanie: Magdalena Kowalczyk
Źrodła:
https://www.facebook.com/lakikwietne
https://gizycko.bialystok.lasy.gov.pl/
https://www.facebook.com/MiejskaPartyzantkaOgrodnicza