Druhowie z nadmorskiej OSP

karwia 523

Są strażakami, ale ich codzienna służba nie ogranicza się do gaszenia pożarów, czy działań ratowniczych na drogach. Kiedy trzeba ruszają z pomocą wprost w morską toń. To druhowie z Karwi, nadmorskiego kurortu położonego nieopodal Władysławowa.

Ich remiza znajduje się niemalże w centrum miejscowości, kilkaset metrów od morza. Tuz przy plaży mają jednak odrestaurowany, zabytkowy obiekt, który nazywają szopą. Tego rodzaju obiekty powstawały w 1918 roku. Do czasów obecnych pozostały dwie podobne budowle – w Karwi i Jastarni. Ta druga została przerobiona na dyskotekę i nie służy strażackim ochotnikom. Dzięki staraniom prezesa miejscowy obiekt postawiono na nogi. To tutaj druhowie parkują nowoczesne, szybkie łodzie pontonowe oraz skuter. Kiedy trzeba zadziałać, są w stanie znaleźć się w centrum wydarzeń niemal natychmiast. To daje im przewagę nad pozostałymi służbami, które w sezonie letnim nie są w stanie błyskawicznie przebić się przez tłumy letników.

karwia 123

Jednostka Ochotniczej Straży Pożarnej w Karwi wprawdzie nie należy do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego, ale w jej szeregach znajduje się wielu wszechstronnie przygotowanych druhów.

– Mamy 15 sterników morskich, 6 ratowników WOPR-u, większość z nich posiada uprawnienia do udzielania pierwszej pomocy. Cały czas szkolimy nowych adeptów, teraz wielu z naszych chłopaków odbywa specjalistyczny kurs obsługi dronów ratowniczych. To bardzo kosztowne przedsięwzięcie, na które pozyskaliśmy kilkadziesiąt tysięcy złotych z jednego z programów unijnych. Obecnie staramy się o zarejestrowanie naszej jednostki w MSWiA jako tej, która może formalnie prowadzić działania na wodzie. W zasadzie jesteśmy przygotowani do tego, by to robić. Mamy ludzi, mamy zaplecze sprzętowe, potrzebna jest tylko decyzja ministerstwa. Jeżeli ten proces zakończy się pozytywnie, już w tym sezonie ruszymy na otwarty akwen. Zdajemy sobie sprawę, że to wielkie wyzwanie, dzisiaj nawet jednostki zawodowe wzbraniają się przed takimi akcjami – mówi wiceprezes jednostki Jakub Jarema.

karwia 223

Druhowie z OSP w Karwi nie wystąpią w tej roli jako debiutanci, bowiem od wielu sezonów uczestniczyli w akcjach poszukiwawczych i ratunkowych współpracując z innymi służbami. Współdziałają z między innymi z gniewińiskim WOPR-em.

– Jest to oddział, który „obstawia” kilka plaż, bywało, że natłok zdarzeń był taki intensywny, iż trzeba było zadysponować także i nas. Ze strony koordynatora działań operacyjnych wiązało się to z dużym ryzykiem. W tym sezonie, kiedy będziemy już w posiadaniu formalnego statusu jednostki przeznaczonej do prowadzenia działań na wodzie, nikt takiego ryzyka nie będzie musiał podejmować – zapewnia Jakub Jarema.

– Mamy także podpisane porozumienie z pogotowiem ratunkowym, dzięki któremu możemy być zadysponowani do transportu poszkodowanych z plaży do karetek, które nie są w stanie dotrzeć na samo miejsce zdarzenia. Mamy quada wyposażonego w przyczepkę i nosze do transportu ludzi, korzystaliśmy z tego sprzętu już wielokrotnie. Wczasowiczom zdarzają się zasłabnięcia oraz wypadki na wodzie, w takich sytuacjach to my możemy być pierwsi na miejscu i udzielić im pierwszej pomocy – dodaje Karol Milkowski, kierowca i ratownik w jednej osobie.

karwia 323

Oczkiem w głowie strażaków z Karwi jest wspomniana szopa. W ostatnich latach jej ceglane mury zostały wypiaskowane, zmieniło się również wnętrze obiektu. Wymieniono instalację elektryczną, położono nowe tynki.

– Jeśli dysponujemy groszem, staramy się inwestować w ten budynek. Wprawdzie nie jest do końca nasz, bo dostaliśmy go w użyczenie na sto lat, ale wychodzimy z założenia, że zawsze będzie stał w Karwi i służył mieszkańcom i naszym gościom. Niegdyś te szopy były wyposażone w szyny, po których spuszczano łodzie na morze. Dziś radzimy sobie inaczej, mamy specjalne lawety, którymi jesteśmy w stanie w kilka minut dotrzeć ze sprzętem na brzeg – opowiada wiceprezes karwieńskiej OSP.

Skoro o wyposażeniu mowa, to warto zaznaczyć, że parku maszynowego może tutejszym strażakom pozazdrościć niejedna jednostka działająca w KSRG. To efekt morskiej specjalizacji oraz umiejętności pozyskiwania środków ze źródeł zewnętrznych. Na zakup nowego wozu bojowego połowę pieniędzy druhowie z Karwi nazbierali sami. Podobnie z innymi pojazdami oraz jednostkami pływającymi. Wychodząc naprzeciw współczesnym trendom w ratownictwie morskim, miejscowi strażacy wystarali się również o środki na profesjonalnego drona. Jego zakup sfinalizowany zostanie jeszcze przed sezonem letnim.

karwia 423

Służba w nadmorskim kurorcie to wyzwanie dla profesjonalistów, ale czy ochotnicy zawodowo związani z innymi profesjami będą w stanie zawsze być na czas, kiedy zawyje syrena alarmowa?

– Jestem zatrudniony na etacie w strażnicy, więc w chwili kiedy dostajemy zawiadomienie o jakimś wydarzeniu, natychmiast wsiadam do samochodu i czekam na kolegów. Zwykle po kilku minutach kompletny zespół jest w drodze, gotów do akcji. Mamy dużo młodych ludzi, którzy błyskawicznie reagują. Ostatnio na dźwięk syreny odpowiedziało 15 chłopaków. Z taką ekipą można zdziałać bardzo wiele – zapewnia Karol Milkowski.

Ochotnicza Straż Pożarna w Karwi stara się propagować bezpieczny wypoczynek, w trakcie sezonu druhowie organizują cztery imprezy środowiskowe.

karwia 523

– To między innymi festyny, podczas których oprócz dobrej zabawy proponujemy pokazy ratownictwa, demonstrujemy nasz sprzęt, wpływamy na poprawę świadomości mieszkańców i wczasowiczów w zakresie bezpieczeństwa. Staramy się być blisko ludzi nie tylko w kryzysowych momentach. Otwieramy się też na potrzeby młodzieży, która w ostatnich latach bardzo mocno się do nas garnie. Dzięki temu przyszłość OSP w Karwi maluje się tylko w jasnych kolorach – z optymizmem podsumowuje prezes jednostki Wiesław Meyer.

Przemysław Chrzanowski
Foto: Facebook

Warto zajrzeć: https://www.facebook.com/OspKarwia/

Facebook
Twitter
Email

Newsletter

Co miesiąc najlepsze teksty WW w Twojej skrzynce!

Newsletter

Co miesiąc najlepsze teksty WW w Twojej skrzynce!