„Niech dusza jego będzie związana więzią życia.”
„Niewiele znam przykładów równie skutecznego prania mózgu jakiejś nacji. A może to skaza samozawiniona? Pamięć o trzech milionach polskich Żydów, o całym świecie pełnym szkół, świątyń, słynnych filozofów, teatrów, żydowskich dzielnic i całych miasteczek, związków sportowych, gazet, partii politycznych i wojskowych oddziałów wyznania mojżeszowego… Jakże mogła zniknąć? Jak to możliwe, że kraj, któremu amputowano całą kulturę, zawsze istniejącą w jego krwiobiegu, nie odczuwał bólów fantomowych? Albo choćby żalu?” – pisze Maciej Zaremba Bielawski w artykule pt. „Długi powrót do Polin”.
ŻYDOWSKI NAGROBEK W ROWIE
Co roku spędzamy wakacje na wsi, na Podlasiu. W zeszłym roku tato odnawiał tam odziedziczony po rodzicach – letniskowy, tradycyjny, podlaski dom, więc wiele prac powierzał miejscowemu stolarzowi. Któregoś dnia na podwórku u stolarza dostrzegł kamienną, inną od wszystkich typowych przedmiotów wiejskiego podwórka – płytę z hebrajskimi literami. Zapytał, skąd się tu wzięła? Gospodarz znalazł tablicę przy rowie melioracyjnym na pobliskiej łące, przy drodze do Maciejowic w gminie Zbuczyn. Wyciągnął tablicę z rowu i przywiózł do siebie, ale nie wiedział, co z nią począć. Leżała więc u niego na podwórku jakieś 12 lat.
Macewa- nagrobek utworzony przez pionowo ustawioną płytę kamienną, o prostokątnym, trójkątnym lub półkolistym zwieńczeniu. Pokryty inskrypcją, często zdobiony symbolicznymi płaskorzeźbami, obrazującymi pochodzenie, przymioty czy imię zmarłego.
Leksykon Lublin – Słowniczek terminów religii i kultury żydowskiej, Ośrodek Brama Grodzka, Teatr NN |
Tato poprosił o tę płytę i przewiózł na swoje podwórko. Zadzwonił do gminy żydowskiej. Ktoś dziękował, że zaopiekował się macewą, obiecywał, że oddzwoni. Nie oddzwonił. Wtedy tato umieścił macewę po drzewem w ogrodzie. Sprawdził, że zwykle ustawiano macewy w kierunku wschodu. Zrobił tak. I poprosił nas – dzieci, o pomoc. Chciał, aby macewa wróciła na miejsce jej należne, czyli na Kirkut.
|
Fot. Odnaleziona macewa na Podlasiu, czekająca na powrót do swojego miejsca.
CMENTARZ ŻYDOWSKI – KIRKUT
Kirkut (lub kierkut) – nazwa dawnego cmentarza żydowskiego; pochodzi od niemieckiego słowa „Kirchhof”. W jidysz nazywano cmentarz bajt sojlem. Hebrajskie określenia cmentarza:bejt chajim- dom życia,bejt olam- dom wieczności, bejt kwarot – dom grobów. Zgodnie z prawem żydowskim powinien znajdować się za miastem. Przed wejściem na cmentarz należało odmówić specjalne błogosławieństwo, natomiast przy wyjściu dokonać rytualnego obmycia rąk ( w tym celu przynoszono ze sobą wodę). Zob. też macewa,ohel.
Leksykon Lublin –Słowniczek terminów religii i kultury żydowskiej, Ośrodek Brama Grodzka, Teatr NN |
W przedwojennej, wielokulturowej Polsce, gdzie obok innych nacji żyło ponad 3 miliony Żydów, istniało ponad tysiąc żydowskich cmentarzy – kirkutów www.kirkuty.xip.pl . Wiele z nich nie przetrwało czasu II wojny światowej. Także przez pewien czas po jej zakończeniu znikały z cmentarzy nagrobki żydowskie. Dlatego do dziś możemy spotkać macewy w bardzo różnych miejscach. Gdzieś użyto macew do utwardzenia drogi, gdzieś indziej do ogrodzenia parku, czy zbudowania chodnika. Wymowne fotografie Łukasza Baksika obrazują, jak były wykorzystywane macewy po wojnie. Wmurowane w dziecięcą piaskownicę, użyte do kół szlifierskich, czy też macewy wykorzystane jako element katolickiego nagrobka! http://www.baksik.com/?cat=1
Dziś trudno sobie wytłumaczyć, dlaczego miejsca pochówku, które są tak szanowane przez chrześcijan, zostały w wielu miejscach chrześcijańskiego kraju – sprofanowane już po wojnie.
Fot. Kirkut w Rymanowie, woj. podkarpackie.
Szukałyśmy z siostrą informacji o najbliższym dla miejsca znalezienia macewy kirkucie. Były dwie możliwości: cmentarz żydowski w Siedlcach, oddalonych o jakieś 30 kilometrów lub bliższy w Międzyrzecu Podlaskim. Przy haśle kirkut w Międzyrzecu Podlaskim widniała nazwa Ochotniczej Straży Pożarnej Stołpno. Skojarzenie kirkutu ze strażą pożarną wydawało się jakieś niedorzeczne. Jednak znalazłyśmy w Internecie tekst opisujący inicjatywę z 2007 roku, podczas której młodzież z OSP przenosiła macewy z leśnej drogi na najbliższy kirkut w Międzyrzecu Podlaskim.
Drogę budowali Niemcy używając do tego macew z żydowskiego cmentarza. „Siedmiokilometrowa szeroka ścieżka została na rozkaz Niemców ubita z macew i fragmentów zburzonej międzyrzeckiej synagogi (stąd jej potoczna nazwa – ceglanka). Prace na tej drodze miały bardziej symboliczny charakter – niemożliwe jest oczyszczenie całej drogi, nie wiadomo, w których miejscach są macewy, a w których – tylko cegły. Zebraliśmy więc te najbardziej widoczne i największe kawałki z początkowego odcinka. Równocześnie trwa tam akcja informacyjna i mamy nadzieję, że kolejne macewy wrócą na cmentarz”.
Macewa, którą przywiózł nasz tato od stolarza, mogła podzielić los tych, wykorzystywanych do utwardzenia drogi. Może niekoniecznie z ceglanki, ale z jakiejś innej drogi. Po dalszych poszukiwaniach, okazało się, że inicjatywa przenoszenia macew i porządkowania zaniedbanego kirkutu przez ochotników ze straży pożarnej była elementem większej całości, tzn. inicjatywy trwającej 3 lata pt. „..ślady..”, związanej z odkrywaniem żydowskiej historii Międzyrzeca.
Międzyrzec Podlaski – Mezericz
Bo Międzyrzec Podlaski był przed wojną miasteczkiem na wskroś żydowskim. W 1931 roku mieszkało tu 13.290 Żydów, którzy stanowili 78,9% mieszkańców całego Mezericz. Pisze Sławomir Mańko we wstępie do zachowanego protokołu miejskiej Komisji Sanitarnej z 1938 roku: „Przedwojenny Międzyrzec znany był ze swoich wzorcowych i dobrze prowadzonych organizacji. Rozwinęły się instytucje kulturalne i edukacyjne, istniały szkoły Tarbutu i Bejs Jakow. Działalność prowadziły wszystkie żydowskie partie polityczne. W 1917 r. z inicjatywy grupy mieszkańców założono koedukacyjne gimnazjum żydowskie. W roku szkolnym 1921/1922 Urząd Wojewódzki zalegalizował Towarzystwo Szkoły Średniej dla Młodzieży Wyznania Mojżeszowego w Międzyrzecu, któremu w marcu 1922 r. nadano koncesję na prowadzenie gimnazjum. Społeczność żydowska Międzyrzeca powołała do życia Żydowską Ochotniczą Straż Pożarną. Ze środków społeczności żydowskiej wzniesiono okazałą remizę w centrum miasta. ŻOSP była wzorowo wyposażona i zorganizowana, przeciętny stan liczebny wynosił kilkadziesiąt osób. Społeczność żydowska w Międzyrzecu posiadała okazałą synagogę, 10 domów modlitwy, przytułek dla starców (kobiet i mężczyzn), przytułek dla dzieci, rzeźnię rytualną ptactwa, łaźnię rytualną, dom dla rabina, dom dla kantora, lokal biura zarządu gminy, bibliotekę i 24 sklepy. Gmina żydowska w Międzyrzecu utrzymywała także szkołę religijną „Talmud Tora”. ( Sławomir Mańko, Obraz społeczności żydowskiej Międzyrzeca Podlaskiego w świetle protokołu miejskiej Komisji Sanitarnej”.
Sztetl z jidysz „miasteczko”, mała prowincjonalna gmina żydowska w Europie Środkowo-Wschodniej, przede wszystkim w Polsce, na Ukrainie i Litwie. Większość Żydów w dawnym imperium rosyjskim, żyjących w strefie osiedlania lub też zamieszkujących Galicję, pozostającą pod panowaniem Austro-Węgier, zamieszkiwała właśnie w małych miasteczkach, czyli w sztetl, stanowiąc tam niejednokrotnie większość ludności. Miało to miejsce chociażby na Lubelszczyźnie, gdzie istniały miasteczka w których Żydzi stanowili 70-90% ogółu mieszkańców np. Łaszczów (97%), Izbica (92%), Piaski (70%). Mieszkańcy sztetl posługiwali się przeważnie językiem jidysz, byli tradycyjnymi, religijnymi Żydami, w niewielkim stopniu podatnymi na akulturację czy asymilację. Ich życie koncentrowało się wokół synagogi, dzieci kształcone były również w sposób tradycyjny. W Sztetl istniało również więcej kontaktów pomiędzy ludnością żydowską a nieżydowską niż w większych miastach, chociaż i tutaj dochodziło do sytuacji konfliktowych. Leksykon Lublin – Słowniczek terminów religii i kultury żydowskiej, Ośrodek Brama Grodzka, Teatr NN |
Podczas wakacji jeździmy ze wsi do Międzyrzeca na większe zakupy: na targ warzywny, do piekarni, masarni i sklepów. Obecnie mieszka tu około 17.000 osób. Dziś nie ma jednak w Międzyrzecu zbyt wielu śladów po materialnej kulturze, jaką tworzyła wielka społeczność tego sztetla, poza typową architekturą żydowskich kamieniczek. Dzisiejszy Międzyrzec Podlaski jest tak, jak wiele innych miasteczek w Polsce – intrygujący, bo zakorzeniony w przeszłości, lecz smutny, bo wyczuwa się, że kogoś w tym miejscu nie ma. I w tej odczuwalnej pustce rodzi się inicjatywa młodych Międzyrzeczan, urodzonych pewnie w latach 80-ych i 90-ych, zebranych wokół Ochotniczej Straży Pożarnej, którzy próbują przywrócić miastu jego pamięć. Może to prawda, jak pisze wspomniany Maciej Zaremba, że muszą wymrzeć naoczni świadkowie, aby można było mówić swobodnie o tym, jak było? Problem jednak w tym, że kiedy umierają ostatni świadkowie – nie mamy już, kogo zapytać o to, jak było…
Fot. Miejsce po Mezuzie w drzwiach jednej z międzyrzeckich kamieniczek.
Fot. Żydowska kamienica w Międzyrzecu Podlaskim.
Fot. Jedna z uliczek międzyrzeckiego sztetla.
Mezuza (mezuze) „futryna” – mały zwój pergaminu zawierający dwa cytaty z Tory, umieszczony w pudełeczku (np. metalowym) tak, by przez otwór widoczne było słowo Szaddaj (Wszechmogący), napisane na odwrotnej stronie zwoju. Mezuzę przymocowuje się w położeniu ukośnym na odrzwiach każdego żydowskiego domu, na prawej futrynie patrząc od wejścia. Czasem mocowano mezuzy również na futrynach drzwi do pokoi mieszkalnych oraz na bramach miejskich. Pobożni Żydzi całowali mezuzę wchodząc i wychodząc.
Leksykon Lublin –Słowniczek terminów religii i kultury żydowskiej, Ośrodek Brama Grodzka, Teatr NN |
Ochotnicy z Międzyrzeca Podlaskiego poza pracami porządkowymi na kirkucie prowadzili warsztaty filmowe, fotograficzne, zorganizowali wystawę o historii Międzyrzeca. Postanowili przygotować obecnych mieszkańców na odsłonięcie w pomnika „Modlitwa” w 2009 roku, poświęconego żydowskiej społeczności miasteczka i międzyrzeckich Żydów wywiezionych i zamordowanych w Treblince. Chcieli przypomnieć o tych, którzy tu żyli, pracowali i zginęli. [liderzy projektu: Krzysztof Szczepaniuk, Łukasz Paluszkiewicz].
DO KOGO NALEŻY MACEWA?
W końcu dzwonię do Ochotniczej Straży Pożarnej w Międzyrzecu. Tłumaczę, że mamy u siebie macewę i chcielibyśmy, by wróciła na cmentarz żydowski. Młody strażak mówi do mnie: Sprawa nie jest prosta! Waham się więc i wycofująco pytam: to znaczy, że będą jakieś problemy, by ją z powrotem umieścić na kirkucie? Proszę pani – przerywa mi strażak – pani zgłasza problem, a ja melduję pani wykonanie zadania! Nie będę pani mówił o problemach… Czekamy zatem na przyjazd Ochotniczej Straży Pożarnej Stołpno z oddalonego o 18 km Międzyrzeca Podlaskiego.
Jidysz język Żydów aszkenazyjskich; powstał we wczesnym średniowieczu, wśród Żydów mieszkających w Niemczech. Podstawą jidysz jest niemiecki z elementami aramejsko-hebrajskimi i romańskimi (w dialekcie wschodnim również słowiańskimi). Zapisywany alfabetem hebrajskim. Znamienny dla rozwoju jidysz był na ziemiach polskich okres międzywojenny – otwarto wtedy szkoły z jidysz jako językiem wykładowym, drukowano w nim liczne pisma historyczne, lekarskie, ekonomiczne. W chwili wybuchu drugiej wojny światowej posługiwało się nim ok. 11 min Żydów na świecie, głównie w Europie Wschodniej. Z biegiem czasu na gruncie jidysz rozwinęła się literatura, przede wszystkim tłumaczenia i komentarze biblijne. Pojawiły się również inne opracowania w jidysz: zbiory historyjek, przypowieści umoralniające, legendy talmudyczne i midraszowe oraz osobiste modlitwy. Zapowiadały one wielki rozkwit literatury jidysz w XIX i na początku XX wieku.
Leksykon Lublin – Słowniczek terminów religii i kultury żydowskiej, Ośrodek Brama Grodzka, Teatr NN |
Na zniszczonej od kul macewie widnieją hebrajskie litery – litery świętego języka dla Żydów. Dla nas kompletnie nieczytelne. Odczuwam pewnego rodzaju wstyd, że nie znam ani słowa z języka narodu, który współistniał z moim przez tyle wieków. Ani jednego słowa?! Gdyby była tam chociaż data, ale tej pewnie też nie potrafiłabym odczytać. Jak się zapisuje datę po hebrajsku? Jaki to kalendarz? Przecież czas Żydzi liczą zupełnie inaczej niż my. Ale daty nie było. Ten fragment macewy zniszczyła prawdopodobnie kula.
Piszę do Michała, przyjaciela z Ameryki, Żyda polskiego pochodzenia i proszę go o pomoc w przetłumaczeniu tekstu. Parę lat temu dzięki społecznej pracy pewnego nauczyciela, który wraz z dziećmi porządkował zaniedbany cmentarz koło Jasła – mój żydowski przyjaciel odnalazł grób swojego pradziadka! Michał wysyła zdjęcie macewy do swoich przyjaciół i prosi o tłumaczenie. Natychmiast dostajemy odpowiedź.
Okazuje się, że macewa znaleziona w rowie melioracyjnym, należy do człowieka, który nazywał się Bar Dow Jaakow i był Chasydem. Na jego nagrobnej płycie napisano, że był dobrym i bogobojnym człowiekiem, na wskroś niewinnym. Rysunek na macewie: półka z książkami – świadczy o tym, że był uczonym Żydem. Można by szukać dalej, np. w spisach mieszkańców pobliskich sztetli, czy też wsi tego właśnie nazwiska. Gdyby choć była data. Ale jej nie ma. Jak ta płyta nagrobna znalazła się przy drodze do Maciejowic? Tego już się nie dowiemy. Na nagrobnej steli jest za to typowa dla większości macew sentencja: „Niech dusza jego będzie związana więzią życia”.
Chasydyzm (odchasidim) „pobożni” –żydowski ruch religijno-mistyczny i społeczny, powstały na ziemiach pol. w 2 poł. XVIII w. Zapoczątkował go Izrael ben Eliezer (1700-1760), zw. Baal Szem Tow – „Pan Dobrego Imienia”. Działał na Podolu, Wołyniu i w Galicji.Baal Szem Tow głosił, że Bóg jest wszędzie, zaś zadaniem człowieka jest połączenie się z Nim. Miała temu służyć modlitwa odmawiana w najwyższym stanie uniesienia, ekstazie. Uważał ją za ważniejszą od studiowaniaTalmudu, którego ascetyczne reguły odrzucił. Nakazywał służenie Bogu z radością. Wprowadził do kultu wiele śpiewów, a nawet tańce. Utrzymywał też, że człowiek sprawiedliwy (cadyk) może przyśpieszyć nadejście Mesjasza. Początkowo chasydyzm spotkał się z ostrym potępieniem rabinów. Gminy żydowskie na Litwie (w Wilnie i Brodach) rzuciły nachasydówklątwę i zaczęto ich prześladować. Później jednak zalegalizowano ich bóżnice, zaś w połowie XIX w. chasydzi stanowili większość ludności żydowskiej na terenach ówczesnego Królestwa Polskiego, na Białorusi i na Ukrainie. Odróżniali się od innych środowisk żydowskich organizacją kultu, formami obyczajowości i strojem. Charakter tego ruchu określa się jako ekstatyczny, mistyczny i hierarchiczny (oparty na autorytecie poszczególnych cadyków). Do drugiej wojny światowej centrum chasydyzmu stanowiła Europa Wschodnia, obecnie główne jego ośrodki znajdują się w Izraelu i USA. Leksykon Lublin – Słowniczek terminów religii i kultury żydowskiej, Ośrodek Brama Grodzka, Teatr NN |
Jest lipcowy, słoneczny dzień 2016 roku. Na podwórko zajeżdża nowoczesny samochód oznakowany Ochotnicza Straż Pożarna Stołpno. Zapraszamy trójkę bardzo młodych ludzi na kawę i ciastko do altanki. Rozmawiamy o Międzyrzecu Podlaskim, o odsłoniętym na Placu Jana Pawła II pomniku przypominającym o żydowskich mieszkańcach tego miasteczka, o 100 letniej historii ochotniczej straży pożarnej z miasta. I o „naszej” macewie.
Fot. Straż Pożarna Stołpno przewozi macewę do Międrzyrzeca.
Młody człowiek mówi do mojego ojca: proszę się nie gniewać! Musi umrzeć stare pokolenie, byśmy mogli spokojnie rozmawiać o Żydach, którzy tu żyli. Prawie wszędzie są ich domy, majątki. Teraz mieszkają tam inni ludzie…
Cytowany przeze mnie Maciej Zaremba napisał o panującym w Polsce po II wojnie światowej zjawisku zbiorowej niepamięci o naszych sąsiadach Żydach, którzy byli z nami od X wieku. Pośród różnych powodów tego praktykowanego przez większość z nas nie pamiętania – pisze: „ i jest jeszcze inny, bardziej trywialny, lecz nie mniej traumatyczny powód tego długiego zapomnienia. Ktoś się wprowadził do domu Singerów tego samego dnia, kiedy rodzinę zabrano do obozu. Ktoś inny przejął ich piekarnię czy kancelarię adwokacką z obrazami, dywanami, porcelaną. Dla milionów ludzi śmierć żydowskiego sąsiada oznaczała możliwość lepszego życia. Są w Polsce takie miasteczka, gdzie prawie nikt nie może czuć się pełnoprawnym właścicielem swego domu. Jakie ślady zostawia to w duszy? Podróżujący po tych okolicach rzadko dostają odpowiedź na pytanie, gdzie kiedyś stała synagoga”.
Fot. Młodzież z OSP Stołpno na kirkucie w Międzyrzecu Podlaskim – październik 2016 rok
Młodzi strażacy z OSP Stołpno zabierają od nas macewę i zawożą do Międzyrzeca. Dowiaduję się, że od czasu projektu przenoszenia macew z drogi na kirkut, czyli od 2007 roku, ludzie zaczęli podrzucać strażakom kamienne tablice na plac przy remizie. Niektórzy przychodzą i proszą o przekazanie macewy na kirkut, inni po prostu zostawiają je na placu. Strażacy zawożą macewy i umieszczają w murze ogrodzenia. Wspaniały ruch ze strony młodego pokolenia pomaga przywrócić miasteczku pamięć i szacunek dla jego żydowskich mieszkańców.
Fot. „Nasza” macewa, wraz z innymi odnalezionymi macewami w okolicy na kirkucie w Międzyrzecu Podlaskim.
Fot. Młodzież z OSP Stołpno na Kirkucie w Międzyrzecu Podlaskim
RYMANÓW – SZTETL BEZ ŻYDÓW
Fot. Synagoga w Rymanowie.
W Rymanowie na Podkarpaciu – podobnym do Międzyrzeca sztetlu – dwaj bracia Lorenc organizują od kilku lat w sierpniu Dni Pamięci o Żydowskiej Społeczności Rymanowa. W programie spotkania jest co roku sprzątanie rymanowskiego kirkutu, ale są też warsztaty muzyczne pieśni żydowskiej, przedstawienia, a pod koniec wspólny marsz upamiętniający ostatnią drogę rymanowskich Żydów z rynku do stacji Wróblik, skąd zostali wywiezieni do obozu zagłady w Bełżcu w 1942 roku.
Zapytałam jednego z organizatorów – Adama Lorenca, o to dlaczego mieszkając na Śląsku i zawodowo zajmując się zupełnie czymś innym, co roku wkładają z bratem i znajomymi wiele trudu i własnych środków, by zorganizować takie spotkanie, na które przyjeżdżają Żydzi z całego świata, potomkowie dawnych mieszkańców Rymanowa, ale także przyjaciele Rymanowa.
Mówi Adam: ”Co roku byliśmy w Rymanowie, w rodzinnym mieście naszego ojca i pytaliśmy go o historię, którą zresztą dzięki ojcu pokochaliśmy od dziecka. No i zrozumieliśmy, że kogoś w tym Rymanowie nie ma. Nie ma Żydów! No to chcemy znaleźć o nich informację w książkach. A w książkach tej informacji nie ma! Nie mówiło się, że te małe miasteczka były żydowskie. Mówiło się o Łemkach, o Rusinach. O Żydach nie. Będąc tu w każde wakacje i ferie zimowe przechodziliśmy codziennie koło budynku, na którym rosły drzewa? Pytaliśmy ojca: co to? Tato mówił – Bożnica. A pamiętał jeszcze Żydów rymanowskich sprzed wojny. Np., że jak chodził do szkoły, to kupował sobie kanapkę lub precle u piekarza żydowskiego. Tutaj byli z nami kuśnierze żydowscy, handlarze wina. Jest tego przyczyna. Ktoś mieszka w tych domach. Często nabył to w sposób nielegalny, nieprawidłowy. I wracając do pytania o naszą motywację: ona się zrodziła z dwóch powodów. Pierwszy to ciekawość, chęć poznania i upamiętnienia. Drugi to noszone w sobie poczucie winy, ale nie Polaka, tylko człowieka. Nie chcę nosić win Polaków, chrześcijan Polaków. Noszę w sobie winę grzechu pierworodnego, która się egzemplifikowała w postaci tego zła, które wyrządzili światu Niemcy. Ale mówię to po latach przemyśleń. Po wielu rozmowach z moim bratem. I co ważne, jesteśmy w tych działaniach wspierani przez nasze żony”.
Fot. Plakat informujący o VIII Dniach Pamięci o Żydowskiej Społeczności Rymanowa.
Na szczęście w Polsce jest wiele takich grup i osób, które prowadzą prace porządkowe na kirkutach, dbają o oznaczenia, o informacje, przywracają historie żydowskie miasteczek i wsi, upamiętniają ważne miejsca i wydarzenia.
W 2007 roku Towarzystwo Inicjatyw Twórczych „ę” z Warszawy znające działania, które toczą się w Polsce wokół lokalnej historii i mając świadomość, z jak wielu powodów ten temat jest trudny, przygotowało projekt pt. „Instrukcja powrotu”, realizowany w 10 wsiach i miastach, który dawał konkretne narzędzie, co zrobić, gdy znajdziemy żydowski nagrobek. Pomysł bardzo prosty i niezwykle użyteczny, jak mówili autorzy – oswajający z tematem.
W tych 10 miejscowościach pojawiły się w miejscach publicznych informacje w formie tablic na rynku, plakatów, ulotek, z instrukcją, co można zrobić, jeśli chce się pomóc w powrocie macew na cmentarz. W informacjach były numery telefonów do konkretnych osób z danej miejscowości i adresy miejsc, gdzie można zostawić macewy. Informacje były udostępniane przez urzędy, parafie i lokalne media.
Więcej informacji na: www.instrukcjapowrotu.blogspot.com
Fot. Synagoga w Lesku, nieopodal niej, na wzgórzu mieści się kirkut.
WIECZNY ODPOCZYNEK RACZ IM DAĆ WSZYSTKIM PANIE
Macewa należąca do Dowa Bara Jaakowa po kilkudziesięciu latach tułaczki po okolicy wróciła na kirkut. Zbliżają się święta Wszystkich Świętych oraz Dzień Zaduszny. Pójdziemy na cmentarze modlić się o wieczną radość dla naszych bliskich zmarłych. Pomódlmy się również za zmarłych – a zwłaszcza za pomordowanych – polskich Żydów. Nawet jeśli w naszej okolicy już nie ma śladów po ich wielowiekowej obecności, spróbujmy wyobrazić sobie nasz lokalny świat sprzed 80-ciu lat i zobaczyć oczyma wyobraźni, jak obok naszych przodków żyją, pracują, kochają, tworzą i umierają na tej ziemi Żydzi – nasi starsi, a więc i bardziej doświadczeni – bracia w wierze.
Jeśli znajdziesz macewę lub inną pamiątkę po naszych żydowskich sąsiadach powiadom:
Fundacja Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego
Projekt pt. Instrukcja Powrotu Macewy realizowany przez Towarzystwo Inicjatyw Twórczych ę
WAŻNE ADRESY Z INFORMACJAMI O DOROBKU KULTURY ŻYDOWSKIEJ I WKŁADZIE ŻYDÓW W ROZWÓJ POLSKI:
Jad Waszem – Instytut Pamięci Męczenników i Bohaterów Holocaustu – instytut w Izraelu w Jerozolimie
Strona poświęcona nauce języka hebrajskiego
Informacje o dobrach kultury materialnej Żydów w Polsce
O żydowskich cmentarzach w Polsce
Słowniczek terminów religii i kultury żydowskiej, przygotowany przez Ośrodek Brama Grodzka z Lublina
Dziękuję panu Karolowi Szmytko oraz młodzieży z OSP Stołpno za życzliwą pomoc i udostępnienie materiałów!
Autorka: Monika Mazurczak-Kaczmaryk
***