Zwierzęta – towarzysze ludzi. Jak zachęcić wspólnotę do dbania o ich los?

piotr2534

Podczas warsztatu, którego zadaniem było wypracowanie diagnozy poprawy losu zwierząt domowych i gospodarskich spotkali się zainteresowani tym tematem uczestnicy spotkania w Marózie z ekspertami: Wojciechem Pisulą – profesorem zwyczajnym Polskiej Akademii Nauk, który zajmuje się psychologią zwierząt, Martą Lichnerowicz – biegłym sądowym z zakresu kynologii i psychologii zwierząt, członkiem rady d.s. zwierząt przy Najwyższej Izbie Kontroli, Ines Człapińską z Fundacji na Rzecz Ochrony Zwierząt im.Tadeusza Mateckiego.

Pytaniem do wszystkich uczestników spotkania było: Jak możemy wpływać na nasze samorządy, aby opieka nad zwierzętami była sprawowana lepiej?

Prowadzący spotkanie Piotr Szczepański z Fundacji Wspomagania Wsi mówił, że mamy coraz większą wiedzę o tym, co dzieje się ze zwierzętami, o ich cierpieniach i nie namawiamy wszystkich, aby zostali wegetarianami. Zależy nam na tym, aby zmniejszyć niepotrzebne cierpienia zwierząt, zarówno domowych, jak i zwierząt gospodarskich – o których prawie wcale się nie mówi. Uważamy, że jest to kwestia cywilizacyjna, kwestia etycznego podejścia do naszego życia. Jeśli mamy podnosić poziom naszego życia, to ta kwestia jest bardzo istotna – mówił Piotr Szczepański.

piotr3634
Piotr Szczepański z Fundacji Wspomagania Wsi.

Profesor Wojciech Pisula zwrócił uwagę na to, że badania empiryczne z całego świata dowodzą, że społeczności, które zajmują się zwierzętami, również lepiej pomagają ludziom. Nie zachodzi tu korelacja ujemna. Jeśli uruchamia się działania na rzecz słabszych – czy to są słabsi ludzie, czy zwierzęta, to pula gotowości do pomocy w społecznościach – rośnie.

Postawa społeczna wobec zwierząt w obecnych czasach ulega wielkiemu przełamaniu. Coraz więcej osób poszukuje informacji o spożywanych produktach. Klienci sklepów interesują się tym, w jakim standardzie etycznym była wyprodukowana żywność. Przemiana postawy społecznej w tym zakresie jest niezwykła. Profesor Pisula opowiedział o genezie tego zjawiska. Przedstawił również eksperymenty behawioralne dowodzące tego, ze zwierzęta mają pamięć, uczucia i odczuwają ból.

piotr3734
Profesor Wojciech Pisula.

Marta Lichnerowicz przedstawiła wyniki obserwacji działania największych schronisk dla bezpańskich zwierząt, które przeprowadziła Fundacja Dobrych Zwierząt. W swojej prezentacji pt. „Jak przekręcić gminę na bezdomnych zwierzętach?” omówiła sposoby działania firm wychwytujących bezdomne zwierzęta, które na tym procederze zarabiają ogromne pieniądze, wykorzystując niedoskonałości prawa i obojętną postawę urzędników. Rozwiązaniem tego problemu byłaby kontrola populacji, czyli obowiązkowa kastracja i sterylizacja  wszystkich zwierząt domowych – mówiła Marta Lichnerowicz. Opisała dwuletni program pilotażowy, zrealizowany przez Stowarzyszenie Inicjatyw Obywatelskich z Dzierżoniowa, polegający na kastracji i sterylizacji wszystkich zwierząt domowych w gminie, w wyniku którego ilość bezpańskich psów przyprowadzanych do schroniska zmniejszyła się o 90%.

dsc0544634
Marta Lichnerowicz z Fundacji Dobrych Zwierząt.

Jak funkcjonuje polski system prawny, czyli ustawa o ochronie zwierząt? – na to pytanie próbowała odpowiedzieć Ines Człapińska z Fundacji na Rzecz Ochrony Zwierząt im.Tadeusza Mateckiego. Przedstawiła rys historyczny tego zagadnienia. Mówiła o polskim schroniskowym modelu opieki nad bezdomnymi zwierzętami gdzie opieka, jako obowiązek własny gminy – zdefiniowana jest, jako wyłapanie i umieszczenie zwierząt w schronisku. Taka definicja opieki jest pierwszym problemem – mówiła Ines Człapińska. Drugim problemem jest kwestia własności bezpańskich zwierząt. Gmina w chwili, gdy przyjmuje zwierzę pod opiekę staje się jego właścicielem. Trzecim problemem jest nadzór nad dalszym losem bezpańskiego zwierzęcia. Nie mamy w zapisach prawnych podmiotu za to odpowiedzialnego. Nadzór nad schroniskami funkcjonuje tylko pod kątem zagrożenia sanitarno – epidemiologicznego. W przepisach nie ma nic na temat tego, w jakich warunkach te zwierzęta mają być utrzymywane, nie ma obowiązku posiadania umowy z lekarzem weterynarii. Należy dokonać nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt i z modelu schroniskowego stworzyć model opieki. Należy zmienić przepisy, aby lobby hyclowskie nie zarabiało i żeby chronić prawa zwierząt i prawa włascicieli – skonkludowała Ines Człapińska.

dsc0545534
Ines Człapińska z Fundacji na Rzecz Ochrony Zwierząt im.Tadeusza Mateckiego.

Podczas dyskusji, która odbyła się po wystąpieniach panelowych, Marek Klara, wójt gminy Miejsce Piastowe zwrócił uwagę na edukację społeczeństwa. Każdy system da się obejść, nie ważne czy jest to gmina, organizacja, obywatel, czy schronisko, to każdy jest w stanie obejść przepisy. Najważniejsza jest edukacja – na edukację należy położyć największy nacisk. Zwrócił uwagę równieź na to, że administracja działa w zakresie dozwolonym przez przepisy prawa. Żeby gmina podjęła działania musi mieć upoważnienie w przepisach prawa.

Profesor Wojciech Pisula zwrócił uwagę na to, że w Polsce jesteśmy wszyscy ofiarami tego, że sobie nie ufamy. W związku z tym tworzenie prawa jest grą przeciwstawnych sił. Skoro sobie nie ufamy to próbujemy uszczegółowić prawo. Szczegółowe prawo jest najgorszym z możliwych, bo dostarcza ono szeregu mechanizmów do jego obejścia. Przestajemy mówić o etyce, moralności i dobrych obyczajach wobec zwierząt.

Zapraszamy do obejrzenia relacji filmowej z warsztatu „Zwierzęta – towarzysze ludzi. Jak zachęcić wspólnotę do dbania o ich los?”

 

***

 Opracowanie: P.S.

Facebook
Twitter
Email

Newsletter

Co miesiąc najlepsze teksty WW w Twojej skrzynce!

Newsletter

Co miesiąc najlepsze teksty WW w Twojej skrzynce!