Czy w Dobrym Miejscu zamieszkają Hobbici?

dsc 1288-001zaja


Przemysław Chrzanowski: Dobre Miejsce jest jeszcze bliżej natury?

Marcin Kurnik: – Dobre Miejsce kolejny rok trwa na pograniczu Podkarpacia i świętokrzyskiego, pośród Puszczy Sandomierskiej, coraz bardziej wykrystalizowała nam się konwencja oferty, którą przedstawiamy naszym odwiedzającym. W tamtym roku przeszliśmy proces certyfikacji „Blisko Natury”, otrzymaliśmy dwa listki, przygotowaliśmy typowo przyrodnicze oferty.

Mówię o fotograficznych spotkaniach w Puszczy Sandomierskiej „Cztery pory roku”, jesienią rezerwujemy czas dla pasjonatów jeleni, które w tym czasie odbywają rykowisko, stale działamy w obszarze fotografii przyrodniczej, organizujemy warsztaty w dowolnym czasie z tematem dostosowanym do zamiłowań fotografujących.

20160110 5373-001zaja

Dwa razy do roku jesteśmy świadkami obrączkowania ptaków, pierwsze odbyło się w styczniu, kolejne planujemy na początek zimy (grudzień 2016). Stale tropimy przyrodę, organizujemy wyprawy połączone z wykonywaniem gipsowych odlewów tropów zwierząt. Jesteśmy miłośnikami spływów kajakowych rzeką Łęg, wycieczek rowerowych, pieszych, które organizujemy w oparciu o dydaktyczne ścieżki Nadleśnictwa Nowa Dęba, Ekomuzeum w widłach Wisły i Sanu.

p9081483-001

Mamy swoje czatownie – przenośne i stacjonarne, stroje maskujące, mapy, przewodniki i bardzo bogatą bibliotekę przyrodniczą, również filmową oraz bogatą bazę ptasich głosów.

Wychodząc naprzeciw zainteresowaniom ludzi z miasta podjęliście temat „wiochmenienia”. Proszę wytłumaczyć co to takiego.

– Wiochmenienie to powolne stawanie się mieszkańcem wsi. Uczenie się wsi, swojego gospodarstwa, siebie samego w najróżniejszych okolicznościach. Wiochemnienie – stało się ścieżką życia, którą podążamy od pierwszego spróbowania wsi, posmakowania jej jeszcze w dzieciństwie, przez moment, w którym podjęliśmy szybką decyzję o przeniesieniu się na wieś, po codzienne uczenie się ziemi, domu, zwierząt, roślin. Tworząc swoje gospodarstwo, przechodziliśmy i przechodzimy przez najróżniejsze przygody remontowo-budowlane.

Czy łatwo stać się – wiochmenem, wiochłomenką?

– Mieliśmy przyjemność gościć już u nas ludzi, którzy szukali odpowiedzi na to pytanie.

Część z nich stała się wiochmenami, część pozostała w miastach i obecnie wieś odwiedza i wybiera jako formę oderwania się od rzeczywistości. W naszym pojęciu wiochmenienie to testowanie wsi, to pomysł dla tych, którzy chcą spróbować wsi, być może stojąc przed podjęciem decyzji o przeprowadzce i zmianie swojego życia.

Nie mamy zamiaru nikogo szkolić, pokazywać jedyne słusznych rozwiązań. Chcemy ludzi zainspirować, dać im możliwość posmakowania wsi z całym jej pięknem i cieniem, o których warto rozmawiać. Decyzja o wyjeździe i zamieszkaniu na wsi to wystarczająco duże wyzwanie, posmakowanie takiego życia może pomóc w podjęciu decyzji. Możemy podzielić się na żywo naszymi doświadczeniami. Mówię tu o remoncie starego domu, zakładaniu gospodarstwa agroturystycznego, o szkoleniach, konferencjach, certyfikacjach i poszukiwaniu pomocy oraz wsparcia w realizacji swoich planów. Odrębne obszary to zwierzęta, ekologia w domu i zagrodzie, czy sprzedaż bezpośrednia.

20160125 5981-001zaja

Powiedzmy teraz w kilku słowach o eksperymentach budowlanych. Czy to prawda, że waszej zagrodzie zamieszkają Hobbici?

– Serdecznie zapraszamy w tym miejscu do wspólnej zabawy w budowanie z ziemi. Chcemy stworzyć tzw. norę Hobbita, czyli coś w rodzaju ziemianki, w której będzie można się do woli relaksować. Zasady są proste: wystarczy trochę zapału i pozytywnej energii. Naszą pracę będzie nadzorował profesjonalista, zapaleniec architekt. Myślę, że projekt ten zrealizujemy w ciągu trzech dni, oprócz roboty fizycznej mamy w planie panele dyskusyjne, burze mózgów oraz projekcję filmu, którego tytuł to oczywista oczywistość. Podczas realizacji tego wydarzenia będziemy kręcić film dokumentalno-instruktażowy. A Hobbici? Przyjdą pewnie na gotowe.

Oprócz tego maja się odbyć warsztaty poświęcone budowaniu domów… na drzewie.

– Mając 10 lat razem z kolegami z podwórka wybudowałem na rozłożystej wiśni bazę – piętrowy domek na drzewie z odpadów, desek kradzionych po budowach i wszystkiego, co nam się udało dotargać i wnieść na owe drzewo. Spędziliśmy w nim ładnych kilka lat.

Teraz przyszedł czas na postawienie konstrukcji, która tematycznie uzupełni małe „hobbitowo” w naszym ogrodzie. Na końcu naszego lasu przy oczkach wodnych zawiśnie konstrukcja szumnie nazwana domkiem na drzewie. Zapraszam wszystkich, którzy mają chęć uczestniczyć w tym wydarzeniu, eksperymencie, po to by spełnić swoje marzenie, po to by wspólnie nauczyć się stawiać podobne konstrukcje. Będziemy dokumentować postępy i każdy z uczestniczących będzie miał dostęp do materiałów, a to co wypracujemy, postaramy się w ciekawy sposób wydać ku potomności i wspólnej radości.

20160101 4850-001zaja

Jak co roku nie zabraknie zielarskich warsztatów Hanki „Zielichy” Świątkowskiej

– Warsztaty zielarskie „Ziołowo mi” to spotkanie z niezmierzoną wiedzą i doświadczeniem Hanki „Zielichy”, doskonale wpasowane w czas, porę roku, fazę księżyca, pogodę, oraz miejsce. Zasoby przyrody pod jej okiem zmieniają się w żywą spiżarnię, aptekę, drogerię.

Z wykształcenia zootechnik, z zawodu zielarka, terapeutka, Wiedźma, od ponad ćwierćwiecza gromadzi wiedzę. Niezwykłą, pradawną, docierając do jej źródeł, zagłębiając się w tajemnice przyrody, historii i mitologii. Odnajduje prawdy, o których dzisiejszy świat zapomniał i łączy ją z innymi, nowo odkrytymi, tworząc ogromne zasoby wiedzy.

***

 

Facebook
Twitter
Email

Newsletter

Co miesiąc najlepsze teksty WW w Twojej skrzynce!

Newsletter

Co miesiąc najlepsze teksty WW w Twojej skrzynce!