Słoma buduje pokojowy dom

dom 2zajax

Słoma i Nicole chcą stworzyć niezależne centrum dedykowane nauczaniu życia w pokoju poprzez sztukę. Miejsce, w którym ze swoimi sąsiadami i wszystkimi chętnymi, będą mogli rozwijać umiejętności współdziałania, uczyć się i wprowadzać w życie przyjazne technologie, tworzyć więzy oparte na wzajemnym szacunku i komunikację poprzez muzykę, ciszę, rytm, tańce, dzielenie się pozytywnymi informacjami i umiejętnościami.

Dąbrówka znajduje się pod Lublinem niedaleko Lubartowa i niedaleko Muzeum Zamoyskich w Kozłówce.
Ta wieś jest położona na wielkiej polanie pośród lasu.

Cały projekt i plan Rodzinnego Domu Kultury Pokoju to system pomieszczeń na dwu kondygnacjach. Na wylanych słupach, po zewnętrznej stronie starego domu, zaplanowana jest duża sala koncertowo taneczna, z pięknym stropem typu „Mandala Dach” – około 100 metrów kwadratowych podłogi do tańca, z niewielką sceną i zapleczem dla muzyków.

Całość skalkulowano na 207 tys. Kiedy rozmawialiśmy ze Słomą w zeszłym roku, zapowiadał, że jeśli powiedzie się zbiórka i uda się budowa pierwszej sali tańca, w przyszłym roku przystąpi do drugiego etapu. Również poprzez zbiórkę publiczną. Wiemy, że się powiodło. Za pomocą akcji crowdfundingowej udało się pozyskać ponad 70 tys. zł. Zgodnie z zapowiedzią, roboty ruszyły z kopyta i na przestrzeni kilku miesięcy projekt doczekał się realizacji. Co dalej? Słoma rewiduje swoje plany.

Mury wspięły się do góry

– Mamy postawione ściany, jest zadaszenie. Brakuje docieplenia i podłogi. Ale wszystko krok po kroku własnymi siłami oraz przy pomocy wolontariuszy powoli finalizujemy. Wyczerpaliśmy wszystkie pieniądze, które otrzymaliśmy od ludzi, do tego trzykrotnie nas wsparto dodatkowymi środkami, które spontanicznie zebrano w sympatycznych akcjach.

To wszystko oczywiście uświadamia nam za każdym razem, że to całe szaleństwo miało sens. Mimo że cały czas trwa budowa, staramy się to nasze miejsce traktować jako aktywne. Już za parę dni, bo 14 lutego odbędzie się u nas spotkanie dotyczące wymiany nasion. A co potem? Plany są oczywiście szerokie…

Drugi etap? Najpierw trzeba spłacić dług…

– Uznaliśmy, że zasadnym będzie powstrzymać się od kolejnego etapu zbiórki. Wcale nie oznacza to jednak, że weszliśmy nagle w posiadanie takich funduszy, które pozwoliłyby na dokończenie całego projektu. Po głębokim namyśle doszliśmy do przekonania, że otrzymaliśmy od naszych przyjaciół tak wielki kredyt zaufania, że najpierw chcielibyśmy, chociaż w pewnym zakresie, ów dług spłacić.

Będziemy starali się wypełnić przestrzeń, którą już posiadamy różnymi formami aktywności. Mamy obecnie 160 metrów kwadratowych, gdzie będziemy mogli edukować najmłodszych, wspólnie grać i śpiewać, tańczyć i poznawać naturę. Do wielu spośród tych i innych działań jesteśmy predestynowani, nasi darczyńcy o tym doskonale wiedzieli. Teraz będziemy ich do siebie zapraszać, by mogli czerpać pełnymi garściami z tego, co możemy im dać. – opowiada Słoma.

– Jeżeli z czasem okaże się, że potencjał naszych działań jest ograniczany przez ilość miejsca na jednym poziomie Rodzinnego Domu Kultury i Pokoju, wówczas zdecydujemy się jeszcze raz poprosić o wsparcie finansowe. Teraz jednak chcemy skupić się na tym, by tchnąć życie w to, co mamy. Przez kilka najbliższych dni będę miał u siebie czterech wolontariuszy, którzy wraz z moimi synami będą mi pomagać kończyć wspomnianą podłogę, zajmiemy się również dociepleniem ścian. Będziemy powoli starali się, by wnętrze przestało przypominać plac budowy. Już niebawem będzie tu sucho, czysto i ciepło. To wystarczy, by ktoś mógł przenocować, wziąć udział w warsztatach, czy próbie zespołu muzycznego.

Plany, plany…

– Kiedy będzie można suchą stopą wejść do środka, włączyć światło i zapalić ogień, natychmiast uruchamiamy naukę języka francuskiego dla dzieci i młodzieży. To przedsięwzięcie, które od lat prowadzi moja żona. Przynajmniej raz w miesiącu chcemy pod naszym dachem organizować spotkania taneczno muzyczne. Otwieramy się tutaj na eklektyczne połączenie różnych stylów – z naciskiem na folklor i twórczość starych mistrzów.

dom 3zajax

Planujemy część nowej przestrzeni zamienić w swego rodzaju warsztat, ma to w przyszłości posłużyć za bazę dla prowadzenia zajęć praktycznych. Zainteresowani dowiedzą się tu na przykład jak samodzielnie wykonać baterie słoneczne do ogrzewania wody. Póki co stawiamy na niewielkie warsztaty elektrotechniczne dla młodzieży, dzięki którym każdy laik będzie w stanie naprawić każdą prostą instalację w gospodarstwie domowym.

Ponadto pochylimy się nad kulinariami, na pewno będziemy w szczegółach omawiali jadalne rośliny dziko żyjące, z pewnością zorganizujemy też cykl spotkań warsztatowych poświęconych ziołom. Im bliżej do realizacji tego wszystkiego, to myślę również o tym, by powrócić do warsztatów, dotyczących budowy bębnów.

Otwarcie w długi weekend

– Aby się to jednak udało w miarę szybko dopiąć na ostatni guzik potrzebuję jeszcze odrobinę grosza. Właśnie dlatego zamierzam zorganizować w Warszawie koncert, do którego zaproszę wspaniałych muzyków. Całe wydarzenie będzie połączone z aukcją, z której dochód przeznaczymy na dokończenie wspomnianych prac. Chciałbym w tym miejscu zaznaczyć, że budując Rodzinny Dom Kultury Pokoju nie ograniczamy się tylko do wykorzystania środków ofiarowanych przez darczyńców. Od miesięcy wtłaczamy w to dzieło wszystko, co zarabiamy. Finansowo angażuje się w to cała nasza rodzina. Mam wielką nadzieję, że dzięki tak wielkiej koalicji ludzi dobrych serc uda nam się podwoje tego szczególnego miejsca otworzyć już z początkiem maja – zapewnia Słoma.

Wysłuchał: Przemysław Chrzanowski
Foto, źródło: https://www.facebook.com

Facebook
Twitter
Email

Newsletter

Co miesiąc najlepsze teksty WW w Twojej skrzynce!

Newsletter

Co miesiąc najlepsze teksty WW w Twojej skrzynce!