Charakterystyki polskich ras drobiu

k2_items_src_8c3f873c3ba6d7ad26d4461f92018dcf

Czubatka dworska

Herrschaftliches Haubenhuhn (Hofhuhn)

Nowa polska rasa kur wyselekcjonowana w oparciu o krajowy materiał zebrany na polskich wsiach w latach 2005 – 2009. Pierwowzorem do pracy hodowlanej posłużył kogut nazwany „Bażancikiem” pozyskany w okolicach Łodzi w centralnej Polsce, który łudząco przypominał kury czubate pokazane na starych rycinach sprzed stu lat.

Czubatość u drobiu była polską specjalnością począwszy od średniowiecza. Do końca XIX wieku wszystkie kury czubate nazywano powszechnie polskimi. Jeszcze dwieście lat temu nie było w Polsce dworu lub bogatej włościańskiej zagrody, w której by nie biegały. Zwracały uwagę swoją oryginalną urodą. Dla wielu hodowców i miłośników są one najpiękniejsze na świecie. Doczekały się nawet wzmianki w Panu Tadeuszu Adama Mickiewicza. Dlatego tak ważne jest, aby nie utracić tych elementów kultury materialnej, które świadczą o ogromnej bioróżnorodności i są naszym prawdziwym dziedzictwem narodowym.

Czubatka dworska jest kurą ogólnoużytkową o spokojnym charakterze, wszechstronną, nadającą się dla szerokiego grona użytkowników, a więc zarówno gospodarstw agroturystycznych, czy nawet farmerskich, a także niewielkich zagród przydomowych, dostarczającej ekologicznych jaj oraz smacznego białka zwierzęcego. I co bardzo ważne – znakomicie przystosowanej do środkowo europejskich surowych warunków klimatycznych stąd preferowany jest – nieprzemarzające nawet w największe mrozy – grzebień różyczkowy w postaci fałdy oraz niewielkie dzwonki przykryte małą brodą.

Jednocześnie selekcja prowadzona była w kierunku kury ozdobnej, o dumnej „arystokratycznej” postawie. Dlatego przy hodowli należy zwrócić uwagę, poza masywnym typem budowy i sylwetką, przede wszystkim na dwa elementy, które są cechami charakterystycznymi tej rasy.

  • Czubek powinien być fantazyjny, niewielki, taki, jakim charakteryzowały się najczęściej średniowieczne polskie kury czubate spotykane na polskich dworach – stąd nazwa czubatka dworska. Ten niewielki czubek powinien symbolicznie nawiązywać do nakrycia głowy bardzo popularnego w XIV-XVII wieku w Europie Wschodniej, czyli tzw. kołpaka.
  • Ogon powinien być możliwie bujny, gęsty, noszony prawie pionowo, przypominający skrzydła noszone przez polską husarię.

W lutym 2009 roku czubatki dworskie w odmianie jarzębiato złocistej (bursztynowej) zostały uznane za nową polską rasę kur i wpisane do standardów drobiu rasowego Polskiego Związku Hodowców Gołębi Rasowych i Drobnego Inwentarza.

Masa ciała: kogut – 2500-3000g; kura: 1800-2000 g; ilość jaj w roku – 150-170.; masa jaj o kremowej lub jasnobrązowej skorupce – 50-60 g; W kolejnych latach selekcja będzie prowadzona w kierunku zwiększenia masy ciała oraz jaj oraz stworzenia kilku nowych odmian barwnych. Obrączki rodowe: kogut – 18; kura – 16.

Opracował: Stanisław Roszkowski

 

Karzełek polski – liliput

Poland Zwerghühner – liliputaner

Karzełki polskie jeszcze do niedawna występowały dosyć powszechnie w zagrodach chłopskich na terenie całej Polski. Najczęściej określano je mianem liliputa. W zależności od regionu nazywane były też karlikami, kurkami rajskimi (nazwa ta świadczy o fascynacji tymi kurkami), cwerkami czy japonkami.

Kury karłowe nigdy nie zajmowały pierwszoplanowych miejsc w polskich zagrodach, bo miały niewielkie znaczenie gospodarcze, chociaż znosiły stosunkowo duże jajka w stosunku do niewielkiej masy ciała. Tym większym fenomenem jest, że przetrwały, ciesząc oko swoim bajecznym wyglądem i zadziornym zachowaniem, dając wytchnienie po ciężkiej pracy na roli. Ileż to razy słyszało się opowieści, jak niewielkiej postury kogucik potrafił pokazać, kto tu rządzi kilkakrotnie większym od siebie kolegom.

Musiały radzić sobie same w poszukiwaniu żeru i walce o przetrwanie. Zawsze były na wpół dzikie, niezależne, chodzące swoimi drogami, potrafiące się „same wyżywić”. Dzięki swej ruchliwości, dzielności w poszukiwaniu pokarmu wymagały minimalnej opieki. Gdy pozostawi im się wybór, wolały nocować na drzewach niż w ciepłych kurnikach. Są wyjątkowo dobrze przystosowane do naszych warunków środowiskowych, nawet znaczne środkowo europejskie spadki temperatur nie miały ujemnego wpływu na ich kondycję i zdolności rodzicielskie. Charakteryzują się wyjątkową odpornością na choroby i są długowieczne – zdarzały się osobniki kilkunastoletnie. Zdolność do lotu, ruchliwość  i czujność pozwalała im unikać ataków drapieżników. Ukrywanie gniazda w najrozmaitszych zakamarkach, strychach, krzakach i wyprowadzanie lęgów często bez wiedzy i woli gospodarza, oraz troskliwa opieka nad kurczętami sprawiły, że liliputy przetrwały w gospodarstwach przez pokolenia.

W ostatnim jednak czasie, w związku z ogromnymi przemianami, jakie dokonują się na polskiej wsi grozi im zagłada. Dlatego też grupa polskich hodowców postanowiła otoczyć te kurki opieką wychodząc z założenia, że rdzenie polskie rasy kur są elementami naszego dziedzictwa narodowego, którego nie możemy utracić. Prawie pięcioletnia praca hodowlana dała wymierne efekty. W lutym 2009 roku karzełek polski – liliput został uznany za polską rasę kur i wpisany w standardów drobiu rasowego Polskiego Związku Hodowców Gołębi Rasowych i Drobnego Inwentarza. Największy wkład w pozyskanie pierwszego materiału zarodowego na polskich wsiach a następnie ich planową hodowlę mieli następujący, najczęściej młodzi hodowcy: Mateusz Pluta, Krzysztof Andres, Dawid Szikora, Michał Dudek, Jerzy Wysocki oraz Stanisław Roszkowski.

Masa ciała: kogut – 600 – 800 g; kura – 500-600 g; ilość jaj w roku – 120; masa jaj o kremowej lub białej skorupce – 30-35 g; obrączki: kogut 13; kura – 11.

Opracował: Stanisław Roszkowski

 

Czubatka polska brodata

Przez wiele stuleci wszystkie kury czubate nazywano w Europie „polskimi”. Jednak na kongresie hodowców w Dreźnie 1869 roku (pamiętajmy, że wtedy Polski nie było na mapie świata) przegłosowano, przy wielu głosach sprzeciwu, że poszczególne rasy kur czubatych powinny mieć swoje nazwy, a te rasy, które nie posiadają grzebienia, mające wąsy i brodę będą występowały pod jedną nazwą – padewskie. Nazwę „polskie” do dzisiejszego dnia poza obszarem wpływów kultury niemieckojęzycznej zachował cały świat, w tym Anglicy, Amerykanie, Australijczycy i mieszkańcy Ameryki Południowej.

W Polsce, pomimo tego że przez wiele wieków kury czubate nazywane były szlacheckimi i stanowiły nieodłączny element dworskiego krajobrazu, kurka ta została na długi okres zapomniana, a te egzemplarze, które się uchowały nosiły zniemczoną nazwę „padewska”. Oczywiście dawna czubatka staropolska wyglądała zupełnie inaczej niż obecna czubatka polska brodata, co jest efektem pracy całych pokoleń europejskich hodowców. Obecnie największe skupiska kur tej rasy można spotkać w Niemczech, Holandii i Anglii, a i w Polsce staje się powoli coraz bardziej popularna dzięki determinacji hodowców amatorów, którzy za swój cel nadrzędny postawili sobie przywrócenie tej rasy kur o staropolskim rodowodzie na rodzimy grunt.

Są to kury średniej wielkości, o delikatnej budowie, z dużym, okrągłym czubem na głowie i pełną brodą, stanowiącą jedną całość, bujnymi wąsami i bardzo łagodnym charakterze. Tułów jest podłużny i walcowaty, szeroki w ramionach i lekko zwęża się ku tyłowi. Zaokrąglone ramiona pasują do długiego, nieznacznie opadającego do dołu grzbietu jaki spotyka się u kogutów, zaś u kur jest on poziomy. Ogon szeroko osadzony, jednak w żadnym wypadku nie może być płaski, jak również osadzony zbyt pionowo.

Pierś pełna, zaokrąglona, podkreślająca linię dolną wraz z tułowiem. Podudzia średniej długości. Skoki średnie od niebieskich do koloru jasnego mięsa, ich barwa zależna jest od upierzenia. Głowa średnia, ale wysoka z dużą naroślą, na której wyrasta czub. Część twarzowa czerwona, jednak obficie zarośnięta aż do linii oczu. U kur tych brak jest grzebienia. Małe, okrągłe dzwonki i uszy są całkowicie zakryte przez wąsy i brodę. Oczy brązowe do pomarańczowych w zależności od odmiany barwnej.

Uznane odmiany barwne upierzenia to: złocista z czarną obwódką, płowo żółta z białą obwódką (wielbłądzia), srebrzysta z czarną obwódką, czarna, biała, niebieska, niebieska z obwódką, jastrzębiata, wielobarwna (tollbunt), czekoladowa, kuropatwiana.

Waga: kogut 2000 do 2500 g, kura 1500 do 2000 g; miniatura: kogut 900 g, kura 800 g; masa jaja: 48 g, miniatura: 30 g; nieśność roczna: 120 jaj, miniatura: 100 jaj; barwa skorupy jaja: biała. Wielkość obrączek rodowych: kogut 18, kura 16; miniatura: kogut 13, kura 11

Opracował: Stanisław Roszkowski

 

Czubatka polska bezbroda (białoczuba polska) 

Jedna z najstarszych ras kur ozdobnych, znana już od co najmniej sześciu wieków w Europie. Od wielu lat hodowcy toczą zacięte spory skąd pochodzą  i jaki kraj jest ich ojczyzną. Z najnowszych jednak źródeł (choćby rosyjskich) wynika, że najprawdopodobniej praprzodek białoczubów, podobnie jak i innych kur czubatych swój tryumfalny pochód przez cały świat rozpoczął ze wschodnich rubieży średniowiecznej Rzeczpospolitej.

Bardzo chętnie portretowane i malowane zwłaszcza przez mistrzów niderlandzkich począwszy od XVI stulecia. Trzeba przyznać, że to właśnie Holendrzy wnieśli największy wkład w udoskonalenie tej rasy kur, i taki a nie inny szlachetny i elegancki to wyłączna ich zasługa. W pełni więc mają prawo do używania popularnej w obszarach niemieckojęzycznych nazwy – białoczub holenderski. Nie wszędzie są tak jednak określane. Anglicy i Amerykanie, podobnie jak Japonia, cala Azja, Afryka zachowali jednak stare nazewnictwo – polskie (polands). W kręgu kultury anglojęzycznej nie dzieliło się tak jak w Polsce dotychczas kur czubatych na czubatki i białoczuby. Obowiązują tam po dzień dzisiejszy określenia bardziej oddające stan faktyczny – kury polskie brodate i bezbrode (polands barded oraz polands non barded). Jest logiczny podział. W ostatnich latach wyhodowano bowiem egzemplarze posiadające zarówno biały czub, jak i brodę. Trafiają się też egzemplarze nie posiadające brody, ale dzwonki i kolorowy czub.

Kury tej rasy, z uwagi na wielką ich ozdobę, czyli śnieżnobiały czub, potrzebują  specjalnej obsługi i miejsca. Potrzebują one przede wszystkim ciepłego, suchego i dobrze wentylowanego kurnika. Nie ma dla tej rasy nic bardziej szkodliwego niż wilgoć w kurniku. Są bardzo podatne na choroby górnych dróg oddechowych.

Czubatki polskie bezbrode to kury średniej wielkości i smukłej budowy. Sprawiają wrażenie bardziej eleganckich niż ich siostry – czubatki polskie brodate. Grzbiet powinien być szeroki w ramionach i następnie zwężać się ku tyłowi. Skrzydła duże, masywne i wysoko umiejscowione. Ogon podniesiony, wysoko zamknięty, u kogutów z długimi zagiętymi, szerokimi sierpówkami, a u kur powinien być bogaty w gęste i szerokie proste sterówki. Pierś mocno zaokrąglona i dobrze wysklepiona.

Głowa to ozdoba kur tej rasy. Jest średniej wielkości, z wysokim czołem i mocną czaszką, na której osadzona jest duża narośl czaszkowa (proteburencja) z wyrastającymi z niej gęstymi piórami, tworzącymi duży czub. Zausznice barwy białej, u starszych osobników mają czerwone przebarwienia. Dzwonki czerwone, małe. Kury tej rasy nie mają grzebienia. Na górnej części dzioba występują otwory nosowe. Bardzo gęsty czub ma pasować wielkością do całości, nie może być za mały i za duży. Zwarte pióra czuba nie zasłaniały im pola widzenia.

Ponad dziobem na białym czubie powinno znajdować się barwne upierzenie, tak zwany motylek. Czub powinien być często czyszczony, ponieważ szybko ulega zabrudzeniu i zamoczeniu.

Uznane odmiany barwne: czarna z białym czubem, biała, niebieska z obwódką, jastrzębiata, biała z czarnym czubem, czarna biało nakrapiana. U miniatur spotykana jest jeszcze barwa żółta oraz czerwona z białym czubem.

Waga: kogut 2000 do 2500 g, kura 1500 do 2000 g; miniatura: kogut 900 g, kura 800 g; masa jaja: 45 g, miniatura: 35 g; nieśność roczna: 140 jaj, miniatura: 120 jaj; barwa skorupy jaja: biała. Wielkość obrączek rodowych: kogut 18, kura 16; miniatura: kogut 13,kura 11

Opracował: Stanisław Roszkowski

Zielononóżka polska

Polnische Grünfüsler

 

Zielononóżka kuropatwiana wpisana do „Czerwonej Listy” FAO zwierząt zagrożonych wyginięciem zajmuje w Polsce miejsce kultowe. To już nie jest kura, można by rzecz, lecz coś znacznie więcej – symbol polskości. Pochodzi z terenów dawnego zaboru austriackiego. Ze względu na charakterystyczne „galicyjskie” ubarwienie, kury zielononóżki były utrzymywane w polskich gospodarstwach. W taki sposób gospodynie manifestowały swój patriotyzm. Przypomnijmy, że pod koniec XVIII wieku Polska, jeszcze sto lat wcześniej największe europejskie państwo, została podzielona między trzech zaborców – Rosję, Prusy oraz Austrię i przez około 120 lat nie było jej na mapie świata. Dopiero w 1918 roku odzyskała niepodległość.  Pierwsze wzmianki o zielononóżce pochodzą z czasopisma „Hodowca drobiu”, z artykułu Bronisława Obfidowicza z 1879 r. Kurę tą, na krajowej wystawie we Lwowie w 1894 r. po raz pierwszy wystawiono pod nazwą „zielononóżka.

Nigdy nie była modyfikowana genetycznie dlatego też została zachowana w niezmienionym kształcie od ponad stu lat. Jest to ewenement na skalę światową i budzi powszechne zdumienie i podziw. Oznacza to, że nigdy nie prowadzono nad tą rasą żadnej pracy hodowlanej. Nie Selekcjonowano stada pod kątem jakiegoś określonego parametru, choćby nieśności, wagi czy masy ciała, tak jak to się działo w przypadku wszystkich innych ras kur. Opiekunowie zielononóżki dawno temu okazali się wizjonerami. Zachowali dla potomności rasę kur, jako jeden z elementów polskiego dziedzictwa narodowego, zanim stały się modne takie pojęcia, jak choćby bioróżnorodność.

Obecnie istnieją dwa stada zachowawcze; jednym z nich opiekuje się Instytut Zootechniki w Balicach koła Krakowa, a drugim Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie. Placówki te otrzymują stosowne dotacje rządowe i tylko one mają prawo używać zarejestrowano znaku towarowego „zielononóżka kuropatwiana” oraz wyłączne prawo rozprowadzania materiału zarodowego. We wspomnianych stadach zachowawczych hodowana jest wyłącznie w jednym rodzaju ubarwienia – kuropatwianym. W standardach Federacji Europejskiej natomiast została zarejestrowana rasa kur o nazwie „zielononóżka polska” i pod taka też nazwą jest zarejestrowana w Polskim Związku Hodowców Gołębi Rasowych i Drobnego Inwentarza (PZHGRiDI). W praktyce oznacza to, że polscy hodowcy mogą pracować nad innymi odmianami barwnymi. Trwają intensywne prace nad stworzeniem barwy białej srebrzysto kuropatwianej i złocisto szyjej.

Rasa ta kocha wolność, zawsze chodzi swoimi drogami. Potrafi oddalić się od kurników na odległość ponad jednego kilometra i zawsze nieomylnie do nich wraca. Często wybiera okoliczne drzewa, gdzie potrafi nocować nawet przy minusowych temperaturach bez śladów odmrożeń grzebienia. Wielokrotnie ze zdumieniem obserwowałem jej wyjątkową zdolność przystosowania się do trudnych warunków klimatycznych, jakie panują w Polsce. Ma naturę pierwotną i dziką, bardzo trudno się oswaja i nie nadaje się na maskotki domowników. Jest bardzo żywotna i ruchliwa. Połączona z innymi kurami, nawet tymi uważanymi za wojownicze i bojowe natychmiast obejmuje przywództwo. Dlatego też nie zaleca się trzymać zielononóżek razem z innymi rasami kur.

Potrafi się też sama wyżywić. Przez cały dzień niestrudzenie wyszukuje na okolicznych polach pokarmu, by wrócić pod koniec dnia uzupełnić tylko menu niewielką ilością ziarna. Zadowala się przysłowiowym byle czym. Jest także bardzo odporna na choroby. Po części wynika to z faktu, że nie przybywa w zasadzie zamkniętych pomieszczeniach, gdzie dużo łatwiej o wybuch infekcji, ale też z powodu uwarunkowań genetycznych. Odporność – jest to cecha kur pierwotnych. Zdecydowana przecież większość wszystkich ras drobiu powstała w wyniku celowej i świadomej działalności człowieka. Długie ogony, któtkonożność, duża masa ciała, czy chociażby czub u kur nazywanych na całym świecie polskimi (Polish, Poland’s), a w zachodniej Europie i Niemczech paduaner to przecież anomalie genetyczne i jak każda modyfikacja genetyczna niesie za sobą określone skutki, choćby zmniejszonej odporności na choroby. Kury pierwotne, takie jakie jeszcze 200 lat temu swobodnie biegały po wielu europejskich podwórkach musiały przystosować się w sposób naturalny do otaczającego środowiska, bo inaczej by po prostu nie przetrwały. Ubarwienie kuropatwiane pomagało także przetrwać tej rasie kur w konfrontacji z drapieżnikami. Pięknie wybarwiony kolorowy kogut odciągał uwagę lisów i kun od szarej, „zlewającej się” z otoczeniem, a przez to dobrze zamaskowanej kury, która potrafiła z jakiegoś zakamarka starej stodoły lub jakiegoś krzaka wysiedzieć i wyprowadzić na świat czasami i kilkanaście równie szarych pisklaków.

Z uwagi na powyższe cechy nie nadaje się zupełnie do chowu wielkostadnego i towarowego lecz do gospodarstw, które posiadają wolne wybiegi i dostęp do tzw. zielonego. W przypadku zamknięcia na niewielkiej powierzchni lub w zamkniętych kurnikach „jest nieszczęśliwa”. Jako ptak żywotny, bardzo rychliwy musi mieć non stop zajęcie i dlatego w warunkach zamkniętych, nawet w dużych i przestronnych wolierach, często dochodzi do pterofagii czyli wydziobywania piór zwłaszcza w okolicach ogona. Doskonale sprawdza się w chowie drobno – stadkowym, amatorskim. Dzięki tym cechom chów zielononóżek nie wymaga znacznych nakładów finansowych. Jest dobrą rasą do wykorzystania w małych i średnich gospodarstwach rolnych, zwłaszcza na obszarach przyrodniczo cennych, stwarzających idealne warunki do otrzymywania wysokiej jakości produktów. Stadka zielononóżek o charakterystycznym, barwnym upierzeniu, utrzymywane w gospodarstwach ekologicznych i agroturystycznych, stanowią dodatkową atrakcję regionu.

Po bujnym rozwoju hodowli jeszcze do lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku nastąpił ogromny regres w hodowli zielononóżek głównie ze względu na nieudane próby hodowania jej w bez wybiegowych, wielkostadnych, pozbawionych naturalnej zieleni warunkach. Liczyła się wtedy ekonomia, a co za tym idzie preferowano rasy kur znoszące jak najwięcej dużych jaj i szybko dojrzewające, tak aby „koszt jednostkowy” wyprodukowania jednego kilograma mięsa był jak najniższy.  Inną z przyczyn braku zainteresowania tą rasą była “dyskryminacja” w skupie ptaków o ciemnej barwie skóry i skoków. Konsumenci preferowali mięso o jasnej barwie. Obecnie można zauważyć trendy odwrotne. Poszukiwane są tuszki o ciemnej barwie, czyli takie, jakie w smaku i wyglądzie przypominają dziczyznę. Nastała prawdziwa moda a nawet swoisty boom na produkty bez konserwantów, jak najmniej przetworzone i wyprodukowane w jak najbardziej naturalnych warunkach. Często potrawy z zielononóżek są rarytasem w wielu polskich restauracjach oraz tzw. „kuchniach domowych” serwowanych przez przedsiębiorstwa agroturystyczne. Z tego względu hodowla kur pierwotnych, takich jak zielononóżka ma w przyszłości wielkie perspektywy.

Szczególne właściwości „zielononóżkowych” produktów potwierdzają badania naukowe. Żółtka jaj kur zielononóżek żywione odpowiednią paszą cechują się bardzo dobrymi parametrami jakości. W porównaniu z innymi rasami kur wysoko towarowych, cechuje je intensywna żółta barwa, niski poziom cholesterolu w żółtku (poniżej 12 mg/g), pod warunkiem odpowiedniego żywienia oraz wysoki poziom korzystnego cholesterolu HDL (3,90 mg/g). Mięso ma bardzo niską zawartość tłuszczu surowego. Ze względu na te walory istnieje możliwość wykorzystywania jaj i mięsa do produkcji żywności ”markowej”, o wysokiej jakości. Mięso charakteryzuje się najwyższym pH15 – co jest bardzo korzystne z punktu widzenia konsumenta, wysokim poziomem białka ogólnego, najniższym otłuszczeniem tuszki.

Ma to swoje przełożenie w ekonomii. Cena mięsa zielononóżek jest dwukrotnie wyższa niż mięsa tzw. brojlerów. Pomimo ogromnej podaży , jaka ma ostatnio miejsce mięso to jest wciąż towarem bardzo poszukiwanym. Cena jednego „tradycyjnego jajka” wynosi w Polsce w zależności od wagi od 0,30 do 0,40 zł (1 Euro = 4.00 zł), natomiast jajka zielononóżek osiągają cenę od 1,20 do 1,50 zł/szt. Osobiście widziałem w jednym ze sklepów w miejscowości turystycznej nad morzem wystawioną cenę 2,00 zł/szt.

Pod względem hodowlanym zielononóżki nie stanowią problemu. Przeciętny kogut potrafi się zaopiekować 10 – 12 partnerkami. W żywieniu bardzo ważną rolę pełnią zielonki. Nie wskazane jest wręcz podawanie wysoko białkowej karmy. Niestety rasa ta przez fakt hodowli w zamkniętych stadach zachowawczych prawie zatraciła naturalne instynkty macierzyńskie. Obecnie jednak, gdy następuje powrót do naturalnych warunków chowu powoli odzyskuje swoje zatracone cechy. W moim stadzie mniej więcej 25% kurek „kwoczy”. Jeżeli już siadają na jajkach to bardzo cierpliwie je wysiadują a następnie bardzo troskliwie wodzą pisklęta.

Średnia nieśność zielononóżek określana jest na 150-180 jaj o masie 55-58 g. Zielononóżka zaliczana jest do kur typu średniego. Masa ciała kogutów wynosi od 2.0 do 2,5 kg, natomiast kur od 1.8 do 2 kg. Nie są to więc tzw. kury towarowe i daleko im, choćby pod względem nieśności do rekordzistek znoszących 300 i więcej jaj rocznie.

Opracował: Stanisław Roszkowski

 

Kaczka krajowa

Polish Heritage Duck

Kaczka krajowa jest rodzimą odmianą kaczki domowej utrzymywanej niegdyś licznie w chowie przydomowym na terenie całej Polski. Historyczne czasopisma i książki przeznaczone dla hodowców drobiu nie zawierają jednak szczegółowych opisów tych ptaków, podobnie jak i wielu innych odmian drobiu grzebiącego i wodnego występujących dawniej w kraju. Opisy rodzimych kaczek zawierają się jednak w charakterystykach zootechnicznych zawartych w profesjonalnych podręcznikach drobiarstwa napisanych przez wybitnych autorów, takich jak Maurycy Trybulski, M. Saraszewski, prof. dr Jerzy Szuman, prof. dr hab. dr h.c. Adam Mazanowski, w których ptaki te opisywane są przeważnie pod nazwą kaczek krajowych, szarych krajowych, gospodarskich lub bezrasowych.

Nie będzie nadużyciem stwierdzenie, że kaczka krajowa w wielu regionach Polski wyginęła całkowicie, a w innych pozostały szczątkowe populacje będące świadectwem hodowli tych kaczek na terenie całego kraju w przeszłości (woj. łódzkie, małopolskie, świętokrzyskie, lubelskie, podkarpackie, warmińsko-mazurskie). Odszukanie populacji kaczek krajowych było więc kluczowym zdaniem, które pozwoliło na napisanie projektu wzorca kaczki krajowej w oparciu o analizy ptaków pochodzących z wielu gospodarstw i rejonów w kraju, oraz w taki sposób, aby możliwie zminimalizować niebezpieczeństwo włączania do hodowli mieszańców towarowych (powstałych na bazie kaczek ras pekin, rouen, orpington, khaki campbell oraz dworki) do tworzonych w przyszłości stad kaczek krajowych. W wzorcu szczególnie ważne są opisy dotyczące sposobu noszenia tułowia, szyi, kształtu skrzydeł, obecności fałd tłuszczowych oraz barwy upierzenia.

Wydaje się, iż jedną z form zachowania dziedzictwa starych ras drobiu jest proces ich rejestracji w Polskim Związku Hodowców Gołębi Rasowych i Drobnego Inwentarza, jako ras ozdobnych, i w ten sposób zainteresowanie nimi szerszego grona hodowców drobiu ozdobnego. W dniu 14 lutego 2009 roku Komisja Standaryzacyjna ds. Drobiu przy PZHGRiDI, w składzie Wojciech Lewandowski, Medardy Piątek, Stanisław Roszkowski, Justyn Szwede, Jarosław Wartacz postanowiła jednogłośnie zastosować tak zwaną „szybką ścieżkę rejestracyjną” i uznać kaczkę krajową za polską rasę drobiu.

Kaczka krajowa charakteryzuje się cechami rasy lokalnej. Jej chów i hodowla nie przysparzają bowiem problemów hodowlanych. Ptaki te są odporne, doskonale przystosowane do niekorzystnych warunków środowiskowych, a ich odchów nie stwarza problemów. Młode ptaki rosną bardzo szybko i wcześnie się opierzają. Kaczki krajowe przy każdej sposobności korzystają z kąpieli, nawet podczas siarczystych mrozów.

Do chowu kaczek krajowych można wykorzystać istniejące budynki, w niewielkim stopniu zaadaptowane na ich potrzeby. Istotne jest by były to pomieszczenia jasne, z dostępem do światła naturalnego, ewentualnie oświetlane sztucznie. Kacznik musi mięć zapewnioną prawidłową cyrkulację powietrza. Ważnym jest zabezpieczenie budynku przed przeciągami. W odchowalni jako ściółkę, można stosować sieczkę ze słomy z roślin zbożowych o długości od 5 do 10 cm. W pomieszczeniach w których utrzymywane są dorosłe ptaki należy stosować jako ściółkę nierozdrobnioną słomę, która dodatkowo bardzo dobrze chłonie wilgoć z odchodów. Dobrym materiałem ściółkowym są również rozdrobnione suche łodygi i liście kukurydzy.

W żywieniu zarówno młodszych, jak i dorosłych kaczek, można stosować pasze gospodarskie oraz przemysłowe. Z roślin zbożowych zaleca się wykorzystywać ziarno i śruty pszenicy, kukurydzy, oraz mieszanki ogólnie dostępne na rynku. Jako urozmaicenie diety warto stosować parowane ziemniaki zmieszane ze śrutą zbożową, a w niewielkich ilościach moczony chleb oraz kiszonkę z kukurydzy. Kaczki chętnie pobierają taki pokarm, lecz uprzednio muszą być przyzwyczajone do jego przyjmowania.

Młode i dorosłe kaczki krajowe przepadają za żerowaniem na użytkach zielonych i wszelkiego rodzaju zbiornikach wodnych. Chętnie pobierają koniczynę białą, mniszek lekarski, krwawnik pospolity, wiechlinę roczną oraz rzęsę wodną. Z roślin warzywnych chętnie zjadają również młode buraki ćwikłowe i tartą marchew.

Dobrze odżywione kaczki krajowe z wiosennych lęgów rozpoczynają znoszenie jaj często już w listopadzie. W okresie zimowym nieśność zazwyczaj zostaje przerwana i wznowiona na przedwiośniu (luty). Znoszenie jaj odbywa się codziennie, we wczesnych godzinach porannych. Optymalna proporcja płci w stadkach rodzicielskich to jeden kaczor na trzy do czterech kaczek. Jednak należy pamiętać, że dla zachowania witalności stada większa liczba samców powinna być przeznaczana do kojarzeń, osiągana np. poprzez wymianę kaczorów w stadkach podczas sezonu reprodukcyjnego. Do wylęgu najlepiej nadają się jaja wiosenne, gdyż aktywność płciowa kaczorów w okresie zimowym i letnim jest obniżona. Kaczki krajowe wykazują instynkt kwoczenia, ale zazwyczaj dopiero pod koniec okresu nieśności, około maja – czerwca. Są dobrymi nasiadkami (pod warunkiem, że nie są niepokojone w gnieździe przez kury, gęsi itp.) i troskliwymi wodzicielkami. Zarówno kaczki, jaki i kaczory posiadają szatę godową i spoczynkową. Szatę godową ptaki młode i dorosłe przyjmują jesienią. Szata spoczynkowa u samców pojawia się około czerwca, i są one wówczas podobne do samic danej odmiany barwnej lecz nieco ciemniejsze. Kaczki przybierają szatę spoczynkową po zakończeniu znoszenia jaj lub podczas wodzenia piskląt. Należy pamiętać, że samce w szacie spoczynkowej są niezdolne do reprodukcji. Kaczki krajowe są stosunkowo płochliwe i nieufne względem obcych osób. Mimo to szybko się oswajają i aklimatyzują w nowych warunkach bytowych (w nowych hodowlach, na wystawach). Nie mają skłonności do agresji, w jednym stadzie można utrzymywać więcej kaczorów. W porównaniu do kaczek pekin są bardzo ciche i dyskretne. Kaczory wydają głos podobny do kaczorów krzyżówki, kaczki natomiast odzywają się pojedynczym kwaknięciem i to raczej w sytuacji zagrożenia.

Krzysztof Andres, Michał Dudek, Mateusz Pluta

Facebook
Twitter
Email

Newsletter

Co miesiąc najlepsze teksty WW w Twojej skrzynce!

Newsletter

Co miesiąc najlepsze teksty WW w Twojej skrzynce!