Przez tysiące lat ludzie zapoznawali się z prawami rządzącymi przyrodą i umiejętnie z niej korzystali. Z biegiem czasu, podążając za postępem, ludzie nauczyli się wykorzystywać nowe technologie. Stopniowo zaczęli lekceważyć coraz więcej praw przyrody, uznając, że zanikanie kilku gatunków żywych organizmów nie ma znaczenia przy takim dużym postępie. Cóż to za błąd!
Ziemia jest jak maszyna, w której nawet najdrobniejsza jej część jest niezbędna do funkcjonowania całości, nawet ta część, która nam wydaje się nieużyteczna. W przypadku przyrody, chwasty i szkodniki uznawane są za nieprzydatne. Natomiast chwasty towarzyszą uprawom od początku gospodarki i spełniają ważną rolę w ekosystemach rolniczych.
Rolnictwo opiera się na kilkudziesięciu roślinach, które produkują dużą ilość nasion oraz rozwijają się w zaburzonych siedliskach (zaburzone, dlatego, że są wykonywane różne zabiegi narzędziami, maszynami czy środkami chemicznymi).
Tak samo jest z chwastami, które również produkują dużą ilość nasion oraz rozwijają się w podobnych warunkach, tylko że są one z punktu widzenia rolnika „niepotrzebne” i „niechciane”. Jak wyżej wspominano, chwasty towarzyszą uprawom od zarania dziejów. Nasiona roślin uprawnych wymieniane są w centralach nasiennych co kilka lat, inaczej nie wydają dużych plonów. Jednakże nasiona chwastów znajdujących się w tak zwanym „banku nasion gleb”, mogą zachować swoją żywotność nawet przez kilkadziesiąt lat, ponieważ każdego roku z nasion znajdujących się w glebie kiełkuje tylko kilka procent. Dlaczego tak się dzieje? Ponieważ rośliny uprawne wykształcone w trakcie ewolucji i selekcji są „udoskonalone” przez człowieka, a chwasty to rośliny stworzone przez „doskonałą przyrodę”. Czy to możliwe, że przyroda w swojej doskonałości stworzyłaby coś nieużytecznego?
Profesor Wojciech Czechowski (1979) kilka lat temu przytoczył bardzo ciekawy przykład, który powinniśmy zawsze mieć na uwadze, kiedy będziemy chcieli zastosować jakikolwiek sztuczny zabieg wobec przyrody:
„Przy projektowaniu układów zieleni w osiedlach, niebagatelne znaczenie ma sposób pielęgnowania tych terenów. Wskazówek, co do tego udziela sama przyroda, przeważnie jednak, niestety bezskutecznie. Jeśli, dla przykładu, na trawnikach rokrocznie wyrasta mniszek lekarski (dmuchawce) i inne chwasty, mimo uporczywego ich tępienia herbicydami (co powoduje masowe ginięcie ptaków zatrutych zatrutymi owadami) – oznacza to, że w tych miejscach właśnie te chwasty są najbardziej potrzebne środowisku… bardziej niż mieszanka traw, przewidziana stosownym paragrafem. Ażeby to zrozumieć musimy zmienić utarty sposób myślenia i zrozumieć, że natury nie można ulepszyć, ona już jest doskonała sama w sobie.”
To przemyślenie oznacza, że ingerując w „prawa przyrody” możemy tylko spowodować straty, niezależnie czy taka sytuacja ma miejsce na terenach rolnych czy w miastach.
W celu omówienia negatywnych oraz pozytywnych cech chwastów i ich oddziaływania w krajobrazie rolniczym oraz w życiu człowieka, powinniśmy zapoznać się z ich biologią oraz ekologią. Chwasty mają różne sposoby rozprzestrzeniania się, co ułatwia im „dotarcie do celu”, którym jest miejsce kiełkowania. Ich nasiona mogą się rozprzestrzeniać za pomocą wody lub wiatru, jak np. mniszek lekarski. Nasiona mogą również przyczepiać się do ubrania człowieka lub do futra zwierzęcia, jak np. żółtlica drobnokwiatowa lub mogą być zjadane przez zwierzęta, przechodząc nieuszkodzone przez ich przewód pokarmowy.
Chwasty mogą być roczne, tzn. mające krótki cykl życiowy (wydają kilka pokoleń w ciągu roku), jak np. żółtlica drobnokwiatowa czy komosa biała lub kształtują się chwasty trwałe, których cykl życiowy trwa dwa sezony (dwuletnie – np. marchew zwyczajna) lub kilka lat (wieloletnie: babka lancetowata czy perz właściwy).
Chwasty dzielimy też ze względu na ich wysokość występowania w łanach roślin uprawnych na:
- chwasty dolnej warstwy- rośliny przyziemne (kurzyślad polny, piaskowiec macierzankowy);
- chwasty średniej warstwy- rośliny sięgające od połowy do prawie pełnej wysokości łanu (chaber bławatek, mak polny);
- chwasty wyższej warstwy- chwasty przerastające łan rośliny uprawnej (miotła zbożowa, owies głuchy).
Możemy jeszcze dzielić chwasty w zależności od ich sposobu żywienia na:
- chwasty cudzożywne (pobierają składniki pokarmowe bezpośrednio z rośliny żywicielskiej);
- chwasty samożywne.
Chwasty dzielimy w zależności od ich pochodzenia na:
- apofity- gatunki rodzime;
- antropofity- gatunki obcego pochodzenia, gdzie między innymi możemy znaleźć archeofity, które przybyły do naszego kraju przed XV wiekiem.
Chwasty dzielimy również w zależności od ich miejsca występowania na:
- segetalne- chwasty występujące na gruntach ornych wśród roślin uprawnych;
- ruderalne- chwasty występujące poza polami uprawnymi, w miedzach, przydrożach, przy torach kolejowych i przy budynkach;
- chwasty użytków zielonych- znajdujące się na łąkach i pastwiskach.
Wyżej opisane cechy obrazują jak wielka jest elastyczność chwastów.
Według Kornasia (1977), stałe ich utrzymywanie się w uprawach możliwe jest tylko dzięki ich cechom przystosowawczym, takim jak:
- wysoka płodność (jeden okaz może wydać nawet kilkaset tysięcy nasion);
- długi okres spoczynku (mogą przetrwać w banku nasion gleb nawet kilkadziesiąt lat);
- sposób rozmnażania (zarówno przez nasiona, jak i przez takie części jak: kłącza, bulwki itp.);
- zdolność adaptacyjna do cyklu życiowego roślin uprawnych.
Zespoły chwastów polnych cechują się sezonowością, co odróżnia je od pozostałych zespołów roślinnych. Każdego roku są one niszczone podczas uprawy gleby, a mimo to dalej tam się utrzymują. Wskutek corocznej zmiany rośliny uprawnej, zmieniają się warunki bytowania rosnących na polach chwastów i dlatego przy stosowaniu płodozmianu unikniemy obecności dominujących gatunków na polu. Co świadczy o tym, iż mimo tak doskonałych cech przystosowawczych, możemy ograniczyć ich występowanie w celu utrzymywania równowagi w ekosystemach rolniczych.
Chwasty określane są jako rośliny niepożądane z punktu widzenia człowieka. Jedna z pierwszych definicji chwastów jest podana w słowniku „Oxford”. Określała ona „chwast”, jako roślinę zielną, bez walorów użytkowych, pokrywającą gleby i niedopuszczającą do rozwoju innej „wyższej roślinności”; niechcianą roślinę, która powinna być zniszczona. Rośliny uprawne zostały ukształtowane w procesie ewolucji i sztucznej selekcji, w związku z tym, niektóre gatunki roślin dzikich stały się przodkami dzisiejszych roślin uprawnych, więc dlaczego nazywamy rośliny uprawne „roślinami wyższymi”?
W ostatnich kilkudziesięciu latach to pojęcie zaczęło się zmieniać, mimo tego, że przez wiele lat człowiek próbował wytępić chwasty jako element niepożądany w uprawach. W obecnych czasach mówimy o ochronie chwastów. Już w 1876, Ralph Waldo Emmerson mówił, że chwast to roślina, której zalety nie zostały jeszcze odkryte. Teraz wiemy, że korzyści wynikające z obecności chwastów, w systemach rolniczych przemawiają za traktowaniem wielu tzw. chwastów jako roślin towarzyszących uprawom (Hochół, 2003).
Krajowa strategia ochrony i umiarkowanego użytkowania różnorodności biologicznej (2003) przygotowana na wniosek Ministerstwa Środowiska Polski i sporządzona na podstawie „Konwencji o różnorodności biologicznej”, którą ogłoszono podczas „Szczytu Ziemi” w Rio de Janeiro w 1992 podkreśla, iż należy chronić, co do tej pory było niedocenione czy wręcz z premedytacją niszczone „np. tzw. szkodniki czy chwasty”, ponieważ, tak jak wyżej wspominano, z punktu widzenia konwencji nie istnieje pojęcie „szkodnika” czy „chwastu”.
Należy podkreślić, że chwasty mogą spełniać bardzo korzystne funkcje z punktu widzenia człowieka. Stała ich obecność ogranicza np. erozję pól, ponieważ ochraniają wierzchnią warstwę gleby przed zaskorupieniem i wysuszeniem. Rośliny towarzyszące uprawom posiadają jeszcze wiele innych pozytywnych oddziaływań:
- Zatrzymują składniki pokarmowe w glebie;
- Przyczyniają się do wzbogacenia gleby w związki azotowe i wapń np. wyka czy koniczyna;
- Stwarzają korzystne warunki dla rozwoju organizmów pożytecznych, które hamują rozwój szkodników polnych dlatego, że chwasty wydzielają przez systemy korzeniowe różne związki chemiczne, którymi żywią się drobnoustroje glebowe, a po przeoraniu, chwasty rozkładają się w glebie zastępując do pewnego stopnia kompostowanie i nawożenie obornikiem;
- Mogą stymulować wzrost roślin uprawnych (allelopatia), np. kąkol wydziela takie związki chemiczne, które pozytywnie wpływają na wzrost żyta czy nawet pszenicy, tak samo jak fiołek polny czy wyka;
- Wykorzystane są jako broń biologiczna, np. gorczyca polnadziała hamująco na rozwój mszyc, jak również wrotycz pospolity na stonkę ziemniaczaną;
- Bardzo często konkurują między sobą, a nie tylko z rośliną uprawną, więc duża liczba chwastów na polu (przy ich niskich stopniach ilościowości) nie zawsze oznacza obniżenie plonu rośliny uprawnej. Warto podkreślić, że podczas zbiorów, chwasty należące do niskiej warstwy łanu w ogóle nie dostają się do materiału siewnego (ze względu na dużą wysokość nożyc tnących kombajnu);
- Stanowią wartościową domieszkę paszową np. ostrożeń polny, babka zwyczajna czy mniszek pospolity chętnie są zjadane przez króliki;
- Stanowią pokarm dla ptaków np. nasiona wyki ptasiej rdestu ptasiego, perzu, gwiazdnicy, a także koniczyny są świetnymi dodatkami pokarmowymi dla większości małych ptaków;
- Stanowią pokarm dla człowieka np. młode liście babki zwyczajnej, lancetowatej czy średniej mogą być zjedzone na surowo, starsze po kilku minutach gotowania, a żółtlica owłosiona i drobnokwiatowa mają jadalne liście i młode pędy;
- Są wykorzystywane w przemyśle kosmetycznym;
- Posiadają właściwości lecznicze np.:
– tasznik pospolity- świeże ziele działa przeciwkrwotocznie, zwłaszcza na błonę śluzową nosa, przewód pokarmowy, drogi moczowe oraz na narządy rodne,
– iglica pospolita- wyciąg z tego chwastu ma właściwości przeciwbakteryjne, przeciwwirusowe i zwiększa ogólną odporność organizmu oraz działa moczopędnie, przeciwbiegunkowo i przeciwkrwotocznie;
– mak polny- wyciąg z płatków maku łagodzi stany zapalne górnych dróg oddechowych i ułatwia odksztuszanie;
– rdest ptasi- wyciąg z ziela tego chwastu łagodzi stany zapalne błon śluzowych żołądka i jelit, hamując rozwój szkodliwych drobnoustrojów. Powyższe gatunki to drobna cząstka obszernej listy gatunków chwastów mających zastosowanie w fitoterapii.
- Są wskaźnikami rzeczywistych warunków siedliskowych i dlatego są wykorzystywane jako bioindykatory np. niektóre gatunki chwastów występują tylko na glebach, których pH jest wyższe od 7,0, jak dymnica pospolita czy kurzyślad błękitny (Fot. 1), a inne gatunki występują tylko na glebach kwaśnych, których pH jest niższe od 6,0, np. czerwiec roczny czy szczaw polny. Chwasty mogą być też wskaźnikami gleb ubogich w wapń, np. miotła zbożowa lub bogatych w wapń, np. kurzyślad błękitny. Natomiast ostrożeń polny to wskaźnik gleb bogatych w azot, zaś na glebach podmokłych znajdziemy jaskier polny czy miętę polną.
Wyżej wymienione oddziaływania chwastów zarówno w systemach rolniczych, jak i w życiu człowieka, potwierdzają ukrytą wartość chwastów, pod osłoną nieużytecznych roślin.
Niestety, obecnie na polach, spotykamy przede wszystkim zbiorowiska zubożałe, kadłubowe, wykształcone fragmentarycznie. Flora segetalna zanika. Dominującą grupę ginących gatunków chwastów w Polsce, stanowią archeofity, które przybyły na ziemie obecnej Polski przed końcem XV wieku, a niektóre znane już są z neolitu.
Na ginięcie chwastów wpływa wiele czynników, takich jak:
– Chemizacja upraw (głównie stosowanie herbicydów). Stałe stosowanie wysokich dawek nawozów czy innych środków chemicznych może doprowadzić do nadmiernego zasolenia gleby i spadku plonów. W krótkim czasie uzyskuje się pozornie doskonały rezultat – prawie wszystkie chwasty, przede wszystkim dwuliścienne, ulegają zniszczeniu, ale po upływie kilku lat zaczynają się pojawiać chwasty odporne na herbicydy, które po jakimś czasie dominują na polu, jak np. miotła zbożowa, która stała się dominującym chwastem na wielu polach w Polsce. Tego typu wyniszczenie chwastów powoduje niebezpieczeństwo powstania wolnej niszy, w której rozrasta się ekspansywny chwast mogący kiełkować przez cały rok.
Włóczydlo polne.
Innymi czynnikami wpływającymi na ginięcie chwastów mogą być:
- Zaniechanie prawidłowego zmianowania.
- Stosowanie oczyszczonego, kwalifikowanego materiału siewnego.
- Pojawienie się nowych odmian roślin uprawnych, przede wszystkim wprowadzanie do uprawy wysokoplennych odmian zbóż, które ograniczają występowanie chwastów należących do niskiej warstwy łanu, które i tak nie dostają się do materiału siewnego, ale „chronią gleby”, np. przed skorupieniem.
- Mechanizacja prac polowych.
- Stosowanie gęstych zasiewów – np. roślin pastewnych, które tworząc zwarte łany, zagłuszają rozwój wielu chwastów.
- Porzucenie trudnych do uprawy pól (duży spadek terenu, zbyt płytka kamienista gleba) przyczynia się do wyginięcia wyspecjalizowanych gatunków chwastów występujących na płytkich rędzinach, gdzie nachylenie zbocza jest znaczne, np. przewiercień okrągłolistny, miłek szkarłatny, włóczydło polne, wilczypieprz roczny.
Istnieje szereg innych metod ograniczenia zachwaszczenia, które są stosowane w rolnictwie ekologicznym i pozwalają zapobiec zachwaszczeniu, nie przyczyniając się do zanikania wrażliwych gatunków chwastów.
Wśród nich wyróżniamy: stosowanie płodozmianu, uprawę lokalnych odmian roślin uprawnych, uprawę międzyplonów, przestrzeganie optymalnych terminów siewów, odpowiednie normy wysiewu, stosowanie nawozów organicznych, stosowanie bronowania.
Bogatej flory segetalnej (roślinność towarzysząca uprawom) należy szukać na obszarach drobno powierzchniowej gospodarki rolnej o niskim lub przeciętnym poziomie agrotechniki, gdzie krajobraz rolniczy jest zróżnicowany.
Zróżnicowany krajobraz rolniczy.
W celu zabezpieczenia jeszcze istniejącej flory segetalnej w naszym kraju, wdrożono kilka projektów.
Pierwszy z nich to: „stworzenie” małego ogrodu z lubuską kolekcją zachowawczą chwastów polnych w Owczarach, częściowo dzięki dofinansowaniu z EkoFunduszu. Również dzięki dofinansowaniu z Fundacji Ekofundusz oraz Instytutu Hodowli i Aklimatyzacji Roślin, w Niecce Nidziańskiej stworzono „modelową ostoję agrobioróżnorodności”, gdzie na poletkach u rolników zachowane są rzadkie gatunki chwastów typowych dla tego regionu, a także na wybranych poletkach nasiona chwastów są reintrodukowane.
Głównym założeniem projektu jest to, aby nie ograniczać się jedynie do ochrony konserwatorskiej, ale kształtować ją w sposób świadomy poprzez poznawanie praw rządzących przyrodą, zapobiegając jednocześnie potencjalnym zagrożeniom. W realizację przedsięwzięcia włączono część społeczności lokalnej. Ich udział polegał między innymi na uczestnictwie w szkoleniach i na organizowaniu festynu dotyczącego „bioróżnorodności w rolnictwie”. W ubiegłym roku, również w ramach projektu, zorganizowano warsztaty oraz międzynarodową konferencję. Poza działaniem zachowawczym uprawianych dawniej roślin wraz z towarzyszącymi im zbiorowiskami chwastów, projekt ma znaczenie dydaktyczne – zapoznawać się z nim mogą odwiedzający „ostoję”, uczniowie i studenci oraz inne zainteresowane grupy społeczne.
W ramach projektu wykonano stronę internetową www.florapolna.pl
Strona ta będzie działała pod warunkiem, że znajdziemy chętne osoby zainteresowane jej działaniem i aktualizowaniem. Dlatego zapraszam wszystkich zainteresowanych ocaleniem jeszcze istniejącego bogactwa naszych pól do wysyłania zapytań, ale przede wszystkim do dostarczania różnych informacji i pomysłów na e-mail: florapolna@florapolna.pl
Kolejne działanie podjęte na szczeblach Państwa, to sformułowanie nowego pakietu przez Ministerstwo Rolnictwa, który działa w ramach już istniejącego Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich, a mianowicie pakiet 6. Zachowanie zagrożonych zasobów genetycznych roślin w rolnictwie, wariant 6.3. Produkcja nasienna na zlecenie banku genów, podwariant c: chwasty segetalne.
Ten podpunkt wariantu przewiduje ochronę rzadkiej roślinności towarzyszącej uprawom. Uczestnictwo w tym wariancie pozwala rolnikom z Niecki Nidziańskiej na kontynuowanie działań podjętych w ramach wyżej wymienionego projektu oraz umożliwia udział innych chętnych rolników z całego kraju.
W ten sposób, Polska może się stać jednym z pierwszych krajów Europy, a nawet świata, który aktywnie zaangażuje rolników w zachowanie całego obszaru rolnego, łącznie z tymi elementami, które były do tej pory niedocenione czy z premedytacją niszczone, promując i realizując postulaty „Konwencji o różnorodności biologicznej”.
Nie powinniśmy się wstydzić, że częściowo wracamy do sposobu użytkowania ziemi z poprzedniego stulecia, powinniśmy zaś być dumni, że dzięki nam, przyszłe pokolenia będą mogły poznawać bogactwo naszych obszarów rolnych, jak również będą się cieszyć obcowaniem z przyrodą.
Krajobraz rolniczy Niecki Nidziańskiej.
Zapraszam wszystkich do wzięcia udziału w tym procesie. Dbajmy o środowisko, zarówno naturalne jak i antropogenicze, czyli to „stworzone” z udziałem człowieka. Zachowajmy koloryt i mozaikę naszych pól dla przyszłych pokoleń. Jest to nasz wybór, a także nasz moralny obowiązek.
***
Cytowani autorzy:
Czechowski, 1979. Miasto środowiskiem przyrodniczym. Przyroda Polska, luty 1979 r.
Hochół T. 2003. Chwasty czy rośliny towarzyszące uprawom? Pam. Puł. 134:89-96.
Kornaś J. 1977. Zespoły synantropijne. W: Szata roślinna Polski (red. Szafer i Zarzycki), W-wa.