Budżet domowy

Budżet domowy

Budżet domowy to zestawienie przyszłych dochodów i wydatków gospodarstwa domowego, a także zasoby pieniężne, którymi dysponuje gospodarstwo.

Budżetem można się nie przejmować, jednak ma to pewne skutki. Najczęściej dziwimy się, „gdzie podziały się te pieniądze?”. Można także zacząć go planować i uwolnić się od takich pytań raz na zawsze.

Planowanie budżetu jest bardzo proste i wymaga tylko jednego – konsekwencji. Aby ułatwić sobie zadanie, na początku naszej kariery planistycznej warto podzielić budżet na krótkie okresy, w których dość dokładnie możemy przewidzieć wydatki. Może to być na przykład tydzień. Warto również korzystać z dobrodziejstw techniki. Nie trzeba kupować żadnego programu do zarządzania budżetem domowym ani drogiego arkusza kalkulacyjnego – w zupełności wystarczy bezpłatny program Calculator, który można znaleźć w darmowym pakiecie Open Office.

Zanim przystąpimy do planowania budżetu, warto sobie uświadomić, jaka jest największa zaleta uporządkowania domowych finansów. Wbrew pozorom nie jest to wiedza, ile na co wydajemy, lecz ile mamy pieniędzy na wydatki nieplanowane, takie jak doraźne naprawy, leczenie itp.

Oczywiście znajomość struktury naszych wydatków również jest bardzo cenna – pozwala wyeliminować te nie do końca przemyślane i zbędne. Powinniśmy starać się odkładać część dochodów z myślą o większych zakupach. Regularne oszczędzanie uchroni nas także przed brakiem pieniędzy, kiedy nadejdzie „czarna godzina”, np. w momencie utraty pracy czy w czasie choroby. Uchroni nas również przed kupowaniem na kredyt, a przecież kredyt to dodatkowe koszty.

Skoro o tym mowa, to analizując wydatki, warto skupić się właśnie na tym, ile wydajemy miesięcznie na odsetki, prowizje, opłaty dodatkowe itp. Może warto pomyśleć o zmianie struktury długów i np. zaciągnąć kredyt konsolidacyjny, żeby spłacić drogie kredyty konsumpcyjne? Ale to temat na oddzielne rozważania.

Skoro już wiemy, po co planować budżet, warto zastanowić się, jak to zrobić. Proponuję zacząć od prostej tabeli w arkuszu kalkulacyjnym, zawierającej tylko dwie kolumny, w których zapiszemy przychody i wydatki.

Tutaj uwaga: nie wpisujmy przychodów „extra”, takich jak np. premie i nagrody. Lepiej od razu przeznaczyć je na oszczędności. I uwaga druga: nie planujmy wszystkiego zbyt dokładnie, nie wpisujmy każdej pozycji z rachunków – pochłonie to mnóstwo czasu, a my stracimy zapał pewnie już po tygodniu. W zupełności wystarczą ogólne kategorie, takie jak czynsz, światło, żywność, rozrywki… Zresztą szybko okaże się, jakie kategorie i jak szczegółowo rozpisane są naprawdę potrzebne.

Kiedy nasz budżet zacznie działać, a my przyzwyczaimy się do pewnej systematyczności, warto poszerzyć okres planowania. Dostajesz pensję pierwszego? Ustal sobie, że budżet będziesz planował każdego dwudziestego piątego na cały następny miesiąc.

Kolejnym krokiem powinno być opracowanie strategii budżetowej na cały rok… I dalsze jej wydłużanie. Emeryturę planujmy już dziś.

Marcin Staniewicz
Wydział Edukacji
Departament Edukacji i Wydawnictw
Narodowy Bank Polski

***

Facebook
Twitter
Email

Newsletter

Co miesiąc najlepsze teksty WW w Twojej skrzynce!

Najnowsze wydarzenia

Newsletter

Co miesiąc najlepsze teksty WW w Twojej skrzynce!